Konsultacje programów operacyjnych tuż tuż. Pod koniec tygodnia rząd przyjmie wstępne projekty unijnych dokumentów, zgodnie z którymi Polska będzie wydawać unijne pieniądze od 2007 do 2013 roku. Potem trafią one do konsultacji społecznych. Dla organizacji pozarządowych będzie tu sporo do zrobienia. Szczególnie z programem „Kapitał Ludzki”, który dotyczy trzeciego sektora w największym stopniu.
Dokumenty, które przyjmie rząd pod koniec tego tygodnia to:
Narodowa Strategia Spójności, Strategia Rozwoju Kraju i Sektorowe
Programy Operacyjne. Wszystkie przygotowywane są przez
ministerstwa.
Sektorowy program operacyjny Kapitał Ludzki, który będzie
dotyczył kwestii społecznych i z którego organizacje pozarządowe
będą korzystać w największym stopniu jest – według słów minister
rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej – najlepiej przygotowany.
Minister Gęsicka zapewnia też, że urzędnicy ministerstwa korzystają
z zeszłorocznych konsultacji przeprowadzonych z organizacjami.
Przygotowano wtedy Sektorowy Program Społeczeństwo Obywatelskie,
który zniknął wraz z zarzuceniem prac nad Narodowym Planem Rozwoju.
Formalnie efekty konsultacji są po prostu wywieszone na stronach
internetowych ministerstwa. Minister zapewnia jednak, że są
uwzględniane:
– Ludzie, którzy go przygotowują są w gruncie rzeczy ci sami, więc
korzystają z PO Społeczeństwo Obywatelskie w większym lub mniejszym
stopniu – powiedziała nam w rozmowie.
Organizacje pozarządowe mają oko na Kapitał Ludzki. W grupie roboczej przygotowującej program zasiadają przedstawiciele Rady Działalności Pożytku Publicznego (oprócz nich w skład zespołu wchodzą przedstawiciele ministerialnych resortów). Oceniają, że jest jeszcze dużo do zrobienia podczas konsultacji.
Przygotowaną dla zespołu roboczego diagnozę dotycząca
organizacji pozarządowych RDPP ocenia jako wycinkową. A diagnoza
będzie miała wpływ na to, jacy beneficjenci pojawią się w
działaniach i priorytetach. Rola organizacji pozarządowych jest w
niej, a co za tym idzie, w Kapitale Ludzkim ograniczona do kwestii
zatrudnienia. Organizacje traktowane są głównie jako dostawcy usług
publicznych w tej dziedzinie. To z jednej strony dobrze. O tym, że
trzeci sektor może od publicznych służb zatrudnienia przejąć część
zadań, rozmawiano na wielu trzeciosektorowych konferencjach (na
przykład tych poświęconych ekonomii społecznej).
Z drugiej strony – w wielu innych dziedzinach (edukacji,
integracji społecznej) trzeciego sektora jest jakby mniwej
– Programy przygotowywane były bardzo resortowo i zdaje się
projektodawca nie dostrzegł innych podmiotów niż publiczne – ocenia
Tomasz Schimanek, członek Rady Działalności Pożytku Publicznego. –
Przykładem niech będzie edukacja. Ani organizacje, ani prywatne
firmy się w tym obszarze działań praktycznie nie pojawiają, choć z
ich doświadczeniem miałyby sporo do zaoferowania.
Według Tomasza Schimanka szczątkowo jest też potraktowana
kwestia wzmacniania samych organizacji pozarządowych, co było
jednym z założeń POSO.
Konsultacje dopiero się zaczynają. Pytanie: jak będą wyglądały? Ministerstwo wyraża się na ten temat bardzo oględnie. Będą konferencje w regionach – to pewne. Będą również prowadzone na poziomie ogólnopolskim. Czy ministerstwo ograniczy się jedynie do wywieszenia programów na stronach? W jaki sposób będziemy wiedzieć, czy postulaty w programach uwzględniono czy nie. Forum na rzecz Inicjatyw Pozarządowych wysłało do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego list z tymi pytaniami. Do marszałków i wojewodów rozesłało też materiały dotyczące standardów konsultacji społecznych – żeby nie ograniczali się jedynie do formularzy internetowych i korzystali z innych form.
– Czasami różne środowiska zgłaszają chęć rozmów bezpośrednio z
ministerstwem – mówi minister Gęsicka – jeśli postulaty są
rozsądne, to na takie rozmowy idziemy.
Dobrej myśli jest też Tomasz Schimanek:
– Mam zatem nadzieję, że to podczas konsultacji uda się dużo
zrobić. Przychylne głosy słychać z i Ministerstwa Gospodarki, i
Rozwoju Regionalnego, i Ministerstwa Polityki Społecznej.
Źródło: inf. własna