Na pytanie jak upłynęło spotkanie Plusików 3 lutego, Włodzimierz Krzyżanowski, szef Klubu 50 PLUS w Płocku odpowiada krótko: – Było fajnie.
Tym razem przyszło dziesięć osób. Prócz zwykłych pogawędek przy herbatce – furorę robi owocowa, więc pan Krzyżanowski bardzo się cieszy, że to dobry krok ku zdrowemu odżywianiu – tańcami uczczono karnawał. No, może nie wszyscy odważyli się wyjść na parkiet, ale za to wszyscy żyją już Walentynkami. Własnoręczne zrobienie kartki walentynkowej uznano w rozmowie za najwyższy dowód sympatii dla obdarowanego. A że Plusiki się lubią, można oczekiwać przewagi właśnie takich karteczek na spotkaniu 17 lutego.
Towarzyskie rozmowy przeplatały się na czwartkowym spotkaniu z tematami poważniejszymi. Klubowicze zaakceptowali sugestie szefa klubu w sprawie spotkań z doradcami z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Od 10 lutego rada klubu zajmie się związanymi z tym formalnościami.
Smutki też łatwiej przeżywać razem. Panu Mietkowi, zapalonemu wędkarzowi, który ostatnio obdarował klubowiczów świeżo przez siebie złowionymi rybkami, parę dni temu ukradziono rower. O kupnie następnego nie ma mowy – brak środków. Wszyscy bardzo się tym przejęli i obiecali rozpuścić wici wśród znajomych. Może znajdzie się ktoś, kto zbędny sobie rower podaruje panu Mietkowi.
Udział w zajęciach klubu jest bezpłatny. Partnerem filii w realizacji tego projektu jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Płocku.
Serwis Informacyjny ChSCh