Cztery pory roku kampanii 1%: jesień. Jak zaplanować skuteczną kampanię?
Sukces udanej kampanii 1% zależy w dużej mierze od dobrej strategii.
Od 2004 roku Polacy mogą przekazywać 1% podatku dochodowego na rzecz organizacji pożytku publicznego. W pierwszym roku z możliwości tej skorzystało ponad 80 tys. podatników, ale z każdym kolejnym rokiem liczba ta systematycznie rosła. Ze wstępnych danych wynika, że w ramach rozliczenia za 2010 rok ponad 10 mln osób (dwie trzecie podatników) zdecydowało się przekazać 1% na rzecz organizacji pożytku publicznego. Dzięki ich decyzji OPP otrzymały blisko 383 mln złotych. Już te kilka liczb pokazuje, że w możliwości przekazywania 1% podatku drzemie ogromny potencjał finansowy, a „szary podatnik" jest równocześnie darczyńcą o największej sile wsparcia ze względu na skalę pomocy i łatwość jej udzielania.
Otwarta rywalizacja o środki z 1% aktywizuje cały trzeci sektor i motywuje do działania przedstawicieli nawet najbardziej zamkniętych i opornych środowisk. O ile nie wszystkie OPP organizują specjalne kampanie na rzecz promocji swoich działań, występują o wsparcie rządowe czy starają się o środki unijne, to niemal wszystkie zabiegają o środki z 1% podatku. Coroczny cykl ich pozyskiwania zmusza wszystkie OPP do systematycznej pracy i ma dobry wpływ na dynamikę trzeciego sektora. Podatnicy z kolei mają możliwość poznania wielu organizacji pozarządowych, których istnienia nawet się nie spodziewali. Bywa, że ten pierwszy kontakt przy kampanii 1% sprawia, że zostają oni sympatykami i darczyńcami wybranej OPP na dłużej. Z tych powodów, kampanie zabiegające o uwagę podatnika i odpis 1% podatku są najistotniejszymi działaniami fundraisingowymi całego sektora pozarządowego. Dlaczego planować? Wydaje się, że w trzecim sektorze trzeba zawsze działać spontanicznie, bo potrzebujących jest wielu, a czasu zawsze zbyt mało, szczególnie na tak długotrwałe procesy jak planowanie kampanii. Nic bardziej mylnego…
Korzyści płynące z planowania kampanii 1%:
- całościowy obraz pracy do wykonania,
- możliwość wychwycenia rzeczy wcześniej mało widocznych, które wyłaniają się dopiero z zestawionej w całość „układanki",
- podział całościowej kampanii na mniejsze bloki, które łatwiej jest opracowywać osobno (wprowadzając zasadę raportowania po każdym wykonanym bloku łatwiej jest kontrolować pracę i można podjąć działania ratunkowe jak tylko pojawi się problem),
- racjonalny podział pracy,
- świadomość kierunku działania u każdego członka zespołu i na każdym etapie pracy,
- łatwiejsze zarządzanie czasem,
- większa elastyczność działań (wiadomo na ile odchyleń można sobie pozwolić),
- szybsza reakcja na nieprzewidziane sytuacje (bo wszystkie przewidziane są pod kontrolą),
- „mobilność projektu" - możliwość przekazania zadania w każdym momencie realizacji nowej osobie.
Plany są jak mapy - tworzy się je po to, by dążyć do celu jak najkrótszą drogą, omijając przeszkody. Gdy działamy w warunkach rynkowych, a więc w warunkach ciągłej niepewności, nasze plany są jak pionierskie mapy pierwszych odkrywców: nie oddają w pełni obrazu czekających nas przeciwności i nie chronią przed wszystkimi błędami, ale na bieżąco weryfikują sytuację i pozostawiają wskazówki do wykorzystania na przyszłość. Warto tworzyć plany kampanii tak w dużych, jak i w małych OPP, bo nieważne czy przepływamy ocean kajakiem czy lotniskowcem - droga jest taka sama i trzeba mieć jakąś mapę. (…)
Pobierz
-
201111181629010387
704208_201111181629010387 ・38.72 kB
-
201112021457190708
707684_201112021457190708 ・38.72 kB
-
201112051033400238
708038_201112051033400238 ・38.72 kB
Źródło: Magazyn "Fundraising"