Bloemendaal i Utrecht to kolejne gminy w Niderlandach, które przegłosowały zakaz reklamowania mięsa i nabiału w przestrzeniach publicznych.
Pomysł zaprezentowany przez partie koalicyjne (Demokraci 66, Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji i Partia Pracy) ma na celu ograniczenie sprzedaży produktów, które znacząco przyczyniają się do emisji gazów cieplarnianych i niszczenia planety i zdrowia ludzi. Tu przoduje sektor hodowlany: mięso, nabiał i jaja.
Według danych (Greenpeace, Farming for failure, 2020) produkcja zwierzęca odpowiada za około 17% całkowitych emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej. Sektor hodowli zwierząt jest odpowiedzialny za 78% utraty bioróżnorodności na lądzie (Biała Księga: Smród, Krek i Łzy. Włącz myślenie, bądź zmianą).
Władze Bloemendaal zaznaczają, że jako strona decyzyjna mają obowiązek podejmować wszelkie środki w celu ograniczenia emisji dwutlenku węgla (CO2). Jednocześnie podkreślają, że produkcja żywności pochodzenia zwierzęcego jest związana z narastającym procesem wylesiania, który ma miejsce na potrzeby uprawy pasz dla zwierząt. Hodowla zwierząt jest jednym z głównych czynników przyspieszających globalne ocieplenie. Jak wskazuje z zadowoleniem, Harold Koster, przewodniczący Partii Pracy Bloemendaal: „Jestem dumny z tego, że nasza gmina przestała promować zanieczyszczenie CO2. Uznajmy skamieliny za przeszłość”.
Podobną decyzję podjęto w ramach głosowania pod koniec października w Utrecht, które jest czwartą największą gminą w Niderlandach. Wcześniej, bo już w 2022 roku, miasto Haarlem jako pionier opracowało i przyjęło plan zakończenia tego rodzaju reklamowania, który ma wejść w życie już w 2024 roku.
W ramach European Vegan Summit, globalnej debaty na temat naprawy systemu żywności i stworzenia etycznego systemu, sprawiedliwego dla wszystkich, Ziggy Klazes – radna niderlandzkiej gminy Haarlem, inicjatorka pierwszego zakazu reklamy mięsa w Niderlandach mówiła:
Ziggy Klazes: „Niderlandzka konstytucja wyraźnie wyklucza reklamy komercyjne z artykułu o wolności słowa. Osobiście uważam reklamy w przestrzeni publicznej za manipulację i przeszkodę dla wolności myśli. (…) Umowa z firmami reklamowymi, która będzie musiała zostać odnowiona w 2024 r. (w Harleem), jeśli wszystko pójdzie dobrze, nie będzie już zezwalać na reklamy paliw kopalnych, lotów rekreacyjnych i mięsa”.
Morgan Janowicz, Koordynatorka ds. Partnerstwa: „Po Harleem, kolejne dwie gminy w Niderlandach nie unikają otwartej dyskusji na temat wpływu obecnego systemu żywnościowego, opartego na eksploatacji zwierząt, na klimat i bioróżnorodność. Dodatkowo, trzeba podkreślić również aspekty zdrowotne, ponieważ osoby spożywające mięso, nabiał i jaja narażone są na zwiększone ryzyko wystąpienia chorób takich jak nadciśnienie i otyłość. Oczekujemy, że w Polsce także znajdzie się kilku odważnych i kilka odważnych polityczek, które przestaną wspierać to co szkodzi poprzez zdecydowane i konkretne działania”.
Źródło: Green REV Institute