Co to był za rok! Żaden rząd nie uznał nas za partnerów
OCHOJSKA: Nie widzę pozytywnych zmian dla wszystkich organizacji pozarządowych – żaden rząd nie uznał nas dotychczas za partnerów. Jesteśmy traktowani jak dobudówka – niekiedy wręcz przeszkadzająca.
Organizacjom humanitarnym bardzo trudno jest odpowiedzieć na pytanie o to, czy 2016 to był rok dobry czy zły. Z jednej strony udało nam się dużo zrobić. Z drugiej – oznacza to, że tej pomocy potrzeba było bardzo wiele, a to nie jest dobre dla ludzi.
Co udało się zrobić?
Na pewno byliśmy w ostatnim roku bardzo aktywni. Po trzęsieniu ziemi w Nepalu budowaliśmy szkoły – w taki sposób, by były odporne na kolejne wstrząsy. Rozwijaliśmy programy wodno-sanitarne w Sudanie Południowym i Somalii, aktywizowaliśmy tam także lokalne społeczności. Rozwijaliśmy pomoc w Syrii. Pomagaliśmy uchodźcom uciekającym z Mosulu czy Aleppo. Kontynuujemy pomoc na Ukrainie.
W roku 2016 nasza pomoc się zwiększyła, jest bardziej profesjonalna, struktura naszej fundacji jest coraz lepiej dostosowana do jej udzielania, nasi pracownicy są lepiej przygotowani. Kontynuujemy współpracę z międzynarodowymi organizacjami, które przekazują nam środki, bo uważają, że robimy dobrą robotę w krajach, w których pracujemy. Wykonaliśmy dobrą pracę, której efekty widzimy – to wszystko daje powody do satysfakcji.
Chcielibyśmy zrobić więcej
Ale zawsze możemy popatrzeć na to z innej perspektywy – tego, czego nie mogliśmy zrobić. Chciałabym, żeby nasza pomoc udzielana w Mosulu była większa. Ale zebraliśmy na ten cel mało pieniędzy, bo kiedy zaczęliśmy pomagać w Mosulu, to bardzo nagłośnione (i słusznie!) było to, co działo i wciąż dzieje się w Aleppo. W efekcie na pomoc dla Syrii zebraliśmy w grudniu prawie 3,5 miliona złotych, dla Mosulu – 20 tysięcy. Zawsze mamy poczucie, że moglibyśmy i chcielibyśmy zrobić więcej.
Na pewno więcej moglibyśmy też robić w Polsce. Niezwykle ważne jest budowanie świadomości Polaków na temat sytuacji globalnej i pomocy humanitarnej. Moglibyśmy jeszcze mocniej prowadzić edukację humanitarną, budować poczucie odpowiedzialności za świat i świadomość tego, że codziennym życiem wpływamy na życie mieszkańców najbiedniejszych krajów.
Nie ma przyjaznej atmosfery dla NGO
Codziennie patrzę na to, o czym piszą i mówią media. Sprawy globalne są tam poruszane rzadko. I właśnie dlatego Polacy mają tak małą świadomość i tak małe poczucie uczestnictwa. Nie wiemy, jak duży wpływ mamy na to, co się dzieje na świecie. Z drugiej strony zainteresowanie wydarzeniami w Aleppo sprawiło, że wszystkie organizacje, które zajmują się pomocą w tym regionie, mogły zebrać spore środki. To kolejny raz pokazuje, jak wielka jest rola mediów. Również tych społecznościowych, w których trzeba działać bardziej aktywnie. Bo można czegoś oczekiwać od innych, ale można też pomyśleć o tym, co można zrobić samemu. I dla nas rok 2016 był również czasem rozwijania tej aktywności.
Organizacje w Polsce mogłyby robić o wiele więcej. I nie chodzi tylko o finanse, ale również o procedury prawne i przyjazną atmosferę, której nie ma. W efekcie społeczeństwo polskie nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, jak działają organizacje. Na szczęście rośnie też liczba osób skłonnych je wspierać. Widzimy to po naszych działaniach. W tym roku wzrosła gotowość Polaków do wspierania finansowego pomocy humanitarnej w tych krajach, w których działamy.
Walczymy o partnerstwo
Więcej mogłoby się też wydarzyć w działaniach rządu. Nie udało się niestety przywrócić Syrii do grupy krajów priorytetowych, którym Polska udziela pomocy – a usunięto ją z listy jeszcze za poprzedniej ekipy. Być może udało nam się uruchomić mechanizm finansowania wkładów własnych, ale czy rzeczywiście to zadziała odpowiednio, okaże się w praktyce. Nie widzę pozytywnych zmian dla wszystkich organizacji pozarządowych – żaden rząd nie uznał nas dotychczas za partnerów. Jesteśmy traktowani jak dobudówka – niekiedy wręcz przeszkadzająca. Musimy o to partnerstwo cały czas walczyć – tak było za wszystkich rządów i tak jest niestety również obecnie.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Udało nam się dużo zrobić. Oznacza to jednak, że tej pomocy potrzeba było bardzo wiele, a to nie jest dobre dla ludzi.