DOBRANOWSKA-WITTELS: Gdy projekt ustawy o Narodowym Instytucie Wolności trafił pod obrady Sejmu, dwukrotnie zwracałam się do posłów i senatorów zasiadających w zespołach zajmujących się NGO z kilkoma pytaniami. Nikt nie odpowiedział.
W piątek, 13 października 2017 roku, prezydent Andrzej Duda podpisał Ustawę o powołaniu Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Prace nad tym aktem prawnym dokładnie relacjonowaliśmy w portalu ngo.pl. Zwracaliśmy uwagę na niedoskonałości tak samej ustawy, jak i procedowania nad nią. Szczególnie na niedostateczne – naszym zdaniem – konsultacje społeczne oraz brak wysłuchania publicznego.
Zero odpowiedzi
Zastrzeżenia kierowaliśmy przede wszystkim do twórców koncepcji Narodowego Instytutu Wolności – Piotra Glińskiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz Wojciecha Kaczmarczyka, dyrektora Departamentu Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jednak nasze oczekiwania zawiedli także posłowie i senatorowie.
Gdy projekt ustawy o NIW trafił już pod obrady Sejmu (w lipcu 2017 roku), dwukrotnie – w imieniu redakcji ngo.pl – zwracałam się do posłów i senatorów zasiadających w Parlamentarnym Zespole do spraw wolontariatu i organizacji pozarządowych oraz w Parlamentarnym Zespole Wspierania Inicjatyw Obywatelskich i Kontaktów z Organizacjami Pozarządowymi z pytaniem o to, czy ich zespoły zajmowały się projektem ustawy o NIW. Jeśli tak – gdzie można zapoznać się z wynikami tych prac? Jeśli nie – czy przeprowadzą dyskusję na temat ustawy o NIW i czy w spotkaniu takim będą mogli wziąć udział przedstawiciele organizacji pozarządowych, aby wyrazić swoje zdanie?
Nikt spośród członków i członkiń wymienionych Zespołów nie udzielił odpowiedzi na te pytania.
Rozmowy bez udziału NGO
Z materiałów dostępnych na stronie Senatu RP można się dowiedzieć, że Zespół obsługiwany przez Kancelarię Senatu zapoznał się z projektem ustawy o NIW w kwietniu 2017 roku. Nie wiadomo jednak, jakie opinie wyrazili senatorowie i jakie wnioski płynęły ze spotkania.
Parlamentarny Zespół do spraw wolontariatu i organizacji pozarządowych w ogóle sprawą się nie zajmował (wygląda zresztą na to, że niczym się nie zajmuje i po prostu nie działa).
Żaden z posłów i senatorów nie odpowiedział także na inne pytanie, które zadałam przy okazji. Chciałam się dowiedzieć, dlaczego w tej kadencji Sejmu nie jest podtrzymywana, ceniona swego czasu przez organizacje, praktyka regularnego zapraszania ich przedstawicieli na posiedzenia zespołów, podczas których omawiane były sprawy dotyczące trzeciego sektora. W poprzedniej kadencji parlamentu przedstawiciele organizacji mieli możliwość aktywnego udziału w pracach zespołów i podkomisji, gdy te dyskutowały na przykład nad zmianami w ustawie o działalności pożytku publicznego czy nowelizacji ustawy o stowarzyszeniach. Wielokrotnie także podczas tych spotkań omawiano choćby problemy związane z 1%, z wolontariatem i innymi bardziej lub mniej bieżącymi zagadnieniami ważnymi dla organizacji. W tej kadencji takiej możliwości nie ma.
To z nadmiaru obowiązków?
I oczywiście, szkoda nam, że nie możemy już w ten bezpośredni sposób zgłaszać parlamentarzystom postulatów dotyczących takich czy innych zmian w prawie. Szkoda nam, że nie możemy – abstrahując od aktualnie toczących się prac parlamentarnych nad takimi czy innymi przepisami – po prostu informować posłów i senatorów o naszych sprawach, problemach, liczyć na ich zrozumienie i pomoc. Jednak najbardziej – po ludzku – przykro mi, że żaden poseł ani senator, ani nawet żaden z ich asystentów, nie zdobył się, aby w jakikolwiek sposób odpowiedzieć na nasze pytania.
Jakoś trudno mi wierzyć, że to z powodu nadmiaru obowiązków…
MASZ ZDANIE? CZEKAMY NA WASZE GŁOSY (MAKS. 4500 ZNAKÓW) PLUS ZDJĘCIE NA ADRES: REDAKCJA@PORTAL.NGO.PL
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Szkoda, że żaden poseł ani senator nie zdobył się, aby w jakikolwiek sposób odpowiedzieć na nasze pytania.