Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
We wtorkowej Gazecie Stołecznej (14 października) Agnieszka Kowalska pisze o budynkach na Grochowskiej: "Miało być tu aktywne centrum kultury, a nic się nie dzieje. Dawny Instytut Weterynaryjny na Grochowie, który miasto przekazało orkiestrze Sinfonia Varsovia, stoi pusty". O co chodzi?
Także w naszym serwisie warszawa.ngo.pl pisaliśmy o uroczystym otwarciu, o wielkich i imponujących planach na rozkręcenie miejsca, gdzie swoją przystań znaleźć maiła nie tylko Sinfonia Varsovia, ale i organziacje pozarządowe, zajmujące się kulturą, niezależne teatry, muzycy, wytwórnia Lado ABC...
Tak się nie stało, a inicjatorka pomysłu i koordynatorka całości projektu, Marta Wojcicka, mówi: "Nie mam możliwości działania, dyrektor Marynowski nie znalazł nawet czasu na przedyskutowanie mojego projektu. Czuję, że nie jest on mile widziany. A jednocześnie planowane są bez konsultacji ze mną jednorazowe, przypadkowe działania, tj. wystawa dyplomów ASP. Rozważam rezygnację z pracy".
Dyrektor Sinfonii, Janusz Marynowski, jakby unikał odpowiedzi, lecz jego działania, pomijające pomysły Marty wójcickiej, sprawiają wrażenie, że pzrestrzenia z niezależnymi dzielić się nie chce.
Artykuł możne przeczytać na blogu Agnieszki Kowalskiej, Sinfonia marnuje Weterynarię.
Źródło: Gazeta Stołeczna
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.