Osoby, które pracują na część etatu nie mogą liczyć na zasiłek dla bezrobotnych w przypadku utraty zatrudnienia – pisze Tomasz Kurowski w czwartkowym wydaniu dziennika Metro.
Dziennikarz przywołuje przypadek kobiety, która pracowała przez 3 lata na 3/4 etatu i następnie straciła pracę. Podczas rejestracji w urzędzie pracy okazało się jednak, że nie przysługuje jej zasiłek dla bezrobotnych. Jej pensja wynosiła 1350 zł, co w poprzednich latach było kwotą przewyższającą wysokość pensji minimalnej. W tym roku wysokość pensji minimalnej wzrosła jednak do 1386 zł. Gdyby przeliczyć ¾ etatu kobiety na pełny etat jej wynagrodzenie byłoby znacznie wyższe od minimalnego progu. Jednak urząd pracy nie dokonuje tego typu przeliczeń, a brak przyznania zasiłku w takiej sytuacji nie jest dyskryminacją – wyjaśnia dziennik.
Źródło: Ekonomiaspoleczna.pl