Samorządy i organizacje powinny już teraz myśleć o tym, co chcą aby znalazło się w rocznych programach współpracy.
W 2004 roku Departament Pożytku Publicznego wydał „Zasady
tworzenia programu współpracy jednostek samorządu terytorialnego z
organizacjami pozarządowymi”. Nie jest to dokument wiążący (ani
ustawa, ani rozporządzenia), warto jednak do niego zajrzeć – można
tam znaleźć kilka pożytecznych wskazówek.
Co w programie?
Przystępując do prac nad programem należy wybrać i określić roczne
zamierzenia samorządu, nie zapominając przy tym o planach
wieloletnich. Zarówno jedne, jak drugie powinny być oczywiście
związane ze specyficzną sytuacją społeczną i gospodarczą
mieszkańców danego obszaru. W określeniu dziedzin, w których
współpraca jest szczególnie potrzebna pomocne mogą być 24 sfery
działalności pożytku publicznego, wymienione w Ustawie o
działalności pożytku publicznego i wolontariacie (art. 4). Przy
czym należy pamiętać, aby program odpowiadał potrzebom i
możliwościom efektywnej współpracy samorządu z organizacjami.
Innymi słowy należy wziąć pod uwagę nie tylko liczbę i wielkość
organizacji pozarządowych działających na danym terenie, ale także
np. ich doświadczenia w realizacji usług publicznych czy w
dysponowaniu pieniędzmi publicznymi.
Pracując nad programem warto pamiętać, że Ustawa wymienia 2
podstawowe formy współpracy samorządu z organizacjami – finansową
(zlecanie realizacji zadań publicznych) i pozafinansową. Bardzo
istotne jest, aby program nie ograniczał się jedynie do tej
pierwszej formy, ale przewidywał także np. tworzenie wspólnych
zespołów doradczych oraz określał w jaki sposób partnerzy mogą
informować się nawzajem o swoich planach i pracować nad ich
koordynacją (np. przez publikowanie informacji na stronach
internetowych samorządu lub w prasie lokalnej, udział
przedstawicieli organizacji w sesjach i komisjach rady gminy,
przekazywanie przez organizacje informacji o swoich planowanych lub
aktualnych działaniach, konsultowanie z organizacjami projektów
aktów normatywnych w dziedzinach dotyczących ich działalności
itd.). Wypracowanie systemu stałego informowania się może zapobiec
– często błahym i łatwym do wyjaśnienia - nieporozumieniom między
oboma stronami.
Warto także zastanowić się nad stworzeniem wieloletniego
programu współpracy. Po pierwsze dlatego, że obowiązek uchwalania
takiego dokumentu może pojawić się w znowelizowanej Ustawie o
działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Po drugie,
program wieloletni to gwarancja (dla obu stron) ciągłości
współpracy. W sytuacji, gdy działania są planowane na okres dłuższy
niż rok lub cyklicznie, takie rozwiązanie wydaję się bardziej
efektywne i odpowiadające charakterowi relacji między organizacjami
a lokalnym samorządem.
Jak to zrobić?
Niezwykle ważny dla rzeczywistej współpracy jest sposób w jaki
program powstaje. Jego uchwalenie to obowiązek samorządu, więc
bardzo często to właśnie on wychodzi z inicjatywą. Aby nie był to
pusty dokument, przed przygotowaniem programu dobrze jest zobaczyć
– ilu i jakich potencjalnych partnerów samorząd ma po stronie
pozarządowej. Można to zrobić podczas spotkania, na które – np.
przez ogłoszenie w prasie lokalnej – zaprosimy przedstawicieli
organizacji zainteresowanych współpracą. Nie spodziewajmy się, że
na pierwszym spotkaniu (zwłaszcza, jeśli jest to w ogóle pierwsza
taka inicjatywa ze strony urzędu) uda się ustalić, co powinien
zawierać program współpracy. To dopiero wstęp do dalszej pracy. Na
spotkanie może przyjść bardzo dużo albo bardzo mało osób. Ważne,
aby każdy miał taką możliwość. Podczas spotkania można zaproponować
formę, w jakiej będą toczyć się dalsze prace (np. grupy robocze
złożone z przedstawicieli organizacji i urzędu, wspólne warsztaty
itp.). Prawdopodobnie realnym udziałem w nich będzie zainteresowana
tylko część uczestników spotkania. To nie powinno zrażać
inicjatorów, o ile zagwarantują przejrzystość prac (tzn. informacje
o efektach będą upubliczniane, na każdym etapie będzie możliwość
poszerzenia grona uczestników procesu i uwzględnienia uwag osób
spoza niego).
Jeśli to organizacje same podejmują się przygotowania programu
współpracy – także nie mogą zapominać o tym, aby w prace nad nim
jak najszerzej włączyć lokalne środowisko pozarządowe (np. na
początek spotkanie zapoznawcze, potem praca w grupach). Dobrze jest
zaprosić przedstawicieli lokalnego urzędu. Przecież powstający
dokumentem ich także dotyczy i – prędzej czy później – do nich
trafi. Liderzy organizacji czasami popełniają błąd: przygotowują
doskonały program współpracy, przedstawiają go burmistrzowi, a ten
go odrzuca lub krytykuje i po swojemu zmienia. Obie strony czują
się urażone i zawiedzione postawą przeciwnej. I trudno się dziwić.
Sytuacji tej unikniemy, gdy od samego początku zadbamy o dobre
relacje z urzędnikami.
Niestety, ciągle jeszcze zdarzają się sytuacje, gdy program
współpracy powstaje w zaciszu urzędniczych gabinetów. Wtedy
organizacje mają prawo domagać się włączenia w ten proces. Już
teraz powinny zainteresować się, czy przypadkiem prace nad
programem się nie toczą. Najlepiej bowiem by było, aby projekty
programów na rok przyszły gotowe były zanim rady gmin czy miast
rozpoczną głosowania nad lokalnym budżetem.
Wzory do
naśladowania
Przykłady dobrze skonstruowanych programów współpracy można znaleźć
na stronach internetowych poszczególnych samorządów. Specjalna baza
danych, w której umieszczono m.in. programy współpracy – została
uruchomiona także w portalu organizacji pozarządowych ngo.pl
(Barometr). Poszukując wzoru warto wybierać takie programy, które
regulują współpracę w ośrodkach podobnych do naszego – np. pod
względem wielkości, najważniejszych problemów społecznych, ilości i
aktywności organizacji. Warto także wykorzystać doświadczenia
twórców takiego programu i np. zaprosić ich przedstawiciela, aby
opowiedział w jaki sposób prowadzone były prace nad programem, z
jakimi problemami musieli się zmierzyć i jak sobie z nimi
poradzili.
Źródło: gazeta.ngo.pl