Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Jak podaje GW "Popularna kluboksięgarnia z Jagiellońskiej zamknięta. Powodem są długi właściciela wobec samorządowej spółki Max Film". Przypominamy, że Max Fil wsławił się również zamknięciem innego miejsca kultury - kina Luna, co wzbudziło wiele protestów.
"W
księgarni trwa już wielkie pakowanie setek książek. Na kracie,
która broni dostępu do wnętrza, właściciel - Tomasz Brzozowski -
wywiesił kartkę z informacją, że kończy swą działalność. Przez
niemal rok Bambini di Praga było filią Czułego Barbarzyńcy,
księgarni, którą prowadzi po drugiej stronie Wisły przy ul.
Dobrej.
Lokal w budynku, w którym mieści się również Nove Kino Praha, Brzozowski wynajmował od samorządowej spółki Max Film. Ta okryła się złą sławą jako likwidator kolejnych małych kin z ambitnym repertuarem. Przypomnijmy, że ogłoszona na wiosnę tego roku decyzja jej nowego prezesa Lecha Jaworskiego (PO) o zamknięciu kina Luna przy Marszałkowskiej wywołała lawinę protestów.
Działania kluboksięgarni Brzozowskiego i prowadzonego przez Max Film Novego Kina Praha miały się uzupełniać - Bambini miało zapewnić kinu klientów i odwrotnie. Skończyło się jednak wielomiesięcznym konfliktem. - Pan Tomasz Brzozowski nie płacił czynszu, jest nam winien 350 tys. zł. Mimo długich negocjacji nie mógł zagwarantować, że będzie wypłacalny. Od maja zajmował lokal bezumownie - mówi Lech Jaworski.
Za 700 m kw. na parterze gmachu przy Jagiellońskiej Tomasz Brzozowski powinien płacić Max Filmowi przeszło 60 tys. zł miesięcznie".
Lokal w budynku, w którym mieści się również Nove Kino Praha, Brzozowski wynajmował od samorządowej spółki Max Film. Ta okryła się złą sławą jako likwidator kolejnych małych kin z ambitnym repertuarem. Przypomnijmy, że ogłoszona na wiosnę tego roku decyzja jej nowego prezesa Lecha Jaworskiego (PO) o zamknięciu kina Luna przy Marszałkowskiej wywołała lawinę protestów.
Działania kluboksięgarni Brzozowskiego i prowadzonego przez Max Film Novego Kina Praha miały się uzupełniać - Bambini miało zapewnić kinu klientów i odwrotnie. Skończyło się jednak wielomiesięcznym konfliktem. - Pan Tomasz Brzozowski nie płacił czynszu, jest nam winien 350 tys. zł. Mimo długich negocjacji nie mógł zagwarantować, że będzie wypłacalny. Od maja zajmował lokal bezumownie - mówi Lech Jaworski.
Za 700 m kw. na parterze gmachu przy Jagiellońskiej Tomasz Brzozowski powinien płacić Max Filmowi przeszło 60 tys. zł miesięcznie".
Więcej:
Praga bez klubu Bambini di Praga, Anna S. Dębowska,
2008-09-24
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5726967,Praga_bez_klubu_Bambini_di_Praga.html
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.