Bratysława i Wiedeń – przyjazne niepełnosprawnym turystom
Ciekawą propozycją na interesującą, kilkudniową wycieczkę jest podróż do naddunajskich stolic. Za tym pomysłem przemawia zarówno bliskie położenie Bratysławy i Wiednia względem siebie, wspaniałe zabytki jak i dostosowanie obu miast do potrzeb osób niepełnosprawnych.
W Bratysławie największe wrażenie wywarła na
nas XIV-wieczna Wieża Michalska, w której zabytkowych wnętrzach
znajduje się niezwykle interesujące Muzeum Broni, zaś ze szczytu
wieży można podziwiać panoramę miasta. Wąskie, kręte schody
wewnątrz stanowią poważną barierę dla osób poruszających się na
wózkach. Jednak pracownicy muzeum starają się uczynić swą placówkę
jak najbardziej dostępną dla niepełnosprawnych i pozwalają osobom
niewidomym dotykać eksponaty. Ponadto osoby niepełnosprawne mają
zagwarantowany darmowy wstęp.
Kolejnym zabytkiem wartym odwiedzenia jest
XVIII-wieczny Pałac Prymasowski. To tutaj, w sali lustrzanej został
podpisany w 1805 roku, po bitwie pod Austerlitz, pokój preszburski
między zwycięską Francją a pokonanymi Austrią i Rosją. Także i ten
obiekt udało nam się zwiedzić bezpłatnie za sprawą legitymacji
studenckich. W tym jednym z najważniejszych słowackich zabytków
również miałem możliwość dotykania zgromadzonych przedmiotów, z
wyjątkiem obrazów, które, podobnie jak w większości muzeów,
chronione są systemem alarmowym.
Ważne miejsce w dziejach Bratysławy zajmuje
gotycka katedra św. Marcina. To w niej, po zajęciu przez Turków
Budapesztu, w latach 1563 – 1830 odbywały się koronacje królów
węgierskich. Po okazaniu legitymacji studenckiej wstęp do świątyni
jest wolny.
W centrum miasta gros ulic posiada sygnalizację
dźwiękową, także tramwaje wyposażone są w system informacji dla
niewidomych. Powszechnie stosowanym rozwiązaniem, będącym sporym
ułatwieniem dla osób z dysfunkcją słuchu są zainstalowane w
tramwajach wyświetlacze informujące o trasie przejazdu. Niezbyt
powszechne, acz obecne na bratysławskich torowiskach są tzw.
niskopodłogowce. Przywykli do darmowych przejazdów będą srodze
rozczarowani, gdyż jak dowiedzieliśmy się od kontrolera biletów, a
potwierdzenie uzyskaliśmy w biurze informacji turystycznej,
niepełnosprawnym z innych krajów nie przysługują ulgi na przejazdy
środkami komunikacji miejskiej.
Mając na uwadze niewielką odległość między
Bratysławą a Wiedniem, nie sposób nie skorzystać z nadarzającej się
okazji odwiedzenia miasta Mozarta. Spędziliśmy tam jeden dzień,
który, niestety, okazał się zbyt krótki, by poznać przepych
cesarskiej stolicy. Ograniczyliśmy się zatem jedynie do zobaczenia
XIV-wiecznej katedry św. Szczepana.
Gotyckie budowle sakralne swym ogromem miały
ukazywać potęgę Boga. I trzeba przyznać, że wiedeńska katedra w
pełni realizowała założenia średniowiecznych architektów,
wprawiając i dzisiaj w zdumienie zwiedzających swymi imponującymi
rozmiarami. Jej wyższa, południowa wieża mierzy 137 metrów. Na
niższej znajduje się 20-tonowy dzwon odlany z dział zdobytych na
Turkach w czasie odsieczy wiedeńskiej w 1683 roku. Polskich śladów
w katedrze można znaleźć więcej. Do budowy głównego ołtarza
wykorzystano przywieziony z Polski różowy marmur. W XV wieku przez
pewien okres czasu godność tutejszego proboszcza piastował książę
Aleksander Mazowiecki, siostrzeniec Władysława Jagiełły, a szwagier
austriackiego cesarza Fryderyka III.
Ta wizytówka Wiednia jest doskonale
przygotowana na przyjęcie niepełnosprawnych turystów. Gdy w punkcie
informacyjnym, znajdującym się na terenie katedry, zapytałem o ulgi
dla niepełnosprawnych, uprzejmy pan rozłożył przede mną przewodnik
po świątyni w brajlu. Ponieważ był on niemieckojęzyczny, nie
skorzystałem z niego. W zamian za to otrzymałem sporządzony w
brajlu plan z naniesionymi nań ważnymi obiektami takimi jak
ołtarze, ambona, organy, kaplice. Uzupełnieniem jego był audio
przewodnik. Jest to niewielkie urządzenie wyglądem przypominające
telefon komórkowy. Po wybraniu klawisza odpowiadającego numerowi na
planie, rozbrzmiewa w słuchawkach głos polskiego lektora, podający
informacje na temat danego obiektu. Wyposażeni w takie pomoce
ruszyliśmy na zwiedzanie części katedry dostępnej za opłatą. Trzeba
zaznaczyć, że zarówno powyższy sprzęt, jak i wstęp nic nas nie
kosztowały.
Wyobrażenie o kształcie i wielkości tej
najważniejszej w Wiedniu budowli sakralnej daje znajdująca się przy
południowej ścianie katedry jej metalowa makieta, którą osoba
niewidoma może swobodnie obejrzeć.
Środki komunikacji miejskiej w Wiedniu stają
się coraz bardziej przyjazne osobom niepełnosprawnym. Większość
autobusów posiada wysuwany trap, a co najmniej dwie linie metra (U3
i U6) są wyposażone w windy, wysuwane schody i system informacji
dla niewidomych.
Bogaci o nowe, wspaniałe wrażenia wróciliśmy do
kraju autokarem firmy Eurolines Polska, która oferuje osobie ze
znacznym stopniem niepełnosprawności oraz jej opiekunowi 50%
zniżkę.
Grzegorz Modrzyński i Małgorzata Harla są
członkami Ogólnopolskiego Stowarzyszenia na rzecz Edukacji o
Prawach Człowieka „KOMPAS”. Oboje wspierają i realizują projekty
dotyczące promowania idei praw człowieka oraz praw osób
niepełnosprawnych.