Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to instrument powszechnie stosowany i nie zastąpi on dotychczasowych rozwiązań – mówi Monika Groszkowska, zastępca dyrektora Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego. Konkurs rusza 20 września 2016 r.
Ewa Hevelke: Czym są obligacje społeczne?
Monika Groszkowska: Obligacje społeczne to stosunkowo nowy mechanizm finansowania usług społecznych oparty na formule „płatność za rezultaty”. Zakłada, że podmiot publiczny, odpowiedzialny za rozwiązanie danych problemów społecznych, wchodzi w porozumienie, z dwoma podmiotami: organizacją, która specjalizuje się w świadczeniu danych usług społecznych i odnosi na tym polu sukcesy. Mogą to być przykładowo organizacje pozarządowe. Drugim kluczowym aktorem jest inwestor gotowy sfinansować daną usługę.
Reklama
W modelu tym często, w szczególności w państwach, w których istnieją ograniczone doświadczenia w stosowaniu instrumentu obligacji społecznych, występuje też pośrednik, który organizuje cały proces i czuwa nad dobrą współpracą wszystkich stron. Zdarzają się także przypadki, w których podmiot publiczny inicjujący cały proces jest zastępowany przez instytucję prywatną, np. fundację, która jest gotowa sfinansować rozwiązanie danego problemu społecznego z wykorzystaniem idei „płatności za rezultaty”.
Jakie warunki muszą być spełnione, by narzędzie to było skuteczne?
MG: Doświadczenia zagraniczne pokazują, że warunki mocno różnią się w zależności np. od kontekstu kulturowego. Dlatego w Ministerstwie Rozwoju, stawiamy przede wszystkim na wypracowanie polskiego przykładu zrealizowanej obligacji społecznej. Wtedy będziemy mogli więcej powiedzieć o tym, co ten sukces warunkuje.
Z praktyki zagranicznej widzimy, że kluczowe jest precyzyjne określenie wyzwania, na który ma odpowiedzieć stosowany instrument. Mechanizm ten nie jest bowiem odpowiedni dla wszystkich problemów społecznych. Do tej pory realizowany był głównie dla działań prewencyjnych. Należy również dobrze się zastanowić, czy dany problem trzeba rozwiązywać mechanizmem obligacji społecznych. Być może jednak wystarczy zastosować tradycyjne metody wsparcia. Konieczne jest również zabezpieczenie się przed obejmowaniem wsparciem wyłącznie grup najłatwiejszych, co wprawdzie zapewni szybki zysk inwestorom, ale pozostawi najbardziej „palące” problemy nadal nierozwiązane.
Nie bez znaczenia dla powodzenia mechanizmu jest również jakość współpracy pomiędzy wszystkimi zaangażowanymi podmiotami. Muszą one posiadać wspólną wizję celu i metod działania, a kluczowe w tych relacjach musi być wzajemne zaufanie.
Bardzo ważne jest również rzetelne zdefiniowanie mierzalnych efektów, które mają zostać osiągnięte w konkretnym czasie, oraz ich wycena, czyli określenie tego, ile podmiot inicjujący jest w stanie zapłacić za np. wyprowadzenie osób z bezdomności na okres dłuższy niż jeden rok.
Skąd powinniśmy czerpać inspiracje, by sprawnie wprowadzać obligacje?
MG: Na pewno powinniśmy wzorować się na krajach, które są prekursorami w dziedzinie stosowania obligacji społecznych, a więc przede wszystkim Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Podobne rozwiązanie zastosowała Portugalia, gdzie również przy realizacji tego instrumentu zostały zaangażowane fundusze unijne. W Polsce obligacje społeczne będą testowane przy wsparciu środków z Europejskiego Funduszu Społecznego (Więcej: Konkursy pilotażowe na obligacje społeczne).
Jakie są oczekiwania wobec podmiotów, które wezmą udział w konkursie?
MG: Konkurs na obligacje społeczne planujemy ogłosić w dwóch ścieżkach. Analizując, w jakiej formule moglibyśmy w Polsce wykorzystać ten instrument, mieliśmy świadomość, że jest to nowy temat i że mamy dosyć ograniczone doświadczenia w tym zakresie. To wszystko powoduje, że konieczne jest wprowadzenie tematu obligacji społecznych do debaty publicznej oraz stworzenie szerszej koalicji na rzecz ich realizacji i to w różnych obszarach. Jednocześnie docierały do nas sygnały, że część organizacji posiada już na tyle duży potencjał i doświadczenie w podobnych działaniach, że jest gotowa do podjęcia bezpośrednich działań. Są to jednak nadal pojedyncze podmioty.
Chcąc pozwolić tym gotowym, z dużym potencjałem działać wcześniej, stworzyliśmy odrębną ścieżkę, która ma nam pozwolić na wypracowanie polskiej dobrej praktyki. Ścieżka ta, nazywana bezpośrednią, adresowana jest do podmiotów, które mają gotowy pomysł na realizację obligacji społecznych i mogą zrealizować projekt bez dodatkowego wsparcia (Obligacje społeczne PL). Zadaniem wnioskodawców w tej formule będzie opracowanie gotowego do testowania modelu wdrażania obligacji społecznych oraz zawiązanie funkcjonalnego partnerstwa, które go przetestuje.
W ścieżce bezpośredniej chcemy zawęzić katalog wnioskodawców do tych podmiotów, które mogą pełnić rolę bądź podmiotu inicjującego proces (w naszym przypadku instytucji publicznej odpowiedzialnej za rozwiązanie danego problemu), bądź pośrednika lub organizacji świadczącej usługi. W tych dwóch ostatnich przypadkach konieczne będzie jednak zawiązanie partnerstwa z podmiotem publicznym.
Aby nie czekać na rezultat działań prowadzonych przez wnioskodawców w ścieżce bezpośrednie, zdecydowaliśmy się na drugą, pośrednią ścieżkę. Stawiamy w niej na podmioty, które będą pełniły rolę akceleratora obligacji społecznych, a ich zasadniczym zadaniem będzie zbudowanie koalicji na rzecz ich realizacji oraz wsparcie we wdrażaniu tego instrumentu podmiotów, które mają ograniczony potencjał w tym zakresie (Akcelerator).
W ścieżce, w której wybierzemy akcelerator, nie wprowadzamy zamkniętej listy potencjalnych wnioskodawców, wskazujemy jednak, że podmiot zainteresowany musi dysponować odpowiednim potencjałem instytucjonalnym. W tym przypadku, choć nie nakładamy takiego formalnego obowiązku, widzimy raczej konsorcja podmiotów, a nie pojedynczych wnioskujących. W obydwu ścieżkach stawiamy też na doświadczony w różnych dziedzinach zespół osób, który będzie pracował nad stworzeniem nowych koncepcji.
Jak wygląda idealna przyszłość obligacji społecznych, jak chcielibyśmy by ten mechanizm działał w 2020 roku?
MG: Założeniem Ministerstwa Rozwoju jest wprowadzenie mechanizmu obligacji społecznych do debaty publicznej oraz zbudowanie potencjału do jego realizacji z uwzględnieniem uwarunkowań formalno-prawnych na szczeblu krajowym. Ogłoszenie konkursu w dwóch ścieżkach zakłada przetestowanie różnych wariantów realizacji obligacji społecznych, by w praktyce sprawdzić, jaki model będzie najbardziej odpowiedni dla uwarunkowań funkcjonujących w Polsce. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to instrument powszechnie stosowany i nie zastąpi on dotychczasowych rozwiązań. Jego wykorzystanie widzimy raczej jako dodatkowe i punktowe w tych obszarach, gdzie nie osiągamy takiej skuteczności, jakiej byśmy sobie życzyli.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.