Akademię Świadomego Życia powołano po to, by pokazać młodym ludziom, że inny świat jest możliwy, praca może wiązać się z przyjemnością, a Warszawa może być fascynująca.
W polskiej szkole wieje nudą. Najnowsze badania przeprowadzone na zlecenie Centrum Nauki Kopernik dowodzą, że uczniowie na lekcjach ziewają, bo są one prowadzone w sposób schematyczny i nieciekawy. Poszerzać horyzonty młodzieży można tymczasem na różne sposoby. Najprostszym jest posłanie do szkoły i rozliczanie z osiąganych w niej wyników. Tymczasem do młodych można dotrzeć także inną, ciekawszą dla nich drogą. Przekonują o tym założyciele Akademii Świadomego Życia, organizując cykle interesujących spotkań. – Nie chcemy edukować i być weekendową szkołą – mówi jedna z koordynatorek Akademii Świadomego Życia, Marlena Moździńska i dodaje, że zadaniem Akademii jest wskazywanie młodym ludziom światełek w tunelu.
Topograficzne sekrety miasta i zdobywanie górskich szczytów
Organizatorem Akademii Świadomego Życia jest Stowarzyszenie Teatru Konsekwentnego. Powstała ona, by rozbudzać zainteresowania uczniów i pokazywać im ścieżki rozwoju. Najważniejsze dla jej założycieli jest to, by młodzi ludzie z własnej woli przychodzili na te weekendowe spotkania. Przedstawianie ciekawych osób i różnorodne warsztaty mają być oderwaniem od szkolnej sztampy i jej uzupełnieniem.
W ramach Akademii odbyło się już parę spotkań, podczas których uczniowie i nie tylko, mieli okazję do odkrycia czegoś nowego.
– Każde spotkanie dotyka innego obszaru czy zainteresowań, ale jest temat, któremu poświęcamy więcej uwagi, mianowicie Warszawa. Wszystko przez to, że wizerunek stolicy jest ciągle bardzo niekorzystny. Postrzegamy ją jako szare i zatłoczone miasto, a my chcemy wskazać jej walory, czasem ukryte. Dlatego zorganizowaliśmy między innymi spacer po stolicy z varsavianistą. Skupiliśmy się na Rondzie Wiatraczna i jego okolicach, bo to teren tajemniczy, o którym niewiele wiadomo. Jak się okazuje, kryje on wiele tajemnic i wszyscy uczestnicy byli bardzo zaskoczeni na przykład tym, że miał tam pierwotnie powstać Pałac Kultury i Nauki – opowiada Marlena Moździńska.
Był to spacer, który przybliżył nieco nowszą, jak i przedwojenną historię Warszawy. A nad swoją przyszłością z kolei mieli okazję zastanowić się uczniowie podczas spotkania „Zawód z pasją”. Zorganizowane w nietypowym miejscu, bo w Centrum Sportu i Rekreacji Uniwersytetu Warszawskiego. Główną rolę podczas tego wrześniowego weekendu z Akademią grała ścianka wspinaczkowa. Organizatorzy spotkania zaprosili alpinistów, których pasją jest zdobywanie górskich szczytów, ale jednocześnie jest to ich zawód. I to było właśnie przesłaniem tego spotkania.
– Chcieliśmy pokazać gimnazjalistom i licealistom, którzy zdecydowali się przyjść, że praca może wiązać się z przyjemnością, a zawód można wykonywać ze stuprocentową satysfakcją – mówi Marlena Moździńska i dodaje, że po krótkim wstępie teoretycznym i przemowie profesjonalistów uczestnicy mieli okazję spróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej.
Budda i miejskie aktywistki
Każde spotkanie w ramach akademii poświęcone jest innemu zagadnieniu. Prowadzą je specjaliści w swoich dziedzinach tak, by byli wiarygodni dla młodych ludzi. Są to osoby z charyzmą, całkowicie oddane sprawie, którą się interesują. Nauczycielom często tego brakuje, więc takie weekendowe spotkania to unikatowe szanse na poznanie kogoś, kto ma pasje i potrafi ją łączyć z życiem zawodowym czy prywatnym. I taką właśnie osobą z charyzmą i zaangażowaniem jest z pewnością Marcin Barański, który przybliżał młodzieży ideę buddyzmu. A można powiedzieć o nim „autorytet”, bo od 16 lat jest nauczycielem w Ośrodku Medytacyjnym STUPA HOUSE i prowadzi wykłady i kursy w Polsce, ale także za granicą. Poprosił go o to jego nauczyciel Lama Ole Nydahl.
– Spotkanie miało przybliżyć buddyzm, który funkcjonuje w wyobraźni wielu osób, ale tak naprawdę mało kto zna jego założenia i potrafi powiedzieć coś o filozofii związanej z tą religią – tłumaczy Marlena Moździńska.
Po rozmowie z gościem uczestnicy spotkania mogli wziąć udział we wspólnej medytacji.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)