Pan Jacek Brachacki jest autorem projektu "Mazowiecki Spływ Grunwaldzki" - projektu, który nie doszedł do skutku. Swoim refleksjami dzieli się z czytelnikami portalu i apeluje o zainteresowanie jego pomysłem na propagowanie historii.
Motto
Jan Paweł II, encyklika Fides et
Ratio
Chyba ze względu na wiek mam świadomość swojej drogi i tych,
którzy mi towarzyszą. Łączy nas wspólnota Ziemi, losy przodków,
wyobrażenia o celach mniejszych i ostatecznym, sposoby
komunikowania się, jesteśmy, obywatelami Polskiego
Państwa…
Czuję są obecny we wspólnocie, ale brak mi otwartości do
rozmów i zgodności co do zasad wspólnego działania. Zasady prawne i
podporządkowania się nie rokują dobrze. Pierwsze wymagają oparcia
się o prawie nieznaną Konstytucję. Podporządkowanie się przywódcy
oznaczałoby rezygnację z wolności do ponoszenia odpowiedzialności
za własne życie. Pozostaje zatem porozumienie w oparciu o prawdę i
etykę, dlatego na wstępie powołałem się na autorytet Jana
Pawła II.
Opracowałem projekt o nazwie Mazowiecki Spływ Grunwaldzki
(opis w załączeniu), aby w trakcie uzgodnień i realizacji ujawniały
się rzeczywiste uwarunkowania zasad. Projekt w założeniu
jest prosty. Ot, taka wycieczka przy okazji wielkiego
jubileuszu po ściśle określonym szlaku i regułami bezpiecznego
zachowania na wodzie, na pięknej, ciągle dzikiej Wisły.
Projekt przewiduje postoje na starcie mecie i etapach, co daje
gospodarzom - autonomicznym wspólnotom gminnym szansę na
prezentowania przez trzy kolejne lata wszystkiego, co może
wzbudzić zainteresowanie uczestników Spływu. i
turystów. Okazja do skonfrontowania postaw i poglądów, do
poznania własnego stosunku do małej Ojczyzny i zmierzenia swojej
otwartości na Innych. Władze gminne, choć świadome ograniczeń,
podjęły wyzwanie.. Projekt nie przewiduje kierownictwa i nadzoru
nad całością, gdyż ograniczenie autonomii organizatora Spływu i
samorządów hamowałoby motywacje wewnętrzne. Pobudzania żywej
kultury w gminie tego wymaga. Z definicji życia wynika, że to co
nie jest pobudzane od wewnątrz - samodzielnie nie żyje. Próby
animacji kultury wiejskiej na zasadach OIOM. już wielokrotnie
przerabialiśmy.
Do lipca br. byłem przekonany, że projekt będzie żył. Potem
dowiedziałem się, że Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie wycofało
się z przeprowadzenia spływu w roku 2008, choć przyznano mu
dostateczni wysoką dotacją. Zbyt mała była promocja projektu i
działań. Bez zainteresowania dziennikarzy, nie ma publicity. W tym
jest sens mojego apelu. Oddźwięk dziennikarzy zależy od ich
nastawienia i ich autonomicznej decyzji. Ja mogę tylko apelować i
ogłosić, że w imię skuteczności i zachowania charakteru projektu
chętnie zrzeknę się praw autorskich.
Istnienie wbrew stereotypom, wymaga pojawienia w
działaniu cech, które na co dzień są obecne w dziennikarstwie
świadomym misji. Mam na myśli: dociekliwość w dążeniu do
prawdy, kojarzenie zależności ponad barierami, niezależność
poglądów i skupienia są na rzeczywistych potrzebach odbiorców,
aby nadać wypowiedzi adekwatną formę.
Pewnie mój apel nie brzmi zachęcająco, ale zbyt mocno odczuwam
powszechność i siłę osaczających nas stereotypów, które
hamują rozwój „kultury otaczającego środowiska”. Kultura gminy
wymaga specjalnej uwagi, w niej przecież wzrasta zwykły
człowiek, występujący w Narodzie najliczniej. To miliony osób
przeżywających swoje indywidualne życie, miliony obywateli
stanowiących konstytucyjną „zwierzchnią władzę” w III RP. Czy wolno
nam przechodzić obojętnie, kiedy dostęp do historii i tradycji
kulturowej w ich Małej Ojczyźnie jest ograniczony?
Głębokość tożsamości człowieka określa jego relacje do najbliższego
otoczenia, do struktur samorządowych i do Państwa.
Funkcjonują w Polsce stereotypy, które mają swoje źródło w
marksowskiej tezie, że człowiek jest
gospodarzem świata, a jego powinnością
jest zmieniać świat, walcząc o sprawiedliwość
społeczną, eliminując jej wrogów. Kierownictwo przy
wprowadzaniu tez w życie przejęła elita partyjna. Wewnątrz państwa
celem walki była zmiana świadomości społecznej, zmiana
tożsamości obywateli. Odniesiono znaczne „sukcesy”. Dziś trzeba
przywrócić historię i wieloetniczne tradycje kulturowe zwykłym
ludziom.
I jak tu być obywatelem Europy?
Ograniczenie dostępu do własnej historii najlepiej widać na
przykładzie, który zachęcił mnie do pracy nad projektem
Mazowieckiego Spływu Grunwaldzkiego. Każde polskie dziecko
wie, że król Jagiełło odniósł wspaniałe zwycięstwo pod Grunwaldem.
Każde litewskie dziecko wie, że wielki Książę Witold pod
Grunwaldem rozbił w puch krzyżacką potęgę. Żadne z dzieci nie wie,
że warunkiem zwycięstwa było niebywałe osiągnięcie organizacyjno
techniczne kilkuset zwykłych ludzi, którzy w najtrudniejszych,
warunkach wytworzyli elementy niezwykłego mostu, spławili je Wisłą
150 km i most postawili w pół dnia w tajemnicy przed Krzyżakami.
Dopiero połączone wojska mogły zwyciężyć Krzyżaków! ENIGMĘ zapisano
na stałe w tradycji ludzi nauki. Mostu nie zapiszemy
nikomu?
Projekt MSG jest wyzwaniem dla współczesnych, aby po sześciu
wiekach zmierzyli się z piękną, dziką i nieznaną Wisłą. Organizator
Inauguracyjnego Spływu wycofał się z projektu, na krótko przed
terminem startu z Gminy Magnuszew.
Cóż, 1 : 0 dla bezimiennych przodków, naszych
średniowiecznych saperów - z poboru.
Start w Gminie Magnuszew, z terenu Przyczółku z
roku 1944 r. był okazją do przypomnienia w projekcie promocji
turystycznej ofiary życia dla Ojczyzny przeszło 3000 polskich
żołnierzy: saperów, pancerniaków, piechurów i artylerzystów. W
ramach przygotowań do 65. rocznicy zostanie postawiony
zielony pomnik - z dębów. W tym roku, w połowie października
ma zostać posadzonych 350 sztuk. Tragiczną śmierć trzeba
uczcić godnie. Będą to przeszło 2-metrowe dęby wyhodowane z żołędzi
najstarszego (750 lat) polskiego dębu „CHROBRY”. Ci, którzy je
posadzą dostaną na pamiątkę certyfikat pochodzenia i piękne,
imienne świadectwo. Ani godniej, ani trwalej nie można.
Czy tak się stanie, zależy od autonomicznej decyzji Wspólnoty
Gminnej Magnuszewa. Może łatwiej byłoby im ją podjąć, gdyby
spotkali się z zainteresowaniem dziennikarzy, ale to też zależy od
ich autonomicznej decyzji.
Jestem gotów przekazać uzupełniające informacje. Gotowość ma
niestety ograniczony termin - ze względu na wiek.
Poniżej w pliku - Opis Mazowieckiego Spływu
Grunwaldzkiego.