Filip Pazderski z Instytutu Spraw Publicznych pisze w Gazecie Wyborczej: Przygotowania do objęcia przez Polskę Prezydencji w Radzie UE trwają. Opracowywane są między innymi systemowe rozwiązania w zakresie działań w przypadku zaistnienia sytuacji kryzysowych. (…) W wielu przypadkach dużą pomocą w walce z pozostałościami po żywiole czy z kryzysem humanitarnym okazują się wolontariusze. Zwłaszcza podczas Europejskiego Roku Wolontariatu należy o ich roli pamiętać Polska Prezydencja, chcąc podkreślać znaczenie wolontariatu i budować "Bezpieczną Europę" powinna być w tym obszarze aktywna.
Wolontariat a "Bezpieczna Europa"
Jednym z priorytetów polskiego Przewodnictwa w Radzie UE ma być "Bezpieczna Europa". Podczas konferencji "Pro100 do Prezydencji" odpowiedzialny za polskie przygotowania minister Dowgielewicz zadeklarował, że jednym z celów działań podjętych przez Polskę będzie wypracowanie mechanizmów kryzysowych, działających "w przypadku takich nieprzewidzianych wydarzeń jak obecna sytuacja polityczna w Libii czy trzęsienie ziemi w Japonii". W dalszej części spotkania podkreślano, że wolontariat pozostaje ważnym zagadnieniem dla polskiej Prezydencji. Pośród wielu dziedzin, w których odgrywa on ważną rolę, znajduje się obszar pomocy humanitarnej. Tego typu zaangażowanie społeczne stanowi specyficzną formę wolontariatu, której ramy właśnie są przygotowywane.
Między ideą europejską a systemem pomocy humanitarnej
Traktat z Lizbony przekazał Unii kompetencje koordynowania działań z zakresu pomocy humanitarnej, czyniąc z niej oddzielny obszar polityki (art. 214 TEU). Na prowadzenie odpowiednich działań pozwolić miało także utworzenie Europejskiego Ochotniczego Korpusu Pomocy Humanitarnej (European Voluntary Humanitarian Aid Corps, EVHAC). Komisja Europejska podjęła pod koniec 2010 r. pierwsze działania w tym kierunku, przedstawiając podstawowe założenia dotyczące wspomnianego korpusu. Warto zwrócić uwagę na tę inicjatywę co najmniej z kilku przyczyn.
Źródło: Gazeta Wyborcza