Czarna walentynka dla Ratusza - co musi zrobić miasto, żeby skutecznie walczyć ze smogiem?
Trwa sezon smogowy w Warszawie. Za nami kolejny rok, który nie został wykorzystany przez władze stolicy, aby poprawić jakość powietrza w naszym mieście. Dlatego przedstawiciele Nowej Lewicy, Razem, Miasto Jest Nasze i Warszawskiego Alarmu Smogowego zanieśli dziś (14.02) do warszawskiego ratusza czarną walentynkę, a w niej listę zadań dla urzędników.
– To nie pierwsza czarna walentynka dla Ratusza. Cztery lata temu aktywiści Miasto Jest Nasze wręczyli czarną walentynkę Hannie Gronkiewicz-Waltz. Do ówczesnej prezydent trafiła również mapa miejskich kopciuchów. Co zmieniło się przez te cztery lata? Niewiele. Jakość powietrza w Warszawie nadal jest bardzo zła, a działania warszawskiego ratusza wciąż są niewystarczające – mówiła na konferencji Barbara Jędrzejczyk, przewodnicząca stowarzyszenia Miasto Jest Nasze
Dlatego dziś wybraliśmy się do warszawskiego Ratusza z listą postulatów. Przekazaliśmy dziś władzom Warszawy - wspólnie z lewicowymi partiami i eksperckimi organizacjami - czarną walentynkę, która symbolizuje toksyczny związek między rządzącymi stolicą a smogiem.
Dla mieszkańców przygotowaliśmy również petycję "Chcemy wiedzieć, czym oddychamy w Warszawie", w której apelujemy do Prezydenta Warszawy o wprowadzenie procedury stałego informowania o stanie powietrza w odniesieniu do norm wyznaczonych przez Światową Organizację Zdrowia oraz o zapewnienie powszechności tych informacji poprzez umieszczanie ich na miejskich nośnikach w środkach transportu publicznego (w metrze, tramwaju, autobusie, na przystankach) oraz w urzędach i instytucjach miejskich.
– Od lat władze stolicy powtarzają czego nie da się zrobić, żeby oczyścić powietrze. Nie da się zmienić dopuszczalnych norm zanieczyszczeń, bo to prawo ogólnokrajowe. Nie da się zapewnić wszystkim centralnego ogrzewania i zlikwidować kopciuchów, bo za mało urzędników. Nie da się uspokoić ruchu i zwiększyć bezpieczeństwa pieszych, bo ucierpi „święta przepustowość”.A jednak w wielu innych miastach udaje się to, co w Warszawie wciąż jest rzekomo niemożliwe – mówił Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy i poseł do Parlamentu Europejskiego.
Przekazaliśmy Prezydentowi Miasta – Rafałowi Trzaskowskiemu siedem postulatów dotyczących poprawy stanu powietrza, a zatem poprawy zdrowia i bezpieczeństwa warszawianek i warszawiaków. To siedem spraw, które da się zrobić w samorządzie i których realizacja zależy wyłącznie od dobrej woli i odpowiedzialności władz miasta.
1. Strefy wolne od smogu TERAZ
2. Mapa drogowa do Strefy Czystego Transportu
3. Centralne ogrzewanie dla wszystkich
4. Likwidacja kopciuchów TERAZ
5. Priorytet dla transportu publicznego
6. Europejskie normy alarmowe
7. Czyste powietrze bez wykluczenia
Poszczególne postulaty przybliżą przedstawiciele Nowej Lewicy, Razem, Miasto Jest Nasze i Warszawskiego Alarmu Smogowego.
1. Strefy wolne od smogu teraz!
Agata Diduszko (radna Warszawy, Nowa Lewica):
Warszawa tonie w samochodach. Z danych miasta wynika, że stan zarejestrowanych aut na 31 grudnia 2011 to 2 009 458! Czyli w stolicy jest więcej samochodów niż mieszkańców. A codziennie spoza miasta wjeżdża do centrum kolejne prawie milion pojazdów. Samochody emitują z rur wydechowych dwutlenek azotu, zajmują gigantyczną ilość przestrzeni dobierając ją ludziom i uniemożliwiając realizację podstawowych funkcji miasta jako miejsca odpoczynku, spotkań, bezpiecznego przemieszczania się także dla pieszych, osób z wózkami i na wózkach, dzieci.
Śródmiejska strefa płatnego parkowania i strefa tempo 30 to sprawdzone w wielu miastach narzędzia zachęcania do przesiadki do komunikacji zbiorowej - ich wprowadzenie w warszawie zależy tylko od dobrej woli władz miasta, której wciąż brakuje. Powtarzane od kilku lat zapowiedzi stref to pusty PR.
Anna Maria Żukowska (posłanka,Nowa Lewica):
Walentynki to miłość a miłość to życie, a życie to oddech, o który warszawianki i warszawiacy walczą codziennie w zasmożonym powietrzu, tym bardziej teraz, w dobie covidu, który wzmaga długofalowe problemy oddechowe. Między innymi dlatego teraz kwestia czystego powietrza stała się bardziej priorytetowa niż kiedykolwiek!
2. Mapa drogowa do Strefy Czystego Transportu
Konrad Marczyński, Warszawski Alarm Smogowy:
Spaliny diesli są zaliczone przez Światową Organizację Zdrowia do substancji rakotwórczych – tej samej co azbest. Niestety mieszkańcy Warszawy i dzieci mieszkające w mieście codziennie i przez cały rok są narażone na wdychanie powietrza zanieczyszczonego spalinami z aut, co wpływa na zdrowie i jakość życia.
Dlatego domagamy się, aby Ratusz wdrożył jak najszybciej Strefy Czystego Transportu (SCT). Takie strefy funkcjonują w ponad 250 miastach w Europie, Kraków planuje wprowadzenie takiej strefy w tym roku, w Warszawie też to jest możliwe.
Postulujemy:
1) rozpoczęcie konsultacji społecznych wdrożenia SCT w Warszawie oraz ich sfinalizowanie do czerwca bieżącego roku,
2) uruchomienia strefy od 01 stycznia 2024 – aby dać mieszkańcom czas na dostosowanie się do wymogów,
3) zasady – mogłyby wjechać benzyna – przynajmniej EURO4 (data produkcji od 2006 roku), diesel – przynajmniej EURO5. Minimalny obszar – śródmieście funkcjonalne – czyli lewy i prawy brzeg Wisły.
3. Centralne ogrzewanie dla wszystkich
Magdalena Biejat, posłanka, Partia Razem:
W walce o lepsze powietrze kluczowe jest przyspieszenie podłączenie domów do centralnego ogrzewania. Według danych z 2019 roku ponad 10 000 mieszkań nie było podłączonych do sieci ciepłowniczej, tymczasem miasto zaplanowało na najbliższe dwa lata przyłączenie zaledwie 52 budynków! Ratusz nie udostępnia mieszkańcom informacji o tym, jakie budynki kwalifikują się do przyłączenia i kiedy miasto zamierza je przyłączyć. To zupełnie kuriozalna sytuacja – dziś lokatorzy muszą zorganizować protest, żeby wyszarpać od urzędników takie informacje (jak to miało miejsce na Pradze Północ). Domagamy się od władz Warszawy przyspieszenia prac nad przyłączeniem budynków do sieci ciepłowniczej i przedstawienia wszystkim mieszkańcom harmonogramu tych prac.
Konrad Wiślicz-Węgorowski, Zarząd Okręgu Warszawskiego Partii Razem:
Kiedy sprzedawano warszawską sieć ciepła, mówiono nam, że nie wiąże się to z żadnymi negatywnymi kosztami dla warszawiaków. Dziś, po 10 latach wiemy, że nastąpiła prywatyzacja zysków i uspołecznienie strat. Veolia osiąga krociowe zyski, a Warszawa musi dopłacać i błagać o nowe przyłącza centralnego ogrzewania. W samym tylko 2020 roku spółka wypłaciła 111 mln zł. Dywidendy. To cztery razy tyle, ile Warszawa przeznaczy w najbliższych latach na podłączenie garstki miejskich budynków. Jeżeli Veolia nie chce podzielić się zyskami z mieszkańcami Warszawy, władze miasta powinny rozpocząć proces rekomunalizacji przedsiębiorstwa.
4. Likwidacja kopciuchów TERAZ
Marek Szolc (radny Warszawy, Nowa Lewica):
Czas, aby likwidacja prywatnych pieców stała się prawdziwym priorytetem ratusza. Mamy
11 000 prywatnych kopciuchów do likwidacji do końca 2022 roku. Miasto musi natychmiast skierować do pracy nad tym zadaniem więcej urzędników, zaangażować większe zasoby. Bez tego przepisy uchwały antysmogowej pozostaną w stolicy martwe.
5. Priorytet dla transportu publicznego
Barbara Jędrzejczyk, Miasto Jest Nasze:
Pandemia sprawiła, że wiele osób zrezygnowało z transportu miejskiego na rzecz samochodów i taksówek, a to właśnie zanieczyszczenia z transportu są przyczyną powstawania wielu chorób nowotworowych i układu oddechowego. Co na to warszawski ratusz? W czasie prezydentury Rafała Trzaskowskiego wytyczono jedynie 3 km buspasów, a te wytyczone pojawiły się jedynie przy okazji remontu tras lub oddania do użytku kolejnych. Prezydent Rafał Trzaskowski poddał się też i nie realizuje własnego ambitnego planu rozbudowy sieci tramwajowej w Warszawie.
Co Ratusz powinien zrobić? Jak najszybciej wytyczyć już dawno zapowiadaną spójną sieć buspasów, a tym samym zwiększyć priorytet dla transportu publicznego! Pora przejść do realizacji szumnych zapowiedzi i zadbać o życie i zdrowie mieszkanek i mieszkańców Warszawy.
6. Europejskie normy alarmowe:
Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy i poseł do PE:
We wrześniu 2021 Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała nowe rekomendacje w sprawie dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń powietrza. Nowe zalecenia są o wiele bardziej restrykcyjne, bo naukowcy są pewni – zanieczyszczone powietrze powoduje wiele chorób i zwyczajnie zabija – w Polsce ok 50 tys. ludzi rocznie!
Niestety polskie krajowe normy, a także zasady alarmowania o smogu istotnie odbiegają od standardów rekomendowanych przez WHO. Władze Warszawy nie mogą zmienić krajowych przepisów, ale mogą wyznaczyć własne i z punktu widzenia zdrowia warszawianek i warszawiaków, właściwe standardy informowania o stężeniach szkodliwych substancji w powietrzu. To kwestia odpowiedzialności.
Dlatego apelujemy do Prezydenta Warszawy o wprowadzenie procedury stałego informowania o stanie powietrza w odniesieniu do norm wyznaczonych przez Światową Organizację Zdrowia oraz o zapewnienie powszechności tych informacji poprzez umieszczanie ich na miejskich nośnikach w środkach transportu publicznego (w metrze, tramwaju, autobusie, na przystankach).
Namawiamy wszystkie warszawianki i warszawiaków do podpisania petycji, którą od dziś znajdziecie w naszych mediach społecznościowych!
Źródło: Miasto Jest Nasze