Czesław Mozil ponownie w Miliczu. Artysta, który łączy serca i pokazuje, że muzyka ma moc pomagania
Nie każda wizyta znanego artysty kończy się taką dawką emocji i szczerości. Czesław Mozil ponownie odwiedził Milickie Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych, by spotkać się z uczestnikami, zagrać kameralny koncert i wspólnie przeżyć dzień pełen muzyki, wzruszeń i radości. To przykład, jak sztuka może łączyć ludzi i realnie zmieniać życie.
Muzyka, emocje i autentyczność w sercu Dolnego Śląska
We wtorek Milicz po raz kolejny gościł wyjątkowego artystę. Czesław Mozil – wokalista, kompozytor i twórca o ogromnej wrażliwości – ponownie odwiedził uczestników Milickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych (MSPDiON). Wizyta była kontynuacją znajomości rozpoczętej w czerwcu, kiedy to Mozil wystąpił podczas organizowanego przez Stowarzyszenie Dnia Dziecka. Już wtedy zapowiedział, że wróci – i słowa dotrzymał.
Tym razem artysta przyjechał nie z dużym koncertem, ale z sercem otwartym na bezpośredni kontakt. Spotkanie miało kameralny charakter, jednak niosło w sobie ogrom emocji, szczerości i ciepła.
Prywatny koncert tylko dla uczestników
Wizyta rozpoczęła się od krótkiej rozmowy z prezes Alicją Szatkowską, po czym Mozil udał się do Środowiskowego Domu Samopomocy. Tam na gościa czekała wyjątkowa niespodzianka – uczestnicy placówek wykonali dla niego jego własny utwór „Leń” z filmu Akademia Pana Kleksa.
Wzruszony artysta nagrodził występ gromkimi brawami, nie kryjąc emocji i wdzięczności.
Następnie przyszedł czas na koncert Czesława Mozila. Publiczność mogła usłyszeć znane utwory, ale także premierowe kompozycje i nowe aranżacje. Muzyk z charakterystyczną dla siebie szczerością i humorem wciągał słuchaczy do wspólnego śpiewania i zabawy, udowadniając, że muzyka naprawdę nie zna barier.
Rozmowy, wspólne zdjęcia i pierogi od serca
Po występie artysta długo rozmawiał z uczestnikami, podpisywał pamiątki i zwiedzał pracownie ŚDS oraz Warsztatów Terapii Zajęciowej. W pracowni kulinarnej spróbował przygotowanych specjalnie dla niego pierogów, które – jak sam przyznał – były „fantastyczne i pełne miłości”.
Mozil nie ukrywał, że spotkania takie jak to mają dla niego ogromne znaczenie. – To właśnie tutaj człowiek przypomina sobie, po co właściwie śpiewa. Tu jest prawdziwa emocja, prawdziwy człowiek, prawdziwa wdzięczność – mówił.
Odwiedziny w Krośnicach i inspiracje do dalszej współpracy
W drugiej części wizyty artysta udał się do Krośnic, gdzie Stowarzyszenie niedawno zakończyło remont nowego budynku. Mieści się tam Uniwersytet Dorosłości, Mieszkalnictwo Treningowe oraz Pokoje Wytchnień – miejsca, które stanowią ważny element systemu wsparcia osób z niepełnosprawnościami tworzonego przez MSPDiON.
Czesław Mozil z zainteresowaniem zapoznał się z ideą placówki i wyraził podziw dla zaangażowania całego zespołu. W rozmowie z przedstawicielami Stowarzyszenia pojawiły się także pomysły na dalszą współpracę – zarówno artystyczną, jak i społeczną.
Wzruszające zakończenie i obietnica powrotu
Na zakończenie wizyty artysta podziękował za ciepłe przyjęcie, podkreślając, że atmosfera, jaką stworzyli uczestnicy i opiekunowie, była wyjątkowa.
Z kolei uczestnicy przyznali, że to spotkanie na długo pozostanie w ich pamięci – jako dzień pełen muzyki, radości i wzajemnej życzliwości.
Muzyka, która naprawdę łączy
Wizyta Czesława Mozila w Miliczu to coś więcej niż wydarzenie artystyczne – to przykład, jak dzięki kulturze można budować mosty między światem sztuki a codziennością osób z niepełnosprawnościami.
Milickie Stowarzyszenie pokazuje, że współpraca z artystami może być nie tylko inspirująca, ale też głęboko humanistyczna. Bo tam, gdzie spotykają się empatia, pasja i muzyka – tam dzieją się rzeczy naprawdę piękne.