Co dalej z samorządem? Uwagi do programu Platformy Obywatelskiej „Polska samorządna”
Partie polityczne rzadko w swoich programach piszą o roli samorządu terytorialnego, dlatego dokument przedstawiony niedawno przez PO zasługuje na uwagę. O plusach i minusach programu „Polska samorządna” – pisze prof. Paweł Swianiewicz w ekspertyzie dla Fundacji im. Stefana Batorego.
Co budzi wątpliwości eksperta:
Czy proponowany kierunek zmian nie jest sprzeczny z Konstytucją? Artykuł 171 Konstytucji stanowi, że za prowadzony (z punktu widzenia legalności) nadzór nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego odpowiadają Prezes Rady Ministrów i wojewodowie. Przesunięcie części kompetencji wojewodów do marszałków to dobry pomysł, ale na pewno nie może odnosić się do wszystkich kompetencji, chociażby dlatego, że prowadziło by to do sprzecznego z Konstytucją rozmontowania systemu nadzoru.
- obowiązek tworzenia rad osiedli i sołectw w każdej gminie
Warto zachęcać do wzmacniania roli jednostek pomocniczych, ale przymus ich wprowadzania
w każdej gminie nie rozwiąże problemu braku zaangażowania mieszkańców w sprawy lokalne (tu problemem są raczej małe uprawnienia takich rad). Pomysł ich powszechności w każdej gminie zdaje się nie brać pod uwagę np. specyfiki małych miast, w których takie jednostki nie mają większego sensu. Ile rad osiedli proponowaliby autorzy tego zapisu na przykład w liczącej 1 300 mieszkańców Krynicy Morskiej?
- zapowiedź obowiązkowych referendów w sprawie projektów inwestycyjnych
Prawo przewiduje możliwość przeprowadzenia referendum lokalnego, inicjowanego przez radnych albo grupę mieszkańców. Krakowskie referendum odnoszące się do olimpiady zimowej i budowy metra to przykład pokazujący, że z tego instrumentu można korzystać. Narzucanie takiego rozwiązania (a nie – zezwalanie na nie) wydaje się sprzeczne z deklarowanym kierunkiem zwiększania swobody działania samorządów. Referendum nie jest uniwersalną receptą na wszystkie bolączki, a już na pewno nie przymus organizacji referendów.
- zachęcanie do łączenia małych gmin i powiatów
- przekazanie samorządom całości dochodów z podatków PIT i CIT
Taki ruch radykalnie ograniczy dochody budżetu państwa. W jaki sposób rząd będzie finansować swoje zadania? Jeśli znaczna część tych zadań zostanie przekazana samorządom, to poza nowymi dochodami dostaną one również nowe wydatki i zamierzony efekt (wzmocnienie finansowe samorządów) może stanąć pod znakiem zapytania. Jeśli natomiast ograniczone zostaną fundusze (subwencje i dotacje) przekazywane z budżetu państwa samorządom, np. mające na celu zmniejszanie różnic między biedniejszymi i bogatszymi samorządami to propozycja PO doprowadzi do radykalnego zwiększenia nierówności dochodowych.
- sposób wyrównywania poziomu zamożności samorządów
Propozycja PO powołania „funduszu solidarnościowego” brzmi dobrze, a pomysł powiązania go na stałe z jakąś częścią dochodów z VAT jest godny rozważenia. Zbliżone rozwiązania można znaleźć w niektórych krajach europejskich. Tylko jak tę zmianę wytrzyma budżet państwa? Jednym posunięciem chcemy go pozbawić środków z PIT i CIT, a dodatkowo odebrać (bliżej nieokreśloną) część wpływów z VAT. Ile pieniędzy zostanie na finansowanie zadań przypisanych budżetowi państwa? W programie PO nie ma pomysłów na radykalne odciążenie budżetu państwa w finansowaniu różnych zadań.
Czego brakuje:
W opinii profesora Swianiewicza w dokumencie PO „Polska samorządna” brakuje odniesień do kilku poważnych problemów, z którymi borykają się samorządy.
Dotyczy to takich kwestii, jak:
- przeregulowanie przepisów odnoszących się do realizacji wielu zadań (przykładów dostarczają szczegółowe regulacje dotyczące niektórych zadań z zakresu pomocy społecznej albo regulacje odnoszące się do opłat parkingowych i ogólnie krępujące lokalną politykę transportową);
-
brak dochodów własnych samorządów powiatowych i wojewódzkich, co sprawia,
że ich autonomia jest momentami iluzoryczna; - wady systemu wyrównawczego („janosikowe”), który nie bierze pod uwagę zróżnicowanych warunków i kosztów wykonywania zadań przez samorządy w różnych częściach Polski;
-
zarządzanie obszarami metropolitalnymi; nie wiemy czy PO chciałaby powrotu do ustawy
o związkach metropolitalnych z 2015 roku (nie została podpisana przez prezydenta)
czy też ma jakieś nowe pomysły. W każdym razie problem nadal pozostaje nierozwiązany, obecny rząd nie zrobił nic poza uchyleniem wspomnianej ustawy.
Co zaskakuje:
Źródło: Fundacja Batorego