Czuwamy! Pamiętamy! – program Fundacji ORLEN na rzecz pamięci o bohaterach
Zapalenie znicza, złożenie kwiatów i krótka zaduma nad mogiłą lub przy pomniku, mogą być lekcją historii cenniejszą, niż ta ze szkoły. Żeby ludzie, zwłaszcza ci młodzi, wiedzieli, że to u nich i w ich rodzinach działy się sprawy ważne dla całego narodu – mówią grantobiorcy programu Czuwamy! Pamiętamy! Fundacji Orlen. Trwa nabór do jego kolejnej edycji.
W ramach programu Czuwamy! Pamiętamy! Fundacja ORLEN przekaże lokalnym społecznościom z całej Polski środki na tworzenie lub rewitalizowanie Miejsc Pamięci. Samorządy, parafie, szkoły, organizacje pozarządowe, fundacje i stowarzyszenia mogą ubiegać się nawet o 7 tysięcy złotych. Wnioski można składać do 18 maja 2020 roku.
Organizatorzy zachęcają do zwracania uwagi w swojej okolicy na zaniedbane mogiły, groby i pomniki. Może to stać się inspiracją do odkrywania nieznanych kart historii Polski, jak również mieć cenny walor społeczny, dzięki zaangażowaniu lokalnej społeczności w prace nad tworzeniem lub odnawianiem Miejsc Pamięci.
– Czym są Miejsca Pamięci? Regulamin programu definiuje je jako miejsca ważne historycznie dla lokalnej społeczności, lecz z różnych powodów pozostawione bez śladów upamiętnienia, bądź wymagające rewitalizacji. Może być to miejsce pochówku, śmierci bądź bohaterskiej walki. Bohater to nie tylko ktoś, kto walczył o wolność naszego kraju z bronią w ręku, ale też osoba, która w czasie pokoju przyczyniła się do rozwoju swego regionu.
Wokół nas jest wiele miejsc, które czekają na ponowne odkrycie i opowiedzenie swojej historii. Nie pozwólmy, by te miejsca i historie zostały utracone – apeluje Kinga Szewczyk, członek zarządu Fundacji ORLEN.
Rozstrzelani robotnicy leśni
Jedna z takich wartych zapamiętania historii rozegrała się w grudniu 1944 roku w Borach Tucholskich. – W lesie pracowało trzech robotników leśnych. Gdy, jak co dzień, wracali do swoich domów w Krzywogońcu po skończonej pracy, zostali zatrzymani przez niemiecką żandarmerię i rozstrzelani na miejscu – opowiada Andrzej Miesikowski, skarbnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzywogońcu, jednego z beneficjentów ubiegłorocznego programu.
Pretekstem do tej zbrodni miała być przynależność robotników leśnych do partyzantki lub kontakty z partyzantami. Ciała Bronisława Damrata, Mariana Błażejewskiego i Władysława Zawiszy zostały przez Niemców zakopane w Borach Tucholskich, pięć kilometrów od Krzywogońca. Po wojnie je ekshumowano i złożono w trzech oddzielnych grobach.
Ochotnicza Straż Pożarna w Krzywogońcu w 2019 roku uzyskała grant na projekt rewitalizacji miejsca zbrodni i pochówku tych trzech miejscowych robotników. Odnowione zostały trzy groby i pomniki na cmentarzu parafialnym w Cekcynie, gdzie spoczęli zamordowani robotnicy leśni.
To nie pierwszy raz, kiedy OSP Krzywogoniec dostał środki w konkursie Czuwamy! Pamiętamy! W 2018 roku udało się uzyskać dwa granty. W lasach tucholskich, w gminie Cekcyn powstały wtedy dwa miejsca pamięci. Jedno ku czci bestialsko zamordowanego przez Niemców w 1944 roku ks. Miłosława Gornowicza. Tam, gdzie krzyżują się drogi Wrzosowisko – Krzywogoniec, 34-letni ksiądz został pobity, a następnie zabrany w głąb lasu i zastrzelony.
Drugie miejsce pamięci powstało dla uczczenia śmierci 24-letniego mieszkańca Krzywogońca Jana Ciemińskiego oraz drugiego mężczyzny, którego tożsamości do dziś nie udało się ustalić. Wiadomo, że był młody – miał 18-19 lat i zanim go zastrzelono, najprawdopodobniej został zmuszony przez oprawców do wykopania grobu dla Jana Ciemińskiego. Potem musiał wykopać drugi dół dla siebie.
Andrzej Miesikowski podkreśla, jak ważne dla lokalnej społeczności jest upamiętnienie tych tragicznych zdarzeń.
– Dzięki temu żywa pozostaje pamięć losów mieszkańców Krzywogońca i okolic. Młodzi ludzie będą wiedzieli, że takie wydarzenia miały miejsce niedaleko nas i dotyczyły naszych rodzin z naszej wsi w czasie II wojny światowej. Natomiast turyści i przejezdni, odwiedzający nasze tereny, mają okazję do poznania fragmentu historii naszego regionu – opowiada inicjator stworzenia Miejsca Pamięci.
Dlaczego program Czuwamy! Pamiętamy! jest tak ważny dla Fundacji ORLEN?
– Wierzymy, że podjęte działania są realną lekcją historii i patriotyzmu dla naszego społeczeństwa. Wspólna praca spaja więzi społeczne i sprawia, że doceniamy miejsce i czas, w którym żyjemy. Jesteśmy dumni z laureatów poprzednich dwóch edycji, którzy nadsyłali nam zaproszenia na uroczystości ponownego odsłonięcia swoich Miejsc Pamięci. Widząc efekty ich działań jesteśmy przekonani, że program jest potrzebny i warto go kontynuować – mówi Marta Soluch, członek zarządu Fundacji ORLEN.
Resocjalizacja przez historię
W ubiegłorocznej edycji konkursu Czuwamy! Pamiętamy! jeden z grantów trafił też do Stowarzyszenia na rzecz edukacji osób wykluczonych społecznie o nazwie „Busola”. Projekt stowarzyszenia – „Resocjalizacja przez historię”– polegał na odnowieniu kilku mogił zbiorowych znajdujących się na Cmentarzu Garnizonowym w Płocku przy ul. Norbertańskiej 25.
O projekcie opowiada Hubert Skrzyński, prezes stowarzyszenia i dyrektor Centrum Kształcenia Ustawicznego w Zakładzie Karnym w Płocku: – Dzięki funduszom pozyskanym z Fundacji Orlen udało nam się przywrócić ładny wygląd pięciu mogiłom zbiorowym oraz jednej mogile indywidualnej – kpt. Mieczysława Głogowieckiego. Po uzyskaniu grantu z konkursu Czuwamy! Pamiętamy! w prace zaangażowało się pięciu słuchaczy szkoły przy Zakładzie Karnym w Płocku, którzy spędzili siedem dni roboczych na cmentarzu, doprowadzając mogiły do właściwego wyglądu.
– Nadrzędnym celem było oczywiście odnowienie mogił, ale ogromne znaczenie miało samo zaangażowanie w projekt osób skazanych i zainteresowanie ich historią, związaną z cmentarzem i ludźmi tam pochowanymi. Możliwość opuszczania murów Zakładu Karnego to jeden z najistotniejszych czynników resocjalizacyjnych, gdyż dzięki temu skazani mają możliwość przebywania w warunkach innych niż warunki izolacji penitencjarnej – mówi Hubert Skrzyński.
Dodaje, że on sam dzięki projektowi „Resocjalizacja przez historię” również miał możliwość poznania fragmentu ważnej historii, związanej z Płockiem.
– Mieszkam tu od wielu lat, a wcześniej na płockim Cmentarzu Garnizonowym przy ul. Norbertańskiej byłem tylko raz. W ramach projektu zaangażowałem naszego historyka szkolnego, który przygotował lekcję historii w naszym Zakładzie Karnym, dzięki czemu wszyscy mogliśmy poznać ważne wydarzenia z przeszłości naszego miasta, dowiedzieć się, kiedy powstał Cmentarz Garnizonowy oraz dlaczego znajdują się na nim zarówno groby niemieckie, rosyjskie oraz polskie – opowiada prezes Stowarzyszenia na rzecz edukacji osób wykluczonych społecznie o nazwie „Busola”.
A Cmentarz Garnizonowy w Płocku z pewnością inspiruje do poznania bliżej historii miasta. To miejsce, gdzie obok siebie spoczywają żołnierze armii rosyjskiej i niemieckiej z okresu I wojny światowej, a także obrońcy miasta przed armią bolszewicką w 1920 r. oraz polscy żołnierze z września 1939 r. Cmentarz został założony pod koniec XIX wieku, gdy miasto znajdowało się pod zaborem rosyjskim. W czasie I wojny światowej, w lutym 1915 r., Płock został zajęty przez armię niemiecką, a wokół miasta toczyły się ciężkie walki – właśnie z tego okresu pochodzą mogiły żołnierzy niemieckich.
– To, co mnie mile zaskoczyło, to ogromne zaangażowanie skazanych, wykonujących prace fizyczne przy renowacji mogił. Myślałem, że będę musiał bardziej motywować ich do aktywności na tym polu, tymczasem ciężko i uparcie pracowali nad dokończeniem projektu. Zrobili kawał dobrej roboty – mówi Hubert Skrzyński.
W lekcji historii w Zakładzie Karnym w Płocku uczestniczyła koordynatorka programu Czuwamy! Pamiętamy! Małgorzata Rogowska.
– Każdy wniosek i realizowane działanie jest dla mnie małą lekcją historii. Dokładnie czytam każdy wniosek, przeglądam załączone zdjęcia, dokumenty. Dzięki realizacji programu dowiedziałam się o istnieniu Republiki Birczańskiej czy przebiegu walk w Płocku podczas najazdu bolszewików w 1920 roku.
Jestem dumna, że mogę być koordynatorem tak unikalnego programu i swoim działaniem wspierać pamięć o bohaterach – dodaje Małgorzata Rogowska, koordynator programu.
Beneficjenci ubiegłorocznych edycji oceniają wniosek konkursowy Fundacji ORLEN jako prosty i przejrzysty.
– Złożenie go nie sprawia żadnych problemów, podobnie jak samo rozliczenie grantu, które odbywa się sprawnie i bez zbędnych procedur biurokratycznych. Istotny jest również fakt, że w projekcie konkursowym nie trzeba mieć żadnego wkładu własnego, a programy Fundacji ORLEN docierają do najmniejszych wsi. Nasza liczy na przykład 200 mieszkańców –mówi Andrzej Miesikowski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzywogońcu.
Całkowity budżet, przeznaczony na granty w programie Czuwamy! Pamiętamy! to 190 tys. złotych. Fundacja ORLEN przekaże fundusze projektom, realizowanym na przykład poprzez umieszczenie pamiątkowej tablicy informacyjnej, rewitalizację miejsca pochówku bądź śmierci, albo wzniesienie pomnika. Organizatorzy dopuszczają jednak zastosowanie również innych form, jeśli te zostaną odpowiednio uargumentowane.
Maksymalna kwota, o jaką można się ubiegać w ramach programu Czuwamy! Pamiętamy! wynosi 7 tysięcy złotych. Nagrodzone projekty muszą zostać zrealizowane między 1 lipca 2020 roku a 30 kwietnia 2021 roku.
Otrzymaną darowiznę należy w całości przeznaczyć na upamiętnienie Miejsca Pamięci. Środki mogą zostać przeznaczone na pokrycie kosztów związanych z realizacją usługi, zakupem materiałów i transportem.
Wniosek o przyznanie darowizny należy złożyć do 18 maja 2020 roku za pośrednictwem systemu składania wniosków, który znajduje się na stronie internetowej https://grantydarserca.orlen.pl/#/login. Wnioski zostaną rozpatrzone do 8 czerwca 2020.
Źródło: informacja własna ngo.pl
Całość dochodu przeznaczona jest na utrzymanie ngo.pl.