Opinia Pierre'a Kleina, Koordynatora Ruchu ATD Czwarty Świat u progu „polskiego tygodnia” w ramach Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym
U progu „polskiego tygodnia” w ramach Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym – 13 maja 2010
Zdarzają się niekiedy dziwne zbiegi okoliczności. W całej Polsce z wielkich plakatów można się dowiedzieć, że jutro, w piątek 14 maja, wchodzi na ekrany film „Robin Hood”. W tym samym czasie jest bardzo mało informacji o tym, że w najbliższy poniedziałek, 17 maja, zaczyna się długi tydzień mobilizacji polskiego społeczeństwa w ramach Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym.
W mojej osobistej historii te dwie informacje są ze sobą ściśle uczuciowo powiązane.
To że jestem dzisiaj w Polsce, i że działam w stowarzyszeniu broniącym praw człowieka i walczącym z nędzą, w jakiejś mierze zawdzięczam właśnie temu, że jako mały chłopiec marzyłem o tym, by być Erolem Flynnem, mitycznym Robin Hoodem, obrońcą ubogich z Sherwood i okolic. Później spotkałem na mojej drodze osoby, które poświęciły swoje życie, aby odmienić los najsłabszych – we Francji, w Wielkiej Brytanii i gdzie indziej. Jedną z tych osób był Józef Wrzesiński, założyciel ATD Czwarty Świat1, organizacji, w której obecnie pracuję.
To dzięki Wrzesińskiemu zrozumiałem, że nasze społeczeństwa europejskie przede wszystkim mają za zadanie wspólnie doprowadzić do tego, aby każdy obywatel miał dostęp do życia w demokracji, a także zmienić sposób, w jaki angażujemy się w to dążenie: razem z najsłabszymi (a nie na ich rzecz). „W dniu, kiedy wolni i wykształceni ludzie przyłączą się do najbiedniejszych rodzin, nędza zostanie pokonana” – mówił Józef Wrzesiński.
Czy nie nadszedł czas, tak w Polsce, jak w Europie, aby każdy na swój sposób był trochę Robin Hoodem?
Nie zamierzam podawać tu przykładów codziennej udręki i poniżenia, jakie są udziałem najbiedniejszych w Europie w roku 2010. Przypomnę tylko, że 80 milionów Europejczyków żyje poniżej progu ubóstwa, a dwa miliony Polaków – poniżej narodowego progu skrajnego ubóstwa.
Odkrywamy tę rzeczywistość każdego dnia: Polska, tak jak inne kraje Unii Europejskiej, część swojej ludności skazuje na bycie zbędnym balastem, wobec tych ludzi nie jest przestrzegane prawo, są nieprzychylnie traktowani przez administrację, są wpychani w pułapkę długów bez końca, w życie nielegalne i napiętnowane wstydem. Od pięciu lat jestem tego świadkiem.
Z moimi przyjaciółmi z ATD Czwarty Świat i innych stowarzyszeń, staramy się zrozumieć, jakimi ścieżkami można by odmienić codzienny los rodzin i indywidualnych osób zepchniętych na margines. Dzisiaj, w przeddzień polskiego tygodnia w ramach Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym, pragnę szczególnie mocno powiedzieć, że możemy i powinniśmy koniecznie zacząć działać.
Być dzisiaj Robin Hoodem… wprowadzić w życie zrewidowaną Europejską Kartę Społeczną
Nie chodzi o wezwanie do rewolty z bronią z ręku, względnie o odbieranie bogatym, aby dawać biednym. Żyjemy w czasach państwa prawa, dialogu społecznego i demokratycznej formy podejmowania decyzji. Poszukujemy takich form życia społecznego, w których dobrze się mający i nie najlepiej sobie radzący mogliby działać wspólnie, przy poszanowaniu godności każdego.
W tym kontekście chodzi więc o to, by angażować się na rzecz praw człowieka, dialogu i demokracji.
W naszym polskim lesie Sherwood mamy oto przed sobą pierwszą bitwę do wygrania, pierwszą bitwę, w której każdy może wziąć udział.
Już od ponad dziesięciu lat istnieje nowy fundamentalny tekst wspólnie budowanej Europy, który poszczególnym Państwom dostarcza narzędzi pozwalających nieustannie poprawiać ochronę najsłabszych. Chodzi mianowicie o zrewidowaną Europejską Kartę Społeczną uchwaloną przez Radę Europy. Zdaniem ATD Czwarty Świat, tak jak i innych organizacji, kraje powinny w pełni ratyfikować Kartę Społeczną. Rozumiem krytyczne podejście Polaków do idei praw ekonomicznych, społecznych i kulturalnych, po latach PRL. A jednak, doświadczenie wszystkich krajów Zachodu dowodzi, że trudno jest zbudować demokrację dla wszystkich obywateli, jeśli część ludności doświadcza wykluczenia społecznego. Prawa ekonomiczne, społeczne i kulturalne są fundamentem wolności obywatelskich i politycznych, i odwrotnie.
W celu przyśpieszenia procesu ratyfikacji (po podpisaniu Karty w roku 2005 przez Prezydenta RP), ATD zaprasza wszystkich do podpisywania się pod apelem kieleckim (dokument poniżej). W tym szczególnym roku europejskim, ze zbliżającymi się terminami wyborów i zapowiadającą się Prezydencją Europejską dla Polski, nadszedł czas działania.
Zasiąść razem do stołu, stworzyć nową przestrzeń dialogu
Kto zajmuje się dzisiaj polityką społeczną? Czy prawa i rozporządzenia mające na celu wspieranie osób żyjących w ubóstwie przygotowywane są wspólnie z tymi ostatnimi? Czy mamy sposoby na to, aby najuboższym umożliwić wyrażenie ich opinii na temat naszych działań pomocowych? Tyle pytań, które niosą z sobą inne istotne pytania. Czy potrafimy być blisko najbiedniejszych i włączyć ich w nasze myślenie? Czy mogą oni stać się naszą „busolą”, bogaci w tak szczególne życiowe doświadczenie?
Dlatego dzisiejszy Robin Hood powinien być przede wszystkim animatorem obywatelskiego uczestnictwa, dialogu, poszanowania dla różnorodnych opinii i życiowych doświadczeń. Na tym polega kolejne wyzwanie. Trzeba tworzyć przestrzenie dialogu, gdzie osoby najuboższe wspomagane są w zabieraniu głosu i gdzie ich zdanie jest oczekiwane, szanowane i brane pod uwagę.
Prawa podstawowe, dialog i uczestnictwo, to pewien sposób wyrażania i przeżywania demokracji. W gruncie rzeczy właśnie o to chodzi, gdy obchodzimy Europejski Rok Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym.
Może więc Russel Crowe, niezapomniany gladiator Maximus, obrońca „pewnej idei Rzymu”, teraz z kolei wcielający się w Robin Hooda, obudzi w nas na nowo marzenie, pragnienie i energię – do obrony pewnej idei demokracji, takiej mianowicie, której nie da się wcielić w życie bez solidarności i bez autentycznego spotkania z najuboższymi?
Życzę wszystkim dobrego „polskiego tygodnia” Europejskiego Roku 2010! Niech ten tydzień dostarczy nam inspiracji, niech wzbudzi w nas z nową siłą wiarę w to, że zmiany są możliwe. A niektóre są naprawdę niecierpiące zwłoki. Józef Wrzesiński mówił jeszcze: „Nędza nie jest żadnym fatum. Jest dziełem ludzi i tylko ludzie mogą ją pokonać”.
1 Zobacz: Ojciec Józef Wrzesiński, Ujrzymy słońce. Pisma i słowa. Wprowadzenie Jean-Claude Caillaux, Biblioteka WIĘZI, Warszawa 2008; Józef Wrzesiński, Ubodzy – Bóg pośród nas, przeł. Dorota Samsel, Wydawnictwo W drodze, Poznań 2010.
Pobierz
-
Pakiet informacyjny + Apel Kielecki
pdf ・364.83 kB
Źródło: Ruch ATD Czwarty Świat