Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Na konferencji ‘Razem dla Mazowsza’, która miała miejsce 7 października 2003, spotkali się Wojewoda Mazowiecki Leszek Mizieliński z Wicemarszałkiem Wojciechem Wierzejewskim. Towarzyszyli im przedstawiciele około 250 organizacji pozarządowych i samorządów. Tematem przewodnim był ‘Pakt dla Mazowsza’ – projekt trójstronnego porozumienia na rzecz rozwoju tego województwa.
„Paktu dla Mazowsza” nie podpisano. Nie stało się jasne też, jak planowane są jego dalsze losy: czy Wojewoda będzie kontynuował swe działania i porozumie się w tej sprawie z Marszałkiem, czy też forsowanie trójstronnego podpisania tego dokumentu będzie nadal leżało na plecach organizacji. I choć taki rezultat spotkania można by poczytać za porażkę, wydaje się jednak, że konferencja ta była jednak „owocna i rokująca na przyszłość”. A dlaczego?
Musimy współpracować
A dlatego, że wszyscy mówcy, a byli to: wojewoda mazowiecki Leszek Mizieliński, wicemarszałek Wojciech Wierzejewski, podsekretarze stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Krystyna Gurbiel i Dagmir Długosz, mazowiecka łączniczka ds. funduszy strukturalnych Marzena Mendza-Drozd i Piotr Todys z Federacji Mazowia oraz 250 przybyłych organizacji i samorządów, jakby jednym głosem mówili: jeśli chcemy zrobić coś dla rozwoju kraju, tu konkretnie dla Mazowsza, musimy współpracować.
I to nie tylko dlatego, że taki obowiązek narzuca administracji nowa ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie, ale przede wszystkim dlatego, że pojęcia dialog społeczny, dialog obywatelski i partnerstwo są kluczami do funduszy strukturalnych, które – jak wiadomo – mają zmienić ten kraj w kwitnącą krainę. Do zdobycia dotacji w ramach tych funduszy potrzebne jest zbudowanie partnerstwa, i to zarówno ze względu na unijną filozofię, jak i finansową konstrukcję tych projektów, czyli wielkość przyznawanych dotacji, konieczność włożenia wkładu własnego (25 %) oraz prefinasowanie, co zmusza ewentualnych projektodawców do tworzenia porozumień - po to, by ciężaru finansowania i realizowania projektu nie dźwigać samemu.
Tradycja współpracy organizacji z Mazowieckim Urzędem Wojewódzkim jest już ugruntowana. Jak pochwalił się Wojewoda Mizieliński, np. system pomocy bezdomnym, wdrażany rękami organizacji, nie odbiega – w ocenie ekspertów francuskich – od systemu obowiązującego we Francji. Organizacje działające na polu pomocy społecznej od dawna chwalą sobie współpracę z Wydziałem Polityki Społecznej MUW.
Analizując te fakty, Wojewoda zaapelował do „kolegów samorządowców” o przychylne nastawienie do organizacji, które celnie i bezbłędnie wychwytują potrzeby społeczne, analizują je i rozwiązują.
O współpracy z organizacjami i „konsolidacji sił naszego województwa” mówił też Wicemarszałek Wojciech Mierzejewski, choć jako przykład niefortunnie podał program „Pogodne Lato”, którego kontrowersyjne rozstrzygnięcie zostało przez organizacje zaskarżone do premiera Millera, m.in z powodu złamania wielu zasad. (Czytaj w wiadomościach.ngo.pl Pogodne Lato u Millera). Tym niemniej także ze strony Urzędu Marszałkowskiego padły słowa deklarujące otwartość na współpracę z organizacjami.
Słowa te były ważkie – gdyż jak wspomniała Marzena Mendza-Drozd, która z racji pełnienia funkcji łączniczki od dawna zabiega o zainicjowanie dialogu z tym urzędem, nawiązanie takiej współpracy nie jest proste i łatwe. Fundusze strukturalne skonstruowane są tak, że instytucją przyjmującą i zarządzającą częścią projektów jest Urząd Marszałkowski. Dlatego tak ważne jest, by właśnie z tym urzędem udało się organizacjom porozumieć. Pierwsze nieśmiałe kroki zostały już poczynione: organizacje zostały zaproszone do kilku grup roboczych oraz na spotkanie w 17 lipca2003 z francuską ekspertką. O spotkaniu tym informowaliśmy w wiadomościach.ngo.pl Jak wyglądają przygotowania do FS na Mazowszu?. Jednakże zapytanie organizacji w sprawie udziału w Regionalnym Komitecie Sterującym od dwóch miesięcy pozostaje bez odpowiedzi. Tak więc stereotypowa relacja: petent (organizacja) – urząd nie została jak na razie znacząco zmieniona.
Właśnie na zmianę tej relacji kładziono w wielu wypowiedziach duży nacisk: apelowano, by samorządy nie widziały w organizacjach konkurentów czy też biorców dotacji, a spojrzały na nie jak na wartościowych partnerów, których można wykorzystać na każdym poziomie: analizowania potrzeb społecznych, konsultacji, proponowania rozwiązań, wdrażania ich i monitorowania. Jakże często jednak zdarza się, że władze o organizacjach przypominają sobie przed wyborami – mówił Piotr Todys, na co sala zareagowała oklaskami.
Komitety Sterujące są ważne
Jak ważny jest udział organizacji w Komitetach Sterujących mówiła Podsekretarz Stanu Krystyna Gurbiel: to zadanie wymieniała jako pierwsze z tych, które stoją przed organizacjami. Komitet Sterujący, jako ciało oceniające i rekomendujące składane wnioski, musi składać się także z partnerów społecznych. W interesie organizacji leży zatem, by partnerem społecznym był ktoś reprezentatywny dla trzeciego sektora i kompetentny w tej dziedzinie. O wyborze osób do Regionalnego Komitetu Sterującego decyduje Zarząd danego województwa, o składzie Komitetów Sterujących, związanych z poszczególnymi sektorowymi programami operacyjnymi – odpowiedni ministrowie.
Organizacje powinny też stać się członkami Komitetów Monitorujących, które będą powoływane na początku 2004 roku.
Organizacje, weźcie się do roboty
Drugim zadaniem, które wymieniła Krystyna Gurbiel, jest staranie się o dofinansowanie projektów realizowanych w ramach poszczególnych funduszy strukturalnych. To, jakie mogą być to projekty, określają poszczególne programy operacyjne. Dla organizacji interesujące zwłaszcza są: Sektorowy Program Operacyjny Rozwój Zasobów Ludzkich, Sektorowy Program Operacyjny Wzrost Konkurencyjności Gospodarki oraz mazowiecki komponent Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
Choć na Mazowszu jest najwięcej organizacji, nie przekłada się to na liczbę projektów, które zostały zgłoszone do bazy projektów. [W grudniu 2002 r. Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej uruchomiło Internetowy System Ewidencji Kart Projektów (ISEKP), który służy gromadzeniu potencjalnych projektów finansowanych z Funduszy Strukturalnych i Funduszu Spójności. Projekty zgłaszane do bazy są oceniane, tak więc projektodawca zyskuje szanse na poprawienie niedociągnięć i informację zwrotną przed właściwym wypełnieniem wniosku aplikacyjnego]. Od stycznia 2004 projekty mogą być realizowane (i poniesione wydatki będą kwalifikowane), dlatego zapóźnienie organizacji mazowieckich w przygotowywaniu projektów jest po prostu niewykorzystaniem wielkiej szansy.
Organizacje, poczytajcie dokumenty
Dlatego też tak często przewijał się apel do organizacji: przeczytajcie podstawowe dokumenty, a są nimi obok ustawy o pożytku publicznym, która wg słów Dagmira Długosza daje podstawy prawne do nawiązania dialogu społecznego, obywatelskiego organizacji z samorządami, strategia rozwoju województwa, Narodowy Plan Rozwoju i dokumenty dotyczące poszczególnych programów operacyjnych. Większość z nich jest dostępna na stronie Urzędu Marszałkowskiego: mazovia.pl.
Oprócz zapoznania się z podstawami prawnymi, od stycznia 2004 organizacje każdego województwa będą mogły poprosić o pomoc szkoleniowo-konsulatcyjną specjalistów, edukowanych w ramach finansowanego przez Polsko-Amerykańską Fundację Wolności programu Euro-ngo. Informacji o specjalistach mazowieckich udziela Magdalena Krajewska (Stowarzyszenie BORIS, mail: magda@mazowia.engo.pl tel. 621 96 12)
Jakie inne zadania stoją przed organizacjami?
Wnioski trzech grup roboczych (pomoc społeczna, służba zdrowia; kultura, oświata, sport, ekologia; rozwój lokalny, rynek pracy), które pracowały w drugiej części tego spotkania, były dość podobne: oprócz podstawowej potrzeby budowania prawdziwego partnerstwa pomiędzy organizacjami a administracją, potrzebne jest też budowanie reprezentacji samych organizacji na poziomie lokalnym, wojewódzkim, gdyż w pojedynkę organizacje są bezsilne. Podnoszono też problem słabego przepływu informacji (aktualności i przykładów dobrych praktyk) wśród samych organizacji i między sektorami oraz znacznego upolitycznienia samorządów.
Przypomniano też, że w Pakcie dla Mazowsza powinno uwzględnić się wszystkie organizacje, gdyż zawężono go na razie do stowarzyszeń i fundacji, działających na polu pomocy społecznej. Zaproponowano także, by do paktu włączyć biznes. Pomysł ten spodobał się Wojewodzie Mizielińskiemu, który zapowiedział, że na następne spotkanie, planowane na styczeń 2004, zaprosi także przedstawicieli biznesu. Ponadto Wojewoda zapowiedział wypracowanie formuły uczestnictwa organizacji w komisji dialogu społecznego.
Nękajmy nasze lokalne władze
Na zakończenie Wojewoda jeszcze raz powtórzył, że my wszyscy jako obywatele swoich lokalnych społeczności powinniśmy naszym władzom zadawać pytanie o to, jaki jest stan przygotowania do funduszy strukturalnych. Pokrywa się to – w pewien sposób - z postulatem grup roboczych, by pytać władze lokalne o to, jak realizowana jest współpraca samorządu z organizacjami.
Musimy współpracować
A dlatego, że wszyscy mówcy, a byli to: wojewoda mazowiecki Leszek Mizieliński, wicemarszałek Wojciech Wierzejewski, podsekretarze stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Krystyna Gurbiel i Dagmir Długosz, mazowiecka łączniczka ds. funduszy strukturalnych Marzena Mendza-Drozd i Piotr Todys z Federacji Mazowia oraz 250 przybyłych organizacji i samorządów, jakby jednym głosem mówili: jeśli chcemy zrobić coś dla rozwoju kraju, tu konkretnie dla Mazowsza, musimy współpracować.
I to nie tylko dlatego, że taki obowiązek narzuca administracji nowa ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie, ale przede wszystkim dlatego, że pojęcia dialog społeczny, dialog obywatelski i partnerstwo są kluczami do funduszy strukturalnych, które – jak wiadomo – mają zmienić ten kraj w kwitnącą krainę. Do zdobycia dotacji w ramach tych funduszy potrzebne jest zbudowanie partnerstwa, i to zarówno ze względu na unijną filozofię, jak i finansową konstrukcję tych projektów, czyli wielkość przyznawanych dotacji, konieczność włożenia wkładu własnego (25 %) oraz prefinasowanie, co zmusza ewentualnych projektodawców do tworzenia porozumień - po to, by ciężaru finansowania i realizowania projektu nie dźwigać samemu.
Tradycja współpracy organizacji z Mazowieckim Urzędem Wojewódzkim jest już ugruntowana. Jak pochwalił się Wojewoda Mizieliński, np. system pomocy bezdomnym, wdrażany rękami organizacji, nie odbiega – w ocenie ekspertów francuskich – od systemu obowiązującego we Francji. Organizacje działające na polu pomocy społecznej od dawna chwalą sobie współpracę z Wydziałem Polityki Społecznej MUW.
Analizując te fakty, Wojewoda zaapelował do „kolegów samorządowców” o przychylne nastawienie do organizacji, które celnie i bezbłędnie wychwytują potrzeby społeczne, analizują je i rozwiązują.
O współpracy z organizacjami i „konsolidacji sił naszego województwa” mówił też Wicemarszałek Wojciech Mierzejewski, choć jako przykład niefortunnie podał program „Pogodne Lato”, którego kontrowersyjne rozstrzygnięcie zostało przez organizacje zaskarżone do premiera Millera, m.in z powodu złamania wielu zasad. (Czytaj w wiadomościach.ngo.pl Pogodne Lato u Millera). Tym niemniej także ze strony Urzędu Marszałkowskiego padły słowa deklarujące otwartość na współpracę z organizacjami.
Słowa te były ważkie – gdyż jak wspomniała Marzena Mendza-Drozd, która z racji pełnienia funkcji łączniczki od dawna zabiega o zainicjowanie dialogu z tym urzędem, nawiązanie takiej współpracy nie jest proste i łatwe. Fundusze strukturalne skonstruowane są tak, że instytucją przyjmującą i zarządzającą częścią projektów jest Urząd Marszałkowski. Dlatego tak ważne jest, by właśnie z tym urzędem udało się organizacjom porozumieć. Pierwsze nieśmiałe kroki zostały już poczynione: organizacje zostały zaproszone do kilku grup roboczych oraz na spotkanie w 17 lipca2003 z francuską ekspertką. O spotkaniu tym informowaliśmy w wiadomościach.ngo.pl Jak wyglądają przygotowania do FS na Mazowszu?. Jednakże zapytanie organizacji w sprawie udziału w Regionalnym Komitecie Sterującym od dwóch miesięcy pozostaje bez odpowiedzi. Tak więc stereotypowa relacja: petent (organizacja) – urząd nie została jak na razie znacząco zmieniona.
Właśnie na zmianę tej relacji kładziono w wielu wypowiedziach duży nacisk: apelowano, by samorządy nie widziały w organizacjach konkurentów czy też biorców dotacji, a spojrzały na nie jak na wartościowych partnerów, których można wykorzystać na każdym poziomie: analizowania potrzeb społecznych, konsultacji, proponowania rozwiązań, wdrażania ich i monitorowania. Jakże często jednak zdarza się, że władze o organizacjach przypominają sobie przed wyborami – mówił Piotr Todys, na co sala zareagowała oklaskami.
Komitety Sterujące są ważne
Jak ważny jest udział organizacji w Komitetach Sterujących mówiła Podsekretarz Stanu Krystyna Gurbiel: to zadanie wymieniała jako pierwsze z tych, które stoją przed organizacjami. Komitet Sterujący, jako ciało oceniające i rekomendujące składane wnioski, musi składać się także z partnerów społecznych. W interesie organizacji leży zatem, by partnerem społecznym był ktoś reprezentatywny dla trzeciego sektora i kompetentny w tej dziedzinie. O wyborze osób do Regionalnego Komitetu Sterującego decyduje Zarząd danego województwa, o składzie Komitetów Sterujących, związanych z poszczególnymi sektorowymi programami operacyjnymi – odpowiedni ministrowie.
Organizacje powinny też stać się członkami Komitetów Monitorujących, które będą powoływane na początku 2004 roku.
Organizacje, weźcie się do roboty
Drugim zadaniem, które wymieniła Krystyna Gurbiel, jest staranie się o dofinansowanie projektów realizowanych w ramach poszczególnych funduszy strukturalnych. To, jakie mogą być to projekty, określają poszczególne programy operacyjne. Dla organizacji interesujące zwłaszcza są: Sektorowy Program Operacyjny Rozwój Zasobów Ludzkich, Sektorowy Program Operacyjny Wzrost Konkurencyjności Gospodarki oraz mazowiecki komponent Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
Choć na Mazowszu jest najwięcej organizacji, nie przekłada się to na liczbę projektów, które zostały zgłoszone do bazy projektów. [W grudniu 2002 r. Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej uruchomiło Internetowy System Ewidencji Kart Projektów (ISEKP), który służy gromadzeniu potencjalnych projektów finansowanych z Funduszy Strukturalnych i Funduszu Spójności. Projekty zgłaszane do bazy są oceniane, tak więc projektodawca zyskuje szanse na poprawienie niedociągnięć i informację zwrotną przed właściwym wypełnieniem wniosku aplikacyjnego]. Od stycznia 2004 projekty mogą być realizowane (i poniesione wydatki będą kwalifikowane), dlatego zapóźnienie organizacji mazowieckich w przygotowywaniu projektów jest po prostu niewykorzystaniem wielkiej szansy.
Organizacje, poczytajcie dokumenty
Dlatego też tak często przewijał się apel do organizacji: przeczytajcie podstawowe dokumenty, a są nimi obok ustawy o pożytku publicznym, która wg słów Dagmira Długosza daje podstawy prawne do nawiązania dialogu społecznego, obywatelskiego organizacji z samorządami, strategia rozwoju województwa, Narodowy Plan Rozwoju i dokumenty dotyczące poszczególnych programów operacyjnych. Większość z nich jest dostępna na stronie Urzędu Marszałkowskiego: mazovia.pl.
Oprócz zapoznania się z podstawami prawnymi, od stycznia 2004 organizacje każdego województwa będą mogły poprosić o pomoc szkoleniowo-konsulatcyjną specjalistów, edukowanych w ramach finansowanego przez Polsko-Amerykańską Fundację Wolności programu Euro-ngo. Informacji o specjalistach mazowieckich udziela Magdalena Krajewska (Stowarzyszenie BORIS, mail: magda@mazowia.engo.pl tel. 621 96 12)
Jakie inne zadania stoją przed organizacjami?
Wnioski trzech grup roboczych (pomoc społeczna, służba zdrowia; kultura, oświata, sport, ekologia; rozwój lokalny, rynek pracy), które pracowały w drugiej części tego spotkania, były dość podobne: oprócz podstawowej potrzeby budowania prawdziwego partnerstwa pomiędzy organizacjami a administracją, potrzebne jest też budowanie reprezentacji samych organizacji na poziomie lokalnym, wojewódzkim, gdyż w pojedynkę organizacje są bezsilne. Podnoszono też problem słabego przepływu informacji (aktualności i przykładów dobrych praktyk) wśród samych organizacji i między sektorami oraz znacznego upolitycznienia samorządów.
Przypomniano też, że w Pakcie dla Mazowsza powinno uwzględnić się wszystkie organizacje, gdyż zawężono go na razie do stowarzyszeń i fundacji, działających na polu pomocy społecznej. Zaproponowano także, by do paktu włączyć biznes. Pomysł ten spodobał się Wojewodzie Mizielińskiemu, który zapowiedział, że na następne spotkanie, planowane na styczeń 2004, zaprosi także przedstawicieli biznesu. Ponadto Wojewoda zapowiedział wypracowanie formuły uczestnictwa organizacji w komisji dialogu społecznego.
Nękajmy nasze lokalne władze
Na zakończenie Wojewoda jeszcze raz powtórzył, że my wszyscy jako obywatele swoich lokalnych społeczności powinniśmy naszym władzom zadawać pytanie o to, jaki jest stan przygotowania do funduszy strukturalnych. Pokrywa się to – w pewien sposób - z postulatem grup roboczych, by pytać władze lokalne o to, jak realizowana jest współpraca samorządu z organizacjami.
Źródło: inf. własna
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.