Czy biznes z kulturą jest w stanie się dogadać? Takie marzenia spełniają się czasem w Warszawie. Stowarzyszenie Studio Teatralne Koło współtworzy już w Warszawie miejski Teatr Ochoty. Teraz czas na kolejny eksperyment - współpracę z biznesem.
Na Kamionku nie są obcy. W latach 2005-2008 Studio Teatralne Koło działało w Polskich Zakładach Optycznych przy Grochowskiej w ramach „Projektu Praga”. Miejsce to w 2007 roku otrzymało od „Gazety Stołecznej” Wdechę. Po kilku latach tułaczki wracają do prawobrzeżnej Warszawy. Właściciel Soho Factory zaproponował im wspólny kulturalny biznes.
– Rafał Bauer, właściciel Soho Factory, zapytał nas w 2010 roku, czy nie chcielibyśmy wrócić na Pragę i działać. Zależało mu na stworzeniu nowego miejsca, które łączyłoby biznes i animację kulturalną. Mińska zmienia się bardzo dynamicznie – mówiła podczas poniedziałkowej konferencji przy Mińskiej 25 Marta Wójcicka, animatorka kultury związana ze Stowarzyszeniem Artanimacje oraz Studiem Teatralnym Koło.
Do przestrzeni przy Mińskiej 25 Studio Teatralne Koło weszło w listopadzie 2011 roku. Wtedy zaczął się remont. – Bez wsparcia Rafała Bauera w ogóle nie byłoby to możliwe. Kosztami remontu podzieliliśmy się z właścicielem Soho Factory pół na pół. Umowę podpisaliśmy na pięć lat. Mamy 384 metry kwadratowe przestrzeni. Płacimy 10 zł za metr. To preferencyjna stawka, porównywalna do tej miejskiej. Musimy jednak prowadzić działalność i utrzymać budynek. To duże obciążenie dla organizacji – tłumaczy Marta Wójcicka.
Jeśli nie miasto, to biznes
Nowa siedziba Studia Teatralnego Koło ma być dowodem, że fuzja III sektora i biznesu jest możliwa, że można próbować uniezależnić się od miasta. – Wydaje mi się, że sytuacja jest wyjątkowa nie tylko w skali Warszawy, ale także kraju. Od początku działania w stowarzyszeniach staram się uniezależnić od miasta. Dbałam o relacje z innymi sektorami. Dzięki pomocy, która oznacza nie tylko pieniądze, mamy przestrzeń i własny sprzęt. Wobec Soho Factory mamy też zobowiązania. Jeśli Soho będzie chciało zorganizować coś komercyjnego, i nie będzie to kolidowało z naszym programem, to my udostępniamy im przestrzeń. Teatr będziemy udostępniać też innym organizacjom. Jesteśmy otwarci na współpracę – podkreśla Marta Wójcicka.
Zdaniem animatorki ze Stowarzyszenia Studio Teatralne Koło udostępnianie lokalów ciekawym organizacjom pozarządowym to powinność miasta. – Cieszy mnie jednak, że oferta się wzbogaca, że nie trzeba być uzależnionym od miasta. Możemy być przykładem dla innych. Jest wielu deweloperów, którzy mają przestrzenie i chcą przeczekać kryzys, więc mogliby oddać je za preferencyjne stawki – uważa Marta Wójcicka.
Kulturalny eksperyment
W przypadku Studia Teatralnego Koło nie tylko współpraca z biznesem jest eksperymentem. Od 2010 roku stowarzyszenie współtworzy program Teatru Ochoty, którego dyrektorem została producentka teatralna związana z Kołem oraz koordynatorka Warszawskich Spotkań Teatralnych Joanna Nawrocka, a zastępcą ds. artystycznych reżyser spektakli Koła Igor Gorzkowski.
– Wspólnie tworzymy eksperyment. Łączymy organizację pozarządową z instytucją kultury. To duże wyzwanie dla nas. My jako stowarzyszenie współtworzymy program artystyczny teatru. Forma instytucji kultury jest w Europie coraz rzadsza. Zarządzają nimi małe zespoły, działają dynamiczniej, projektowo. Współpraca z Teatrem Ochoty to właśnie taki eksperyment, by pracować projektowo. To nie wyjdzie od razu, zmieniać to się musi powoli – zaznacza Marta Wójcicka.
W 2012 roku Teatr Ochoty przechodzi remont – jego tymczasową siedzibą będzie właśnie nowa przestrzeń Koła przy Mińskiej 25.
Nie zamkną się w teatrze, wyjdą do ludzi
Działalność artystyczna to tylko część aktywności Koła. Zespół nie chce ograniczać się jedynie do sali teatralnej. Chce działać w skali dzielnicy. – Koło to nie tylko teatr, ale to też przestrzeń działań edukacyjnych. Wielu z naszych aktorów to doskonali pedagodzy teatralni, trenerzy, animatorzy kultury. Mamy pomysł na pracę z nauczycielami języka polskiego, którzy chcieliby robić coś z pasji, prowadzić teatry. Napisaliśmy duży projekt edukacyjny. Chcemy współpracować z lokalnymi liceami – zapowiada Marta Wójcicka.
Projekt edukacyjny przewiduje kilkumiesięczny program treningowy dla nauczycieli. Współpracują przy nim psychologowie, socjologowie. – Spotkamy się również z uczniami, z którymi będziemy pisać scenariusze akcji, które mogliby realizować w dzielnicy. W finale mają sami realizować akcje i starać się z naszą pomocą o dotacje. W Polsce nie ma żadnej formuły, jak pracować teatralnie z młodzieżą. Na razie prowadzimy pracę u podstaw. Odwiedzamy szkoły. Zobaczymy, ile szkół będzie chciało współpracować. Chcemy budować środowisko wokół teatru i otwierać go na mieszkańców – zapewnia Marta Wójcicka.
Pod wrażeniem przestrzeni przy Mińskiej 25 jest reżyser i dramaturg Koła Igor Gorzkowski. – Jesteśmy teraz w sytuacji, kiedy możemy pokazać wszystkie spektakle w jednym miejscu. Wcześniej działaliśmy w przestrzeniach, które pozwalały na produkcje kameralne, na większe musieliśmy szukać innych przestrzeni. To miejsce jest tak zaprojektowane, że jest bardzo funkcjonalne. Możemy tu grać wszystkie nasze spektakle – wyjaśnia Igor Gorzkowski.
W 2012 roku Koło szykuje dwie premiery – „Burzę” Szekspira oraz „Idiotę” Dostojewskiego.
Cykle imprez familijnych
Studio Teatralne Koło w nowej siedzibie będzie kontynuować projekty realizowane dotąd w innych miejscach, czyli imprezy familijne oraz targi. – Chcemy przy okazji nawiązać do historii tego miejsca, zorganizować targi-wymianki różnych dóbr. Chodzi o stworzenie cyklu sobotnich imprez familijnych. Chcemy wrócić do akcji PZOty przeznaczonej dla dzieci, które miały szansę dotknąć designu, teatralnej improwizacji. Współpracowali przy tym warszawscy artyści. Chcemy to kontynuować w jednej z dużych hal jako projekt cykliczny. Interesują nas kwestie zrównoważonego rozwoju, nowego myślenia o architekturze krajobrazu. Powstanie rodzaj ogródka, w którym mamy szansę rozwinąć cykliczną imprezę – tłumaczy Marta Wójcicka.
Przy Studiu Teatralnym Koło w nowej siedzibie działać będzie filia Cafe Filtry z Ochoty. – Będą prowadzić projekty kulinarne. Dzięki temu odwiedzać nas będzie można codziennie – zapowiada Marta Wójcicka.
Pobierz
-
201202201837510088
752098_201202201837510088 ・38.72 kB
Źródło: inf. własna