We wtorek 4 września 2012 roku we Wrocławskim Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych „Sektor 3” odbyło się spotkanie konsultacyjne dotyczące projektu programu współpracy Miasta Wrocławia z organizacjami pozarządowymi w 2013 roku. Udział wzięło w nim niespełna trzydziestu przedstawicieli wrocławskich organizacji pozarządowych.
Niska frekwencja nie przełożyła się jednak na pytania, na brak których przedstawiciele Urzędu Miejskiego narzekać nie mogli. Nim jednak one padły, przedstawione zostały główne cele, jakie miasto chce realizować przy wsparciu i udziale organizacji pozarządowych. Nie tyczyły one się jedynie roku 2013. Z uwagi na dwa bardzo duże przedsięwzięcia, które we Wrocławiu będą miały miejsce w perspektywie najbliższych kilku lat (mowa tu o Europejskiej Stolicy Kultury 2016 i organizacji The World Games 2017), program współpracy z organizacjami ma być konstruowany długofalowo, by prowadził do realizacji finalnych celów.
Największą ciekawość wśród zebranych budziło to, w jaki sposób zostaną podzielone środki finansowe dla organizacji na rok 2013. Mowa tu o kwocie niemałej, bo wynoszącej 63,5 miliona złotych.
– Budżet rozpisany jest zadaniowo, w tej chwili nie możemy dokładnie powiedzieć, jaki procent z całej kwoty trafi na realizację poszczególnych zadań – tłumaczyli pracownicy Urzędu Miasta. Takie postawienie sprawy nie satysfakcjonowało części zgromadzonych pozarządowców. Pojawiły się opinie, że Miasto za bardzo wspiera projekty związane z rozwojem kultury fizycznej, jednocześnie zaniedbując te mające na celu działalność na rzecz chociażby mniejszości narodowych i etnicznych czy wsparcie kultury. Urzędnicy kontrowali, że wcale tak nie jest, a od lat, to nie na sport, a na pomoc społeczną organizacje dostają największą ilość środków. Odsyłali tym samym do budżetów Miasta z lat ubiegłych, gdzie widać w jaki sposób fundusze są dzielone. W tym roku proporcje podziału środków mają być podobne.
Ciekawym pomysłem, który padł z sali, była propozycja pracy nad ujednoliceniem programu wsparcia organizacji pozarządowych Urzędu Miasta oraz Urzędu Marszałkowskiego. Temat został jednak szybko ucięty przez przedstawicieli Ratusza: - Nie ma takiej możliwości. Zgodnie z ustawą mamy inny zasięg terytorialny.
Za co można mieć pretensje do przedstawicieli sektora pozarządowego, to nieskorzystanie z możliwości wcześniejszego przesyłania pytań drogą elektroniczną. Informacja o rozpoczęciu konsultacji pojawiła się na stronie UM niemal miesiąc temu, udostępniony został adres mailowy, na który należało zgłaszać swoje pytania i propozycje tematów. Jak się okazało, praktycznie nikt z tego nie skorzystał. Dlatego też większość bardzo szczegółowych pytań, tyczących się konkretnych projektów, pozostała bez odpowiedzi. Urzędnicy tłumaczyli, że nie dysponują tak precyzyjnymi informacjami, i rzeczywiście, gdy pytania padały, nie można było mieć do nich o to pretensji, że ponad pewien poziom ogólności nie mogą się wznieść. Pewnie inaczej by wszystko wyglądało, gdyby mieli czas na przygotowanie i zdobycie szczegółowych informacji. W tym celu musieliby jednak poznać pytania wcześniej.
Punktem w którym obie strony doszły do porozumienia, to potrzeba większej partycypacji sektora pozarządowego w procesie konstrukcji strategii Miasta Wrocław. Przybyli do „Sektora 3” urzędnicy przyznali, że jeśli docelowo Miasto chce powierzyć organizacjom pozarządowym ustawowe zadania gminy i powiatu, winno zadbać, by NGOsy miały coraz większy wpływ na kształtowanie polityki Ratusza, co do sposobu dysponowania środkami, przeznaczonymi na działania organizacji. Nie padły jednak propozycje konkretnych działań mających do takiego stanu rzeczy. Rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony, czyli UM i sektor pozarządowy, wciąż wydaje się być jedynie melodią przyszłości.
Źródło: informacja własna serwisu wroclaw.ngo.pl