Co zostaje po Dniu Społecznej Super Mocy? Balonik, czy coś więcej? Druga odsłona Targów NGO 2014
W dniu Super mocy społecznicy-wystawcy uwijali się, jak w ukropie. Każdy – stowarzyszenia, fundacje, spółdzielnie socjalne, lokalne grupy działania – starał się, aby jego stoisko przyciągało uwagę odwiedzających.
Robimy różne rzeczy: działamy dla dobra wspólnego, na rzecz najbliższego sąsiedztwa, pomagamy dzieciom, osobom chorym, dbamy o środowisko, o kulturę, monitorujemy prawo lokalne itp., itd. Z tym większą skrupulatnością każdy z nas przygotował się do promowania własnych działań. Baloniki, ciasteczka, gry i zabawy, stosy gadżetów i ulotek informujących o tym, co ważnego i społecznie doniosłego robimy. Sporo rozmów, pytań, zabaw dla dzieci i dorosłych. I było z kim rozmawiać, ponieważ odwiedzający przybywali tłumnie, a wystawcami były organizacje pozarządowe z całego Dolnego Śląska. Taka idea Dnia Społecznej Super Mocy. My – organizacje pozarządowe – chcemy pokazywać, że istniejemy, że robimy coś wartościowego, chcemy, żeby nas zauważono. Pytanie tylko, czy robimy to skutecznie? Czy ktoś wyrwany z tłumu i zapytany o to, kim są wystawcy, odpowiedziałby bez zająknięcia, że my to my, że widzi nas, czyli organizacje pozarządowe. Na ile byliśmy widoczni i zdolni przebić się przez pęki baloników do świadomości osób spoza środowiska pozarządowego? My sami znamy się dobrze, przynajmniej tak nam się wydaje.
Krajobraz trzeciego sektora w regionie jest bardzo różnorodny. To było widać na Targach. Różnimy się, dzięki czemu się uzupełniamy, tam, gdzie robimy rzeczy podobne łączymy swoje siły albo zaczynamy konkurować. Uczymy się i wiemy, że nie jesteśmy wolni od wad. Jednak jesteśmy. I zastanawia mnie, czy po tej, było nie było, cudownej, majowej niedzieli, pełnej beztroski i uśmiechu, staniemy się bardziej realni. Czy udało nam się połączyć siły i przemówić jednym głosem, czy byliśmy rozdrobnieni i każdy rozdawał swoje baloniki.
Dolnośląska Federacja Organizacji Pozarządowych – jako jedna z wystawców zapraszała odwiedzających do stoiska na niedzielne zagadki. Pytaliśmy o to, czym jest pomaganie, czym jest organizacja pozarządowa, czy zagadkowicze znają jakieś stowarzyszenia i fundacje ze swojej okolicy, niekoniecznie te z telewizji. I bardzo żałujemy, że nie nagrywaliśmy dzieci mówiących o pomaganiu. Mówiły pięknie. Natomiast z odpowiedziami na pozostałe pytania było gorzej. Mamy jednak nadzieję, że każdy taki Dzień Społecznej Super Mocy zostawia porcję wiedzy o nas i o tym, co robimy. Pokazuje zapaleńców i pasjonatów. Dodaje siły. Mamy nadzieję, że poza balonikami, kubkami, wymalowanymi buziami, pojawia się również myśl w kilku głowach, że te organizacje zmieniają świat po kawałku na lepszy, i że nam o to właśnie chodzi, i codziennie nad tym intensywnie pracujemy.