Czy w Berlinie grożą podobne starcia młodzieży z policją, jak w Londynie? Niemiecki minister spraw wewnętrznych Hans Peter Friedrich uważa, że nie ma tak poważnych napięć. Jego zdaniem to zasługa m.in. programów przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu. Na przykład berlińskiego zarządzania sąsiedztwem (niem. Quartiersmanagement).
Berlin był jednak przez ostatnią dekadę nie tylko wielkim placem budowy, ale i miastem eksperymentów społecznych. Jeden z nich stanowił program „Miasto Integrujące Społecznie”, w którym głównym założeniem było społeczne zarządzanie sąsiedztwem. W latach 1999-2010 Berliński Senat przeznaczył na ten cel w sumie ponad 200 mln euro. Fundusze posłużyć miały umacnianiu sąsiedzkich więzi w najbardziej zdegradowanych społecznie i gospodarczo dzielnicach stolicy. Wyznaczono 34 obszary zarządzania sąsiedztwem, które objęły swoim działaniem niemal 400 tys. berlińczyków z 3,5-milionowej metropolii. Obcokrajowcy stanowili tam 29% mieszkańców.
To oni, imigranci nie znający języka, mają największe trudności ze znalezieniem stałej pracy i z integracją społeczną w Berlinie. Wielu z nich przyjeżdżało do Niemiec na podstawie umów międzynarodowych od połowy lat pięćdziesiątych XX wieku, głównie z Turcji, byłej Jugosławii i innych krajów środziemnomorskich. Wówczas byli potrzebni jako tania siła robocza w przemyśle i nie wymagano od nich znajomości języka. Osiedlać się mogli w dzielnicach przy murze, takich jak Wedding, Kreuzberg, Neukölln. Do dziś to te części miasta dominują na mapie transferów pomocy społecznej. Zarówno jej odbiorcy, jak i ci, którzy odnaleźli się ekonomicznie w zachodnioeuropejskiej kulturze – wszyscy oni stali się ważną tkanką miasta. Obecnie co czwarty berlińczyk ma korzenie za granicą.
Właśnie w tych wielokulturowych i jednocześnie społecznie i infrastrukturalnie zaniedbanych częściach dzielnic otwarto dla mieszkańców 34 biura zarządzania sąsiedztwem. W ciągu 10 lat zrealizowały one ponad 1000 projektów: od kursów języka niemieckiego i kursów integracyjnych, przez budowanie lokalnych sieci współpracy, po podwórka zaprojektowane przez młodzież i rodziców. Celem programu były przede wszystkim spotkania sąsiadów, etnicznych Niemców i imigrantów, oraz zaangażowanie ich we wspólne działania.
Utworzono biura koordynacji, a ich pracownicy i firmy projektowe zajęli się razem z mieszkańcami planowaniem od nowa przestrzeni publicznych. Mieli oni też do dyspozycji specjalny fundusz sąsiedzki, którym dysponowała społeczna rada wybierana w demokratycznych wyborach.
Po dziesięciu latach znów młode rodziny zaczęły wprowadzać się do dzielnic „przy murze”, którego już nie ma. Nie dziwi więc, że program „Miasto Integrujące Społecznie” został bardzo dobrze oceniony przez władze Berlina. Kryzys gospodarczy postawił pod znakiem zapytania zapowiadany dalszy ciąg tego przedsięwzięcia, ale kto wie, jak na politykę społeczną stolicy Niemiec wpłyną ostatnie wydarzenia w Anglii.
Najbliższe dni i tygodnie będą wielkim testem dla Berlina. I nie chodzi tu o test siły. Policja jest raczej dobrze przygotowana, gdyż co roku 1 maja w dzielnicy Kreuzberg wybuchają demonstracje anarchistów (May Day). To będzie przede wszystkim sprawdzian efektów programów społecznych, w tym zarządzania sąsiedztwem. Czy udało się w ten sposób zbudować realny kapitał społeczny w miejscach społecznej biedy? Jeśli tak, to czy będzie to wystarczająca szczepionka na wirusy bezmyślnej agresji unoszące się nad Europą?
Szczegóły projektu zarządzania sąsiedztwem można poznać na tygodniowym kursie „European Intercultural Stimulation - to become a diplomat between the cultures” finansowanym z Programu Grundtvig, a organizowanym przez stowarzyszenie Comparative Research Network w Berlinie.
Kolejne trzy sesje odbędą się w styczniu, kwietniu i lipcu 2012 r.
Termin zgłoszeń na dwie pierwsze sesje: 15 września 2011 r.
W programie między innymi:
- wycieczki po wielokulturowych dzielnicach Neukölln, Wedding i Kreuzberg oprowadzane przez przedstawicieli mniejszości etnicznych,
- warsztaty stymulacji międzykulturowej,
- spotkania i dyskusje w gronie działaczy organizacji społecznych, edukacyjnych i kulturalnych z całej Europy.
Autor: Wojciech Pająk, Stowarzyszenie Pastwisko.org
Konsultacja: Ewelina Barthel
Źródło: inf. nadesłana