Ochrona zdrowia to jedna z większych branż trzeciego sektora. Na tle całego sektora pozarządowego wyróżnia się dużymi zasobami – finansowymi oraz ludzkimi. Mimo to organizacje zdrowotne narzekają na wiele kwestii związanych z funkcjonowaniem organizacji.
Ochrona zdrowia to jedna z większych branż sektora pozarządowego. W tym obszarze specjalizuje się 7% stowarzyszeń i fundacji. Oznacza to, że poziom popularności branży „zdrowotnej” nie zmienił się istotnie w porównaniu z 2012 rokiem.
Ochrona zdrowia, czyli co?
Organizacje zajmujące się ochroną zdrowia realizują swoją misję głównie poprzez promocję zdrowia, profilaktykę oraz edukację zdrowotną – w ten sposób działa 73% z nich. Mniej powszechne są rehabilitacja i terapia, a więc prowadzenie lub wsparcie zakładów opiekuńczych lub hospicjów – taką działalność prowadzi 60% organizacji. Interwencjami kryzysowymi lub wsparciem psychologicznym zajmuje się 30% organizacji zdrowotnych. Prawie tyle samo z nich (29%) zajmuje się dystrybucją leków czy sprzętu medycznego lub wsparciem finansowym ich zakupu. Opieka szpitalna lub ambulatoryjna i badania medyczne to dziedzina, w której działa 14% organizacji tej branży.
Sfeminizowana branża
W przeciętnej organizacji 47% członków zarządu to kobiety. Zdecydowanie najbardziej sfeminizowane są zarządy organizacji specjalizujących się właśnie w zakresie ochrony zdrowia – 66% członków ich zarządów to kobiety. Oczywiście, liczebność kobiet w zarządzie jest silnie związana z tym, jaki jest ich odsetek wśród członków organizacji (dotyczy to jedynie stowarzyszeń, ponieważ fundacje nie mają członków). W przeciętnym stowarzyszeniu branży zdrowotnej jest ich 69%, podczas gdy w całym sektorze sporo mniej, bo 48%. Ponadto, kobiety dominują wśród płatnej kadry organizacji zdrowotnych. 70% płatnych, regularnych pracowników to właśnie kobiety.
Wieloletnie doświadczenie i duże zasoby
Ochrona zdrowia jest też „najstarszą” branżą sektora pozarządowego. Ponad połowa organizacji (52%) specjalizujących w tym obszarze jest aktywna od 11 lub więcej lat. 11 lat wynosi także „wiek” przeciętnej organizacji aktywnej na tym polu – jest to niemal dwukrotnie więcej niż „wiek” przeciętnej organizacji z najmłodszej branży, jaką jest „rozwój lokalny”.
Wieloletniemu doświadczeniu pozarządowemu branży „ochrona zdrowia” towarzyszą konkretne zasoby. Stowarzyszenia i fundacje działające na tym polu dysponują wysokim, na tle całego sektora pozarządowego, budżetem. W 2014 roku organizacje zdrowotne miały przeciętnie do dyspozycji 50 tysięcy złotych, podczas gdy w tym samym czasie w całym sektorze przeciętny budżet wynosił 27 tysięcy.
Wysokie przeciętne budżety organizacji zdrowotnych mają wpływ na ich możliwości zatrudniania pracowników. Najczęściej stałych, regularnych pracowników mają organizacje z najzasobniejszej finansowo branży usług socjalnych (zatrudnia 44% z nich). Stosunkowo często zatrudniają też organizacje zdrowotne – 40% z nich ma stałych, regularnych pracowników. Przeciętnie jest to 5 osób, a ich praca odpowiada czasowemu zaangażowaniu równemu 2,5 etatu. Skala zatrudnienia jest więc wśród organizacji z branży zdrowotnej większa niż w całym sektorze, w którym przeciętnie pracowników zatrudnia 35% organizacji, a zespół przeciętnej organizacji mającej stałych pracowników liczy 4 osoby, których czasowe zaangażowanie można przeliczyć na 2 etaty.
W „zdrowotnej” części sektora więcej organizacji współpracuje też z wolontariuszami. 68% organizacji z branży „ochrona zdrowia” włącza w swoje działania wolontariuszy, podczas gdy w całym sektorze robi to 61% stowarzyszeń i fundacji.
Organizacje zdrowotne częściej zatrudniają płatny personel, częściej też deklarują, że działają codziennie i są dostępne dla swoich klientów od poniedziałku do piątku w standardowych godzinach pracy. Być może ich duża dostępność częściowo wynika z faktu, że mają one duże możliwości finansowe i ludzkie, ale zapewne jest to także związane z charakterem działalności, jaką prowadzą i potrzebami osób, na rzecz których działają.
Problemy organizacji: finansowanie i konkurencja
Mimo zdecydowanie lepszej niż większości sektora sytuacji budżetowej, to właśnie organizacje specjalizujące się w obszarze ochrony zdrowia najczęściej narzekają na swoją sytuację materialną. 71% stowarzyszeń i fundacji, których domeną jest ochrona zdrowia, skarży się na trudności w zdobywaniu funduszy lub sprzętu niezbędnego do prowadzenia działań organizacji. – Pieniądze na projekty się znajdują, ale znacznie trudniej o środki na bieżącą działalność administracyjną – opisuje sytuację Urszula Jaworska, założycielka Fundacji Urszuli Jaworskiej.
W tym kontekście nie dziwi fakt, że – oceniając różne sfery swojej działalności – organizacje zdrowotne najbardziej krytycznie wypowiedziały się o swojej kondycji materialnej. Najgorszą ocenę wystawiły poziomowi zarobków w swojej organizacji (ich średnia ocena to 3,00, gdy ocena dokonywana była na skali od 1 do 5, gdzie 1 oznacza ocenę najgorszą, a 5 najlepszą) oraz jej sytuacji finansowej (3,08). Sceptycznie odnoszą się także do stanu jej wyposażenia (3,37).
Organizacje zdrowotne w porównaniu do całego sektora pozarządowego są też krytyczne w odniesieniu do kwestii związanych z trzecim sektorem jako środowiskiem. To właśnie stowarzyszenia i fundacje specjalizujące się w ochronie zdrowia, częściej niż inne NGO, narzekają na konkurencję ze strony innych organizacji pozarządowych (32%) oraz brak współpracy lub konflikty w środowisku sektora pozarządowego (27%).
– Rzeczywiście, współpraca jest słabym elementem w branży ochrony zdrowia – komentuje Urszula Jaworska. – W naszym wypadku nie wynika to wcale z braku chęci, ale ze złych doświadczeń. Na odpowiedź na nasze zaproszenia do włączenia się w kampanię przez jedną z koalicji czekałam 9 miesięcy. Po takich sytuacjach rzadko kiedy zapraszam do współpracy inne organizacje, co czasami jest wykorzystywane jako zarzut przeciwko nam. Kiedy jednak już zdarzy nam się współpracować, pilnujemy przestrzegania wszelkich standardów – dodaje. I ocenia: – Niekiedy widzę również wśród organizacji zdrowotnych problem właśnie z przestrzeganiem reguł zawartych w Karcie Zasad „Jawnie, Przejrzyście, Odpowiedzialnie”. Zdarza mi się słyszeć, że skoro ratujemy zdrowie i życie, to nie możemy zawracać sobie głowy takimi sprawami. A często w organizacjach zdrowotnych brakuje profesjonalnego zarządzania, co skutkuje nawet brakiem prowadzenia odpowiedniej sprawozdawczości.
„Niezdrowa” konkurencja
Z drugiej strony organizacje z branży „ochrona zdrowia” wysoko oceniają reputację swojej organizacji (4,24). Doceniają również kompetencje osób zaangażowanych w działania organizacji: pracowników, osób pracujących społecznie, członków oraz władz (4,26) oraz jakość usług świadczonych przez organizację (4,36). Ta pozytywna opinia o wizerunku organizacji, kompetencji kadr czy świadczonych usług nie przekłada się jednak wprost na przeświadczenie o wpływie organizacji na rozwiązywanie ważnych problemów lokalnych lub społecznych (3,88) oraz zdolność organizacji do konkurowania z innymi podmiotami (3,77).
– W warunkach, w których nie wszystkie organizacje przywiązują odpowiednią wagę do standardów pojawia się „niezdrowa” konkurencja – komentuje Jaworska. – A szkoda, bo znam wiele organizacji, które działają kompetentnie, mają wspaniałych ekspertów, wykonują dużo wartościowej pracy dla pacjentów oraz systemu. Ale zawsze pada na nie cień tych, które się do zasad nie stosują: być może z braku wiedzy, kompetencji czy możliwości. Ale nawet to nie możne nas zwalniać z rzetelności – kończy.
Co to jest NGO? Ile jest w Polsce NGO? Czym zajmują się NGO? Dowiesz się w serwisie fakty.ngo.pl
Źródło: inf. własna (fakty.ngo.pl)