W statutach zazwyczaj to zarząd wskazany jest jako ten organ, który ponosi główną odpowiedzialność za to, co dzieje się w organizacji. Co to oznacza w praktyce? Czy jeśli ktoś z zarządu, zgodnie z reprezentacją specyficzną dla danej organizacji, podpisze się pod umową to konsekwencje niezrealizowania jej postanowień spadają na wszystkich członków?
Osoby, które podpisują się pod umową o wsparcie lub powierzenie realizacji zadania publicznego (czyli umową o dotację), są tylko reprezentantami organizacji, która jest stroną takiej umowy. Umowa jest ważna wtedy, gdy jest podpisana przez konkretne osoby zgodnie z zapisami w statucie oraz wskazane w KRS jako te, które mogą działać w imieniu stowarzyszenia czy fundacji. Jeśli zarząd jest wieloosobowy, a w statucie wskazane jest, że do zaciągania zobowiązań trzeba dwóch członków zarządu działających łącznie, nie ma znaczenia, których konkretnie dwóch członków podpisze umowę. I tak wszyscy pozostali powinni ją znać i powinni dbać o jej realizację. Bo ponoszą za to wspólnie odpowiedzialność.
Dlatego też choroba osoby podpisującej umowę nie sprawia, że umowa przestaje obowiązywać. Nie trzeba zwracać dotacji. Trzeba natomiast zrealizować, zgodnie z zapisami umowy, zadanie publiczne (projekt), które jest opisane w załączniku do umowy czyli w formularzu oferty, a po realizacji prawidłowo się z niego sprawozdać.
Podstawa prawna:
Statut organizacji
Aktualny wyciąg z KRS
Źródło: inf. własna (ngo.pl)