To naprawdę ładny jubileusz. W tym roku obchodzimy trzydziestolecie powstania urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich w Polsce. Z tej okazji obecny RPO, Adam Bodnar, zaprasza wszystkich na pierwszy Ogólnopolski Kongres Praw Obywatelskich. Powinniśmy tam być.
Powinniśmy tam być nie tylko dlatego, by poświętować. Wręcz przeciwnie. To oczywiście ważne, by docenić wysiłek dotychczasowych i obecnego Rzecznika naszych praw, by podsumować ich osiągnięcia. Jest ich niewątpliwie wiele. Ale to dalece nie wszystko.
Ważne, żebyśmy tam byli również po to, by wspólnie zastanowić się nad wyzwaniami, jakie stoją przed obrońcami praw obywatelskich i praw człowieka w Polsce. Tymi instytucjonalnymi – jak RPO – i tymi społecznymi, jakimi są rozmaite organizacje czy aktywiści i aktywistki społeczne. Nie chodzi o poklepywanie się po plecach. Kto, jeśli nie Bodnar i organizacje, ma wiedzieć, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w Polsce, by prawa wszystkich obywateli i obywatelek były chronione? Nie chodzi o odcinanie kuponów. Raczej o zakasanie rękawów, by dalej robić swoje. Zwłaszcza że sytuacja jest, jaka jest. Prawa obywatelskie w Polsce są zagrożone nieustannie w różnym stopniu. Dziś prawdopodobnie w stopniu nawet większym niż wcześniej.
Kongres ludzi różnorodnych
Powinniśmy pojawić się na Kongresie Praw Obywatelskich także dlatego, że będzie to okazja do niezwykle ciekawych dyskusji. W gronie panelistów i panelistek znajdziemy przedstawicieli ONZ, Europejską Rzeczniczkę Praw Obywatelskich czy Komisarza Praw Człowieka Rady Europy. Spotkamy działaczy i działaczki pozarządowe: choćby Mirosławę Makuchowską, Karolinę Kędziorę, Grzegorza Wiaderka, Danutę Przywarę, Witolda Klausa, Bartosza Pilitowskiego, Adrianę Porowską, Krzysztofa Izdebskiego… Będą wszyscy żyjący byli Rzecznicy Praw Obywatelskich. Naukowcy i naukowczynie. Praktycy i praktyczki. Dziennikarze, dziennikarki, ludzie idei i kultury: choćby Jan Sowa, Jacek Dehnel czy Roman Kurkiewicz. Wielkie postaci polskiej historii – jak Karol Modzelewski. Będą przedstawiciele i przedstawicielki bardzo różnych środowisk – od szefa „Ordo Iuris”, Aleksandra Stępkowskiego, po Andrzeja Rzeplińskiego. Od Łukasza Warzechy do Rafała Wosia. Tematy podejmowane podczas dyskusji wydają się co najmniej równie zróżnicowane. Wśród 35 paneli naprawdę każdy powinien znaleźć dla siebie coś ciekawego.
Aż 13 z nich jest zresztą organizowanych przez same organizacje zaproszone przez RPO do współpracy. To dobrze, bo warto, by podczas Kongresu wybrzmiał nasz głos. Nasz – czyli środowiska, które bierze na siebie spory ciężar upominania się o przestrzeganie praw obywatelskich w Polsce. Kto, jak kto, ale Adam Bodnar z pewnością jest Rzecznikiem wykorzystującym szansę, jaką daje współpraca ze środowiskiem pozarządowym. Nic dziwnego – z niego się w końcu wywodzi, świetnie go rozumie, a do tego zna jego potencjał. To dlatego tak chętnie współdziała razem z aktywistami i aktywistkami. Dlatego jeździ po całej Polsce i spotyka się z nimi w terenie. Dlatego broni ich, gdy są atakowani.
Spotkajmy się na Kongresie!
I również dlatego powinniśmy się stawić 8 i 9 grudnia w Muzeum Historii Żydów Polskich. Nasza obecność tam, wspieranie ważnych spraw, wyrażanie zdania, pokazanie, że prawa obywatelskie i prawa człowieka są dla nas ważne, może mieć również wymiar symbolu. Symbolu wsparcia dla Adama Bodnara – coraz bardziej osamotnionego w walce o te wartości w ramach państwowych instytucji. I coraz częściej niesprawiedliwie atakowanego.
Spotkajmy się więc na Kongresie. Bądźmy tam dla siebie (bo ciekawie), dla sprawy (bo ważna) i dla RPO (bo trzeba go wspierać).
Te trzy ważne powody chyba wystarczą, prawda? Do zobaczenia!
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Spotkajmy się na Kongresie. Bądźmy tam dla siebie, dla sprawy i dla RPO. Trzy tak ważne powody chyba wystarczą.