Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
…czyli ciąg dalszy rozmowy z Krzysztofem Zacharzewskim, burmistrzem Złocieńca, a społecznikiem od lat. O tym, że młodzi chcą doświadczać, psuć, budować…
Zobacz: Społecznika na urzędnika!?
Katarzyna Karpa-Świderek: – Jak się Pan zetknął z programem Działaj Lokalnie?
Krzysztof Zacharzewski: – Szukałem możliwości na zdobycie środków zewnętrznych, a Działaj Lokalnie był specyficznym programem, bo zakładał, że część środków się dostaje, a część trzeba zdobyć samemu. Zaryzykowałem. Nie była to zresztą duża kwota, ale na terenach, gdzie nie ma społecznego wsparcia i tak oznaczało to dokonanie się małej rewolucyjki. Zebraliśmy pieniądze, a potem daliśmy je ludziom, którzy mieli działać na zasadzie zaufania. Zresztą zasada zaufania przyświeca programowi – Akademia Rozwoju Filantropii zaufała nam, a potem my przenieśliśmy to niżej na ludzi, którym zaufaliśmy na podstawie ich opowieści. Program to był przypadek, na tym terenie do tej pory jest taka biała plama aktywności społecznej. Dopiero my zaczęliśmy scalać rozproszone inicjatywy społeczne i je wspierać. Ludzi działających tu na miejscu poznaliśmy w Warszawie dzięki Działaj Lokalnie.
…ciekawy przykład Działaj Lokalnie?
K.Z.: – Mieliśmy bardzo fajny projekt, zgłosiła się do nas ekipa, która trenuje kick-boxing. Tacy młodzi wariaci, którzy mają jeszcze bardziej walniętych trenerów. Wzięli trzy maleńkie dotacje, dwa, trzy tysiące złotych. Jeden nic nie powiedział i drugi nic nie powiedział, i zrobili dwa różne projekty, które polegały na zrobieniu różnych elementów, z których złożyli potem ring do kick-boxingu i ulicznych imprez. Sam wynajem do tej pory kosztował dużo więcej niż pieniądze, które od nas dostali i za które to wykonali. Zrobili coś bardzo profesjonalnego. To było takie ogromne pospolite ruszenie wszystkich, którzy cokolwiek potrafią. Nawet dzieciaki zajęły się zbieraniem elementów do konstrukcji. Każdy w tym ringu ma swoją część. Co prawda na tym ringu po mordzie się leją, ale mi się to podoba, bo to dla nich to też jest forma spędzania czasu, a że dużo dzieciaków trenuje, walki na tym ringu są zwieńczeniem ich pracy.
Jakie umiejętności musi mieć taki społeczny lider lokalny?
K.Z.: – Im mniejsze ma doświadczenie, tym bardziej jest kreatywny, bo to wszystko wynika z jego chęci, a te są wyjątkowe, bo dzikie i nieokrzesane. Ludzie chcą dostawać szanse i chcą udowadniać, że potrafią z tych szans korzystać. Szczególnie młodzi nie mają żadnych szans na to, by coś tworzyć, czegoś doświadczać, coś psuć, coś budować, bo wszyscy uważają, że powinni się tylko uczyć. Najlepiej do końca szkoły niech nie robią nic więcej. Na tak zwane ośrodki kultury nie mają co liczyć, bo tam albo nie ma pieniędzy, albo nie dostaną szansy, bo jeszcze coś zepsują. Przy okazji wyborów zobaczyłem, jak młodzi potrafią być kreatywni. Wstawili sprzęt nagłaśniający do samochodu, jeździli po wsiach i grali muzykę. A przy tym przekonywali ludzi, że jest taki pan Krzysiek, który startuje w wyborach. Uśmiechem trafiali do ludzi. Sami potrafili znaleźć sposoby na komunikację, mimo że nie znali ludzi, sami są z miasta, a pojechali na wieś. Wystarczy młodym dać pretekst, a sami zrobią coś naprawdę fajnego.
Dziękuję za rozmowę
Krzysztof Zacharzewski jest prezesem Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Partnerstwo Drawy” w Złocieńcu i tutorem programu „Liderzy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. Autor wielu projektów społecznych wpisanych w krajobraz Pojezierza Drawskiego min. „Wystrzałowa przyjaźń drawsko-złocieniecka”, który przyczynił się do zakończenia konfliktu o armatę, bo odlano replikę spornego działa. „Partnerstwo Drawy” działa na obszarze 11 gmin położonych na Pojezierzy Drawskim wśród jezior, pagórków, lasów, łąk, wrzosowisk. Przyrodniczo piękny rejon boryka się z wysokim bezrobociem, które jest spuścizną po upadku PGR-ów, w których pracowało wielu mieszkańców. Stowarzyszenie stawia, więc na człowieka i rozwój regionu min. przez turystykę kwalifikowaną –kajaki, żeglarstwo, rowery…
Katarzyna Karpa-Świderek jest dziennikarką TVN 24 Biznes i Świat, a także wolontariuszką Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce.
- Działaj Lokalnie to program Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, którego operatorem realizatorem jest Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce polegający na przekazywaniu lokalnie przez sieć 60 Ośrodków Działaj Lokalnie z całej Polski grantów, które trafiają do tych, którzy mają pomysł na działanie. Granty przekazuje organizacja „w terenie”, co czyni „Działaj Lokalnie” jedynym ogólnopolskim programem, w którym granty przyznawane są lokalnie, a nie centralnie.
Źródło: Program "Działaj Lokalnie"
Ten tekst został nadesłany do portalu. Redakcja ngo.pl nie jest jego autorem.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.