Obecnie z organizacjami pozarządowymi prowadzone są konsultacje poszczególnych celów strategicznych Programu Rozwoju Współpracy. Przybliżamy zapisy ich dotyczące, skupiając się na konkretnych, proponowanych w dokumencie działaniach.
Cel strategiczny 1: Rozwinięta kultura współpracy pomiędzy Urzędem m.st. Warszawy a organizacjami pozarządowymi
Skoro mówimy o „kulturze” współpracy, oczywiste jest, że nie chodzi wyłącznie o jej formy, czy stosowane mechanizmy finansowe. Ważna jest tu bowiem także ta mniej uchwytna sfera współdziałania, czyli to, jak wzajemnie postrzegają się obie strony – urzędy i organizacje. W jaki sposób się informują o swoich działaniach, które z nich podejmują wspólnie? Stąd zapisy w Programie dotyczące np. „zapraszania ekspertów z organizacji pozarządowych do udziału w tworzeniu strategii, programów społecznych (…) wpływających na współpracę organizacji z miastem” oraz przekazywania przez miasto Komisjom Dialogu informacji o przygotowywanych projektach uchwał oraz programach strategicznych i operacyjnych, a także o tematyce zadań oraz środków przewidzianych na ich realizację przez organizacje.
Jeśli zaś mowa o finansowych formach współpracy, to wyzwaniem będzie na pewno przejrzenie praktyk związanych z otwartymi konkursami ofert i małymi grantami na poziomie ubiegania się o dotacje, sprawozdawczości i rozliczania. Już teraz można powiedzieć, iż wydaje się, że niektóre praktyki w tym zakresie nie służą zarówno organizacjom, jak urzędowi. Na przykład niespójne (tzn. różne w różnych konkursach) reguły dotyczące przesunięć 10% środków w kategoriach budżetowych. Inny przykład: zdarza się, iż uruchamiana jest skomplikowana procedura otwartego konkursu ofert, gdy wysokość dotacji jest niższa niż ta dostępna w małym grancie. Czy zawsze jest to uzasadnione? Czy nie można tego zrobić prościej, czyli właśnie poprzez procedurę małych grantów? To oczywiście myślenie nie tyle o samych procedurach, ale kwestia strategiczna: wyboru podejścia do mechanizmów finansowych.
Inne duże zagadnienie w celu pierwszym PRW to dialog obywatelski. Przypomnijmy, co to pojęcie oznacza: chodzi tu o dialog strony publicznej z organizacjami pozarządowymi, które reprezentują stronę społeczną. Proponowana w Programie zmiana nazw KDS-ów i DKDS-ów odpowiednio na: Komisje Dialogu Obywatelskiego i Dzielnicowe Komisje Dialogu Obywatelskiego świadczy o tym, iż owa „obywatelskość” dialogu ma być wzmocniona. Są jednak różne opinie, jak ją osiągnąć. Przytoczmy te z przeciwstawnych biegunów: otworzyć (lub raczej: kontynuować stan „otwarcia”) Komisje na wspólnoty mieszkaniowe, biznes lokalny etc. (aby obok urzędu, organizacji stały się one stroną w Komisjach) lub zadbać o to, aby sam sektor pozarządowy w tych ciałach był silniejszy. Chodzi tu o zaangażowanie przedstawicieli organizacji w pracę Komisji, ich kompetencje.
Być może przytoczone opinie nie tyle są z przeciwstawnych biegunów, co inaczej w nich rozłożono akcenty. Silny sektor pozarządowy w Komisjach nie oznacza ich zamknięcia na obywateli, ważne jest jednak rozplanowanie działań: najpierw szeroko otworzyć drzwi czy jeszcze przyjrzeć się stronie pozarządowej i zastanowić, jak naprawić to, co nie działa?
Jedno jest pewne, liczba osób uczestniczących w komisjach dialogu nie wzrasta, a w DKDS-ach wręcz spada. Wiele osób rezygnuje z udziału w tych ciałach po pierwszym posiedzeniu. Spotkania te często stają się sceną do realizacji partykularnych interesów członków komisji. W PRW nie podano gotowych rozwiązań, jak zmienić tę sytuację. Najlepszym dowodem jest zawarta w Programie propozycja zainicjowania publicznej debaty z organizacjami, mającej na celu nowe zdefiniowanie zadań ciał dialogu obywatelskiego i Pełnomocnika. Mowa jest jednak także o wzmocnieniu Forum Dialogu Obywatelskiego poprzez zmianę formuły jego działań.
Cel strategiczny 2: Silny i otwarty na współpracę sektor pozarządowy
Co na pewno trzeba przemyśleć, to rola organizacji wspierających w tym systemie. Większość z nich od lat 90. nie przeszła zmiany jakościowej, przez co na wiele nowych potrzeb NGO-sów nie potrafi odpowiedzieć.
Druga sprawa: często podczas wspólnych spotkań urzędników i przedstawicieli organizacji ujawnia się postawa roszczeniowa tych ostatnich. Ale komunikat „dajcie nam” nie powinien przysłaniać wielu organizacji warszawskich, które mówią zupełnie co innego: „na takich zasadach jak obecnie współpracy z miastem nie potrzebujemy”. To są prężnie działające organizacje, mające różnych odbiorców działań. Miasto na tym traci. Powinno zorganizować system wsparcia tak, aby NGO-sy chciały z niego korzystać. Wtedy bowiem skorzystają nie tylko one, ale i sami warszawiacy.
Przykładem, w którą stronę powinna iść taka współpraca jest „Warsztat” prowadzony przez FISE. „Warsztat” to przestrzeń dostępna dla mieszkańców Warszawy, zarządzana i utrzymywana przez organizację pozarządową, co jest możliwe dzięki temu, że miasto zdecydowało się ją udostępnić na preferencyjnych warunkach. Takie rozwiązania – przekazywanie zadania wraz z lokalem, w którym ma być ono realizowane – powinny być częściej stosowane.
Inna kwestia, poniekąd związana z powyższą, to wizerunek organizacji pozarządowych w świadomości mieszkańców Warszawy. Z wielu badań wiemy, iż wiedza na temat trzeciego sektora wśród społeczeństwa jest niewielka. Wydaje się, że jednym ze sposobów zmiany tego stanu rzeczy może być włączenie szkół i nauczycieli w upowszechnianie wiedzy o organizacjach. Nie chodzi tu o zmiany w podstawie programowej (bo tu przestrzeń na informowanie o NGO-sach jest zapewniona), ale o wzmacnianie kompetencji nauczycieli w tym zakresie. Nadto, warto włączyć same organizacje w prowadzenie odpowiednich lekcji dla uczniów. Proste pytanie: dlaczego nie zrobić lekcji w siedzibie organizacji? Skoro w ramach PO młodzież jeździ na strzelnicę, na WOS-ie mogłaby bliżej poznać przedstawicieli sektora pozarządowego.
Cel 3: Urząd m.st. Warszawy otwarty na współpracę z organizacjami pozarządowymi
Zwrócono tu uwagę na konieczność poszerzenia wiedzy urzędników na temat sektora pozarządowego. Jako sposoby realizacji tego celu zaproponowano m.in. spotkania branżowe przedstawicieli urzędu miasta i organizacji, wolontariat pracowniczy etc. Podkreślono także wagę wymiany doświadczeń z zakresu współpracy między samymi urzędnikami.
Obszerny temat celu 3 to polityka zasobowa miasta. Zasoby, jakimi dysponuje Warszawa, to nie tylko lokale, czy sprzęty (np. biurowe, komputery, samochody), ale też nośniki informacyjne (strony internetowe, ekrany w komunikacji miejskiej, słupy ogłoszeniowe), dostęp do wiedzy (orzeczeń, ekspertyz). W każdej z tych dziedzin jest wiele do zrobienia. Jest to zbyt szczegółowy temat, aby go w tym miejscu rozwinąć, warto jednak zauważyć, że w 3. celu strategicznym Programu zdefiniowano m.in. takie zadanie: „Stworzenie polityki zasobowej Miasta dla organizacji pozarządowych”, mieszczące bardzo różnorodne działania, jak: udostępnianie organizacjom miejskich nośników informacji, stworzenie systemu wsparcia w zakresie uzyskiwania zezwoleń na realizację zadań publicznych w przestrzeni miejskiej, uproszczenie procedury i wypracowania stawek preferencyjnych zajmowania gruntów z przeznaczeniem na działania prowadzone przez NGO-sy etc.
Konsultacje trwają
Poszczególne cele strategiczne PRW zostaną przybliżone na kolejnych spotkaniach:
Artykuł powstał na podstawie rozmowy z Martą Lewandowską – członkinią WRDPP, działaczką DKDS Śródmieście, członkinią Zespołu ds. opracowania Programu.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)