Stowarzyszenie Gracia Art Project powstało cztery lata temu z inicjatywy sześciorga artystów, którzy nie mieli gdzie prezentować swojej twórczości. Dziś jest jednym z ważniejszych stowarzyszeń artystycznych w Barcelonie. I co najważniejsze – bardzo otwartym na współpracę z artystami i stowarzyszeniami ze wszystkich stron świata.
Stowarzyszenie Gracia Art Project powstało z inicjatywy sześciorga artystów – dwóch muzyków, dwóch rysowników, rzeźbiarza i poety. Wszyscy mieszkali w Barcelonie, a czas płynął im na nieustannym poszukiwaniu miejsc, w których mogli prezentować swoją twórczość. Aby ułatwić sobie pracę, założyli grupę artystyczną, potem stowarzyszenie, stronę internetową, wciągnęli do współpracy Katalończyków z barcelońskiej dzielnicy Gracia i w kwietniu 2006 r. otworzyli własną galerię.
Gracia Art Project
Jednym z założycieli i obecnym szefem GAP jest Justin Donlon z Irlandii. Zawodowo gra na gitarze klasycznej. W 2002 r. przyjechał do Sewilli, by studiować muzykę i pracować, niedługo potem los rzucił go do Barcelony.
– Teraz jestem „producentem kulturalnym” i uwielbiam tę pracę. Organizowałem dziesiątki naprawdę fascynujących wydarzeń – od kręcenia filmów, po koncerty, wystawy i wieczorki poetyckie. Potrafię sprawiać, że „rzeczy się dzieją”, nawet w trudnym środowisku organizacji non-profit, teraz kiedy jest kryzys. Nasz najbliższy projekt to “La Nit de John Lennon 2010”, czyli „Noc Johna Lennona”, która odbędzie się na placu Johna Lennona w Gracii. Mimo że plac istnieje już wiele lat, nigdy nikt nie zagrał na nim ani jednej piosenki Johna. My to zmienimy, to nasz wkład w życie tutejszej społeczności – mówi J. Donlon.
W ciągu niespełna czterech lat istnienia GAP zorganizowało około 60 wystaw. Dziś do stowarzyszenia należy ponad 100 artystów, wszystkich dziedzin sztuki: fotografii, muzyki, performance, design, literatury i filmu. GAP działa dzięki składkom członkowskim, wynajmowaniu galerii artystom spoza stowarzyszenia oraz wsparciu sponsorów (przede wszystkim z Gracii), władz dzielnicy i społeczności, która jest bazą organizacji. GAP kładzie duży nacisk na integrację z lokalną społecznością, dlatego prowadzi m.in. grupę konwersacyjną języka katalońskiego oraz zajęcia literackie po hiszpańsku, angielsku, a przede wszystkim po katalońsku. Artyści, którzy należą do stowarzyszenia i są równocześnie mieszkańcami dzielnicy, mają specjalne przywileje.
– Mimo że działamy w Gracii, od samego początku jednym z naszych głównych założeń była otwartość na wszystkich artystów, niezależnie od tego skąd pochodzą, czy są znani, co robili wcześniej. Głównym warunkiem współpracy z GAP jest chęć zaprezentowania swoich prac – mówi Justin Dolon. – Dla wielu osób między ich twórczością a światem „sztuki” istnieje bariera nie do pokonania bez wyjątkowego zbiegu okoliczności lub potężnego zastrzyku gotówki. Są również tacy artyści, którzy mogą wejść na piedestał, ale z wielu powodów wcale tego nie chcą. Dla nich także jesteśmy.
Flat number fifty
Galeria GAP mieści się przy ul. Sant Honorat 11, w innej dzielnicy Barcelony – Barri Gotic – najbardziej reprezentacyjnym punkcie miasta. Ostatnio odbyła się tam wystawa „Flat number fifty” polskiego rysownika Roberta Listwana z Warmii i Mazur.
– To obrazki inspirowane książką „Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa – mówi R. Listwan. Jego wystawę sponsorował Urząd Marszałkowski w Olsztynie jako projekt promujący Warmię i Mazury. Wystawa Roberta Listwana trwała trzy tygodnie, wynajęcie galerii GAP kosztowało 800 euro.
– Jestem zadowolony przede wszystkim z promocji wystawy. Zapowiedzi ukazały się w portalach internetowych poświęconych kulturze, na blogach, po wystawie napisała o niej nawet jedna papierowa gazeta, co jest podobno dużym osiągnięciem. Informacje o publikacjach dostawałem na bieżąco. Spotkałem ludzi, którzy zaprosili mnie do zorganizowania wystawy w Londynie i w Estonii, to bardzo ciekawe kontakty. Zdziwiło mnie jednak, że wernisaż wystawy zaplanowano trzy dni po jej faktycznym otwarciu. Trochę trudno było uzgadniać szczegóły, kiedy jeszcze byłem w Polsce, długo musiałem czekać na odpowiedź na maila. Teraz przygotowuję wystawę w Kopenhadze i widzę sporą różnicę. W Barcelonie do ostatniej chwili nie wiedziałem kiedy odbędzie się mój wernisaż, tutaj pytają o listę gości i ważnych osób, które mają zaprosić w moim imieniu – opowiada Listwan.
W materiałach przygotowanych dla potencjalnych wystawców czytamy, że wernisaż zawsze odbywa się w trzy dni po otwarciu wystawy, a koszt wynajęcia galerii to ok. 200 euro tygodniowo. Galeria zapewnia druk i projekt ulotek, plakatów, ekspozycję prac, promocję.
El Rusc de Gracia
W dalszej perspektywie Gracia Art Project chce zrealizować trzy cele. Po pierwsze, zgromadzić co najmniej 300 artystów, którzy w ramach stowarzyszenia będą spotykać się ze sobą, organizować wspólne przedsięwzięcia, pracować nad rozwojem stowarzyszenia. Po drugie, dzięki nim tworzyć i promować własną filozofię sztuki, której głównymi założeniami jest interdyscyplinarność i wielokulturowość. Po trzecie, zrealizować projekt El Rusc de Gracia. „El Rusc” po katalońsku oznacza „ul”.
– Dzięki naszym wolontariuszom przygotowujemy projekt architektoniczny budynku, który ma mieścić w sobie pracownie wszystkich dziedzin sztuki. Prototypem El Rusc jest istniejący już w Gracii niesamowity budynek klasztoru. Nasz projekt będzie przyjazny dla środowiska, samowystarczalny tak, jak to tylko możliwe. El Rusc ma być czymś w rodzaju konglomeratu sztuk, który postawić można w dowolnym mieście w Europie i który może funkcjonować w dowolnych warunkach ekonomicznych. Specjalnie dla tego projektu stworzyliśmy stronę internetową: elruscdegracia.com – mówi Justin Donlon.
Cała działalność GAP opiera się na umiejętnościach i zaangażowaniu wolontariuszy z Europy i świata, którzy w ten sposób zaliczają staże i zdobywają doświadczenia praktyczne.
Chociaż GAP jest instytucją non-profit, aby działać musi zarabiać pieniądze. 1 października 2010 r. Gracia Art Project uruchomiło nową stronę internetową, na której prezentuje m.in. prace swoich artystów. Można je tam także kupować.
Chcąc zdobywać większe fundusze na realizację projektów międzynarodowych (zwłaszcza na rozwój El Rusc de Gracia), GAP musi zbudować sieć kontaktów zagranicznych, pokazać swoją działalność poza Hiszpanią.
– Jesteśmy otwarci na współpracę z polskimi stowarzyszeniami, polskimi artystami. Czekamy na propozycje, wystarczy tylko do nas napisać – zapewnia Justin Donlon.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)