Nie wszystkie organizacje warszawskie mają duże budżety i zespół płatnych pracowników. Żeby lepiej zobrazować te różnice, przedstawiamy portret „chudych”, „średnich” i „grubych” stołecznych organizacji.
W poprzednich artykułach koncentrowaliśmy się na różnicach między organizacjami działającymi na rzecz Warszawy (niezależnie od tego, czy ograniczają się do działań lokalnych, czy łączą je z aktywnością na skalę regionu lub całego kraju) a stowarzyszeniami i fundacjami, które co prawda siedzibę mają w stolicy, ale nie dedykują swoich działań miastu i jego mieszkańcom.
To ważne rozróżnienie tłumaczące specyfikę organizacji warszawskich (z których 56% ma ponadlokalny charakter). Warto jednak przyjrzeć się także różnicom pomiędzy organizacjami, jeśli weźmiemy pod uwagę kryterium wielkości budżetu.
Wiadomo, że przeciętna warszawska organizacja miała w 2014 roku trzykrotnie większy budżet niż typowa organizacja z całej Polski. To jednak nie znaczy, że wszystkie stołeczne stowarzyszenia i fundacje są ponadprzeciętnie zamożne. Zamiast oceniać stołeczny sektor na podstawie jednej „przeciętnej” organizacji, warto podzielić go na trzy grupy zróżnicowane ze względu na wielkość przychodów.
Kwoty wyznaczające granice między grupami są konsekwencją podziału organizacji warszawskich na trzy równoliczne grupy, z których pierwsza odzwierciedla jedną trzecią stołecznego sektora o najniższych przychodach (do 27,6 tysięcy złotych) – obrazowo można powiedzieć, że to „chudzi” reprezentanci stołecznego sektora; w drugiej są stowarzyszenia i fundacje o średnich przychodach (od 27,6 tysięcy do 300 tysięcy) – to grupa „średniaków”; a w trzeciej – także reprezentującej jedną trzecią warszawskich NGO – znajdą się organizacje o budżetach największych (powyżej 300 tysięcy) – dla uproszczenia organizacje te można nazwać „grubymi”.
Zanim zaczniemy przyglądać się tak wyodrębnionym grupom organizacji albo ich typowym przedstawicielom, warto jeszcze podkreślić, że zastosowanie do podziału stołecznego sektora kryterium budżetowego nie oznacza wcale, że wszystko zależy od pieniędzy. Użyte określenia „chudy” i „gruby” służą zaś uruchomieniu wyobraźni czytelnika i zdecydowanie nie mają wywołać wartościujących skojarzeń.
Część różnic między organizacjami „chudymi” i „grubymi” będzie oczywistych – wiadomo na przykład, że częściej zatrudniają pracowników organizacje o większych budżetach. Ale są też kwestie nie tak bezpośrednio związane z wielkością przychodów – tam różnice między najmniej i najbardziej zasobnymi organizacjami wydają się ciekawsze. A najbardziej interesujące są te aspekty funkcjonowania organizacji, pod względem których podmioty zróżnicowane na podstawie budżetu się nie różnią. Ale o tym, co nie zależy od pieniędzy, napiszemy w drugiej części.
Płatni pracownicy i wolontariusze
Nie będzie zaskoczeniem, że porównywane grupy organizacji różnią się pod względem skali korzystania z płatnego personelu. Ponad połowa (55%) stołecznych organizacji o najmniejszych budżetach działa wyłącznie społecznie, nie zatrudniając płatnych pracowników ani współpracowników, zaś co najmniej jednego stałego pracownika ma co czwarte stowarzyszenie lub fundacja z tej grupy. W grupie warszawskich organizacji o średnich budżetach zupełnie bez wsparcia odpłatnych pracowników lub współpracowników obywa się 23% podmiotów, a ponad połowa (53%) ma jednego lub więcej pracownika na stałe. Wśród najzasobniejszych stołecznych stowarzyszeń i fundacji niemal nie ma organizacji, które w jakiejś formie nie płaciłyby za pracę na swoją rzecz, zaś stałych pracowników (jednego lub więcej) ma 85% podmiotów.
Można byłoby przypuszczać, że organizacje, których nie stać na płatny personel będą częściej korzystać z wolontariuszy. Jednak z ogólnopolskich badań sektora wynika, że jest odwrotnie – im zasobniejsza organizacja, tym częściej korzysta z wolontariuszy nienależących do formalnych struktur organizacji (tak zwanych wolontariuszy zewnętrznych). Prawidłowość ta występuje także w Warszawie. Wśród organizacji o najniższych budżetach z zewnętrznych wolontariuszy korzysta 59%, o dziewięć punktów procentowych więcej (68%) stowarzyszeń i fundacji ma wolontariuszy w grupie podmiotów o średnich przychodach, a wśród najzasobniejszych stołecznych NGO na ich pomoc może liczyć 76%.
Źródła finansowania
Nietrudno zgadnąć, że im większe przychody ma organizacja, z tym większej liczby źródeł finansowania korzysta. Widać to, kiedy porównamy średnią liczbę źródeł trzech konfrotnowanych grup warszawskich stowarzyszeń i fundacji – organizacje o najniższych budżetach mają średnio 1,7 źródeł przychodu, podmioty „średnie” korzystają średnio z 3,9 źródeł, a najbogatsze warszawskie organizacje średnio mają przychody z 5,6 źródeł.
Niemniejsze różnice między „chudym” i „grubym” sektorem warszawskim widać, kiedy sprawdzimy, jakie źródła finansowania dominowały w budżetach organizacji w każdej z wyróżnionych grup.
W budżetach organizacji o najmniejszych przychodach najczęściej dominują składki członkowskie, darowizny od osób indywidualnych i firm oraz dotacje od samorządu. Wszystkie te źródła charakteryzuje stosunkowo niewielka przeciętna kwota, jaka trafia z nich do budżetów stołecznych organizacji – typowa kwota środków uzyskiwanych ze składek w Warszawie to około 6 tysięcy złotych, z darowizn – 28 tysięcy, zaś przeciętne dotacje od samorządu przynoszą organizacji 32 tysiące.
Zupełnie inaczej prezentuje się „dieta” organizacji o największych przychodach. Zdecydowanie dominują w niej zagraniczne środki publiczne (których przeciętna wartość w Warszawie w 2014 roku wynosiła 184 tysiące złotych), na drugim miejscu (jak w przypadku organizacji o najmniejszych przychodach) są darowizny od osób indywidualnych i instytucji, zaś na trzecim przychody z działalności gospodarczej i odpłatnej (których przeciętna wartość to 69 tysięcy złotych).
Trzymając się metafory diety – organizacje „chude” są takie nie tylko dlatego, że jedzą mniej różnorodnie (mają mniej źródeł przychodu), ale także ich posiłki są dużo mniej „kaloryczne”.
Co to jest NGO? Ile jest w Polsce NGO? Czym zajmują się NGO? Dowiesz się w serwisie fakty.ngo.pl.
Organizacje „chude” są takie nie tylko dlatego, że jedzą mniej różnorodnie (mają mniej źródeł przychodu), ale także ich posiłki są dużo mniej „kaloryczne”.
Źródło: inf.własna (fakty.ngo.pl)
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23