– Ludzie muszą brać udział w życiu publicznym, ponieważ bez tego nic się nie uda i zawsze będą nami trząść jacyś smutni „oni” – uważa Bartosz Mróz, przewodniczący Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego Wawra. Ten pasjonat zwyczajów szlacheckich i militariów jest przekonany, że jako działacz pozarządowy ma zobowiązania wobec społeczności swojej dzielnicy.
Dzielnicowe Komisje Dialogu Społecznego to – najprościej mówiąc – miejsce dialogu organizacji społecznych z władzami dzielnicowymi. Składają się z przedstawicieli NGO oraz z przynajmniej jednego przedstawiciela władz miasta, wybranego przez urząd danej dzielnicy. Głównym zadaniem DKDS jest wspólne tworzenie polityki dzielnicy w dziedzinach związanych z działalnością organizacji pozarządowych.
Bartosz Mróz dołączył do wawerskiej Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego dwa lata temu, a od lipca 2018 roku jest jej przewodniczącym.
– Wtedy komisja była w stanie rozsypki: właśnie zrezygnowała poprzednia przewodnicząca i nikt nie wiedział, co dalej robić – mówi mój rozmówca. – Dlatego też moim zadaniem jest przede wszystkim zaktywizowanie komisji. Jesteśmy na bardzo ważnym etapie wzajemnego poznawania się, wymyślania tej komisji na nowo, obmyślania, czym będziemy się zajmować.
Powiało optymizmem
O potrzebie aktywizacji DKDS w Wawrze mówi również wieloletni członek komisji Andrzej Tomaszczyk.
– W komisji mamy dość słabą reprezentację, jeśli chodzi o liczbę organizacji pozarządowych. Na temat kreatywności naszego DKDS również wiele dobrego powiedzieć się niestety do tej pory nie dało – ocenia ze smutkiem mój rozmówca. – Winę za to ponosi po części słabe zaangażowanie urzędu dzielnicy, jak i opieszałość samych członków i pozostałych organizacji. Samo prezydium komisji nie może wiele zdziałać. Powiało nieco optymizmem po ostatnich wyborach samorządowych. Władze deklarują, że – zgodnie z obietnicami programowymi – będą aktywniej współpracować z mieszkańcami, organizacjami pozarządowymi i środowiskami, które mają swoje gremia, np. DKDS-em, a także Wawerską Radą Seniorów, czy Wawerską Radą Młodzieżową – dodaje Tomaszczyk, zaznaczając, że proces naprawczy musi trochę potrwać.
Rekonstrukcje historyczne mają potencjał
U Bartosza Mroza wszystko zaczęło się od Stowarzyszenia Semper Fidelis Res Publicae, zajmującego się rekonstrukcją historyczną.
– Początkowo byliśmy po prostu grupą pasjonatów i jako taka funkcjonujemy od 14 lat. Stowarzyszenie zarejestrowaliśmy w październiku 2015 roku, zaś przełomem w naszej działalności okazał się udział w Inkubatorze dla organizacji pozarządowych (organizowanym przez SCWO cyklu szkoleń dla działaczy pozarządowych – przyp. aut.) – mówi Bartosz Mróz.
Podczas szkoleń okazało się, że rekonstrukcje historyczne dają stowarzyszeniu duże możliwości rozwoju i podejmowania przeróżnych działań.
– Zrozumieliśmy, że nie musimy skupiać się stricte na tym, co robiliśmy do tej pory: na militariach, strojach i zwyczajach szlacheckich, ale możemy też zacząć wykorzystywać to w działaniach na rzecz społeczności naszej dzielnicy. No i że jako NGO mamy do spełnienia nieco szerszą misję niż organizowanie rekonstrukcji historycznych. Niedługo potem zainteresowałem się Dzielnicową Komisją Dialogu Społecznego Wawra, która wydała mi się właściwą przestrzenią do realizowania celów na rzecz wawerskiej społeczności – opowiada przewodniczący wawerskiego DKDS.
A pole do działania jest. Stowarzyszenie Semper Fidelis Res Publicae, którego członkiem i współzałożycielem jest Bartosz Mróz, organizuje imprezy historyczne, wydarzenia lokalne i pikniki. Nie tylko szerzy wiedzę historyczną, ale też angażuje się w działalność charytatywną. Na stronie internetowej stowarzyszenia można przeczytać, że jego celem jest "upowszechnianie wiedzy o historii, obyczajach i społeczeństwie dawnej Europy”. Chodzi również o „dbałość o rozwój młodzieży w duchu patriotyzmu i poszanowaniu cnót rycerskich” – deklarują członkowie Semper Fidelis Res Publice.
Pierwsze wyzwanie w czerwcu
Bartosz Mróz chce, żeby wawerska komisja została aktywnym i stałym elementem społeczno-kulturalnego życia dzielnicy.
– Zawsze brakowało mi udziału NGO w istotnych wydarzeniach Wawra: są domy kultury, biblioteki, prywatne podmioty jak kina czy kluby dla dzieci, ale zawsze brakowało tu widocznej aktywności organizacji pozarządowych, szczególnie przy organizowaniu przeróżnych lokalnych wydarzeń.
Przed wawerską DKDS pierwszy ważny projekt, zaplanowany na czerwiec: Zielone Świątki, organizowane już tradycyjnie przez lokalny dom kultury. Bartosz Mróz zdecydował wraz z resztą członków, że komisja weźmie aktywny udział w imprezie.
– To taka nasza pierwsza okazja do zaprezentowania się. I sprawdzenia w boju – śmieje się przewodniczący wawerskiej komisji.
Bartosz Mróz stara się swoimi zainteresowaniami historycznymi zarazić mieszkańców Wawra.
– Już po raz trzeci jako stowarzyszenie zorganizowaliśmy z okazji rocznicy Powstania Styczniowego marsz po naszym wawerskim parku krajobrazowym. 2 lata temu we współpracy z samorządem województwa mazowieckiego poprowadziliśmy też nad Wisłą imprezę w klimacie wczesnosłowiańskim - Chata Warsa i Sawy.
Decyduje osobowość
Czy doświadczenie, zdobyte w stowarzyszeniu historycznym pomaga w zarządzaniu komisją?
Andrzej Tomaszczyk uważa, że jak najbardziej, ponieważ o sukcesie w przewodniczeniu jakiemukolwiek przedsięwzięciu decyduje osobowość.
– Bartek przewodniczy komisji od niedawna, ale jest wyróżniającą się postacią. Interesuje się wieloma sprawami , aktywnie działa w samorządzie, jest prezesem stowarzyszenia, pracuje w korporacji, więc jego doświadczenie na pewno mu pomagają. Niezwykle ważna jest również umiejętność zarządzania zespołem. Nie jest to łatwe zadanie, szczególnie w przypadku komisji, która przechodzi kryzys. Wśród członków są ludzie, którzy chcieliby tu realizować własne pomysły i nie potrafią współpracować , nie biorą na siebie różnych powinności . A jeśli przewodniczący będzie próbować narzucać swoje zdanie, to po pierwsze, wydaje się to niewykonalne, a po drugie, jeśli nie pozwala się wyrażać własnego zdania, podcina się skrzydła innym działaczom. I zniechęca do aktywności. Myślę, że Bartek jeszcze się uczy skutecznego zarządzania grupą ludzi o odmiennych poglądach i osobowościach. Jest to dla niego w miarę nowa sytuacja, więc może jeszcze popełniać błędy – ocenia wieloletni członek wawerskiego DKDS.
Andrzej Tomaszczyk podkreśla również niebagatelną rolę dobrze układającej się współpracy przewodniczącego z Urzędem Dzielnicy.
– Nie oszukujmy się: jeśli urzędnicy nie przekazują np. na czas kompletnych informacji lub tylko formalnie wypełniają obowiązki wobec komisji, to komisja słabo przędzie. Ponieważ nigdzie nie jest jasno określone na czym dokładnie ma polegać działalność urzędników w DKDS-ie, wszystko zależy od indywidualnego zaangażowania i woli przedstawicieli Urzędu. I od umiejętności przewodniczącego w utrzymywaniu dobrych relacji z samorządem – tłumaczy.
Różnorodność w DKDS-ie
W skład Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego Wawra wchodzą przedstawiciele 10 organizacji pozarządowych.
– Różnorodnych – podkreśla Bartosz Mróz. – Począwszy od takiej, która zajmuje się niesieniem pomocy osobom niepełnosprawnym, poprzez taką, która działa w sferze sportu, aż po nasze stowarzyszenie, skupione na rekonstrukcjach historycznych. Przedstawicielem władz dzielnicowych w komisji jest naczelnik wydziału związanego ze sprawami społecznymi. A mamy razem podejmować określone działania i pracować nad planami związanymi z funkcjonowaniem dzielnicy.
– Sama komisja nie potrzebuje specjalnego finansowania, bo to po prostu forum, na którym komunikujemy się z innymi działaczami trzeciego sektora i z lokalnym samorządem. Co innego, gdy realizujemy konkretny projekt – wtedy każda organizacja, której przedstawiciele są w naszym DKDSie, wchodzi z własnymi zasobami – tłumaczy przewodniczący komisji.
Pasjonat historii i dusza towarzystwa
– Bartosz Mróz to prawdziwy pasjonat historii i dusza towarzystwa – mówi Leszek Tarwacki, prezes stowarzyszenia rekonstrukcji historycznej Semper Fidelis Res Publicae. – Z niezwykłą łatwością nawiązuje kontakty z ludźmi z różnych środowisk. Gdy angażuje się w jakiś projekt, robi to na 100%. Potrafi zainteresować nim inne osoby i zachęcić do aktywnego udziału. Nasza organizacja skupia obecnie 15 osób, ale tych naprawdę zaangażowanych i jednocześnie kreatywnych, które potrafią ogarnąć jakieś przedsięwzięcie od A do Z mogę policzyć na palcach jednej ręki. Bartosz z całą pewnością do nich należy.
Leszek Tarwacki dodaje, że wyjątkowość Bartosza polega między innymi na tym, że nie tylko ma wiele pomysłów, ale potrafi je wcielać w życie.
– Jest zarówno pomysłodawcą projektu, jak i jego głównym wykonawcą. Dokładnie analizuje dany projekt i jasno przedstawia, jakie kroki trzeba podjąć, żeby go zrealizować. Człowiek o umyśle jednocześnie analitycznym i kreatywnym to prawdziwym skarb. Doświadczenie zdobywane w stowarzyszeniu Semper Fidelis Res Publicae z pewnością przydaje mu się w pełnieniu funkcji przewodniczącego DKDS. Żeby współpracować z ludźmi, trzeba posiąść pewną wiedzę, jak z nimi rozmawiać i jak zachęcić do działania. Co zrobić, by osoby o innych, czasem skrajnie różnych, poglądach chciały ze sobą współpracować w imię wspólnego celu – mówi prezes stowarzyszenia Semper Fidelis Res Publicae i zauważa, że im więcej ludzi wchodzi w skład danej organizacji, tym trudniej jest uniknąć konfliktów. – Chodzi więc o to, żeby się nie pokłócić, a gdy to się nie uda, by łagodzić spory innych. Trzeba przyznać, że Bartosz jest doskonałym mediatorem.
Bartosz Mróz – rocznik 1983, od kilku lat stara się aktywnie działać w najbliższym otoczeniu zarówno poprzez III sektor (jest w zarządach dwóch stowarzyszeń), jak również stricte samorządowo (właśnie jest u progu drugiej kadencji Rady Osiedla Falenica). Magister prawa i zwolennik jak najszerszego udziału obywateli w życiu publicznym, gdyż – jak mówi – „bez tego nic się nie uda i zawsze będą nami trząść jacyś smutni ONI”. Mąż wspaniałej żony i ojciec równie wspaniałej 10-letniej córki. W rzadkich chwilach wolnego czasu lubi strzelić z armaty, bądź pożeglować wśród mazurskich szuwarów. Wbrew korpocoachingowym poradnikom nie spisuje planów na najbliższe 10 lat, bo to za bardzo ogranicza w wyborze rzeczy ciekawych i potrzebnych.
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23