Co roku Stowarzyszenie CAL organizuje „Czerwiec aktywnych społeczności”, a także konkurs „Obywatel Reporter”. 8 października w Warszawie odbyło się podsumowanie tegorocznej edycji kampanii oraz wręczono nagrody reporterom-amatorom.
- „Czerwiec aktywnych społeczności” nie ma dużej kampanii
medialnej. Nie chodzi nam o to, aby robić wokół akcji wielki szum,
bardziej zależy nam na tym, aby w wielu miejscach Polski obywatele
zrobili coś dla swoich społeczności i dla siebie. Od czterech lat
nasz sen się spełnia. Z roku na rok coraz więcej ludzi bierze
udział w naszej akcji – powiedział dr Bohdan Skrzypczak, prezes
Stowarzyszenia CAL.
- Wiele osób w tym roku zorganizowało „Czerwiec aktywnych
społeczności” dowiedziawszy się o akcji pocztą pantoflową. W
efekcie nie było województwa, w którym by się coś nie zadziało. W
sumie odbyło się ponad 300 wydarzeń w ponad 120 miejscowościach –
zapewniła Stanisława Retmaniak, koordynatorka programu „Aktywne
Społeczności” w Stowarzyszeniu CAL.
Wydarzenia mogą być różne. Chodzi o to, aby zrobić coś dla siebie i swojej społeczności, skrzyknąć do wspólnego działania mieszkańców, instytucje i organizacje, a w efekcie poznać się wzajemnie i dobrze się bawić.
Tak było na warszawskiej Ochocie, gdzie osiedlowy klub Surma
zorganizował Festyn Podwórkowy „Poznajmy się”, który odbył się
wokół ul. Białobrzeskiej.
- Chcieliśmy, jak co roku zaktywizować środowisko lokalne,
zintegrować rodziny i różne pokolenia, promować twórcze spędzanie
czasu – opowiadała Małgorzata Tomaszewska z Surmy. - Przygotowania
do festyny trwały od lutego. Kontaktowaliśmy się z naszymi
partnerami, m.in. biblioteką, studentami pedagogiki, organizacjami
pozarządowymi, policją, strażą miejską w naszej dzielnicy, aby
ustalić program imprezy. Każdy podsuwał swoje pomysły na wystawy i
różne aktywności. Dzięki temu festyn był bardzo różnorodny i każdy,
kto przyszedł na pewno spędził na nim fantastycznie czas.
Impreza wokół ul. Białobrzeskiej odbyła się już po raz
dziesiąty. Jak twierdzi Małgorzata Tomaszewska - za każdym razem
bierze w niej udział coraz więcej mieszkańców. W efekcie lepiej się
poznają, są bardziej chętni, aby wspólnie coś robić dla osiedlowej
społeczności nie tylko w czerwcu, ale przez cały rok.
Słupno to niewielkie miasteczko oddalone 12 km od Płocka. Buduje się tu sporo osiedli, które zasiedlają osoby przyjezdne praktycznie z całej Polski. Niewiele wiedzą o historii miasteczka, nie uczestniczą w jego życiu, traktują je jako sypialnię, do której przyjeżdżają po pracy w dużym Płocku. Partnerstwo „Nasza 19”, skupiające aktywnych ludzi z 19 miejscowości znajdujących się w gminie postanowiło zorganizować dwudniowy piknik „W partnerstwie z kulturą”, aby zintegrować starych i nowych mieszkańców Słupna.
- To nie pierwsza impreza, jaką zrobiliśmy w naszym
partnerstwie, ale pierwsza, jaką zorganizowaliśmy na zewnątrz na
placu przed kościołem – mówił ksiądz Marek Zaborowski z parafii w
Słupnie. - Pierwszego dnia przygotowaliśmy podchody dla dzieci,
były warsztaty dziennikarskie, artystyczne, taneczne, kowalstwa,
kiermasz książek, pokaz sztuk walki i koncert rockowy miejscowych
zespołów. Drugiego dnia można było przejechać się bryczką śladami
historii miasta, wystąpiły dzieci ze szkoły podstawowej, a gwiazdą
wieczoru był Stasiek Wielanek z zespołem.
W sumie przez dwa dni piknik odwiedziło całkiem sporo Słupczan,
zarówno tych mieszkających tu z dziada pradziada, jak i świeżo
upieczonych. Był czas na rozmowy, wspólną zabawę i integrację
społeczną. W lokalnym wydaniu Gazety Wyborczej ukazała się relacja
z imprezy napisana przez uczestników warsztatów
dziennikarskich.
- Warto było się spotkać i pokazać nowym tożsamość miasteczka, a
pozostałym mieszkańcom, że można zrobić wspaniałą imprezę i
wspólnie się poznać – powiedział Zaborowski.
Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworznie w ramach „Czerwca aktywnych społeczności” zorganizowali atrakcje dla dzieci ze znajdujących się w mieście bloków socjalnych.
- Choć niecały rok pracujemy metodą CAL, widzimy jak dobre
efekty przynosi – zapewnił Paweł Wrona z MOPS w Jaworznie. -
Zajęliśmy się dziećmi, bo poprzez najmłodszych staramy się pokazać
dobre postawy i zachowania dorosłym. Dzięki temu do organizacji
imprez jakie przygotowaliśmy dla naszych podopiecznych aktywnie
włączyli się ich rodzice.
Pracownicy Ośrodka zorganizowali dla najmłodszych wyjazd do
wioski Indian znajdującej się pod Jaworznem, żeby pokazać im inną
kulturę. Ideą było to, aby dzieci wyszły z klatek schodowych i
ciasnych podwórek i nie patrzyły na złe przykłady zachowań. Kiedy
Indianie wrócili do miasta, miejscowi strażacy zorganizowali dla
nich „Szkolenie małych ratowników”. Obie imprezy bardzo się
podobały i wzbudziły wiele pozytywnych emocji wśród
najmłodszych.
- Dzieci zobaczyły, że można spędzać czas aktywnie, a dorośli
przekonali się, że warto zrobić coś razem dla dobra swoich pociech,
a tym samym i dla siebie. Muszę powiedzieć, że odkąd zaczęliśmy
pracować metodą CAL ludzie postrzegają pracowników Ośrodka jako
partnerów, a nie tylko urzędników, a przy Ośrodku tworzy się
centrum skupiające wokół siebie różne podmioty. Owszem, zdarzały
się nam porażki, ale nie zrażamy się nimi – twierdził Paweł
Wrona.
- Pokazaliśmy trzy różne wydarzenia, ale każde z nich
potwierdza, że jeżeli mieszkańcy się spotkają, jeżeli zrobią coś
dla siebie, aby poprawić jakość życia, to zmienia się przestrzeń
wokół nich i otwierają się przed nimi zupełnie nowe możliwości –
podsumował Bohdan Skrzypczak.
Podczas konferencji wręczono także nagrody dla laureatów konkursu „Obywatel Reporter 2008” ogłoszonego przez Stowarzyszenie Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL.
- W tym roku merytorycznego wsparcia przy organizacji konkursu
udzieliło nam Stowarzyszenie Dziennikarzy Obywatelskich oraz serwis
dziennikarstwa obywatelskiego Wiadomości24.pl – powiedziała
Stanisława Retmaniak.
Konkurs ma na celu upowszechnianie coraz bardziej popularnego na
świecie, a narodzonego w Stanach Zjednoczonych kierunku poszukiwań
reporterskich, które nazwano dziennikarstwem obywatelskim.
Dziennikarzem obywatelskim może być każda osoba, która jest uważnym
obserwatorem i bliska jest jej troska o społeczność i środowisko, w
którym żyje. Nie ważne, czy potrafi się pisać, robić zdjęcia,
kręcić filmy – tego można się nauczyć. Ważniejsze jest owa uważność
powodująca, że widzi się więcej niż przeciętna osoba i chce się
zrobić coś, żeby było i działo się lepiej.
- To zawodowcy zbudowali Titanica, a amatorzy Arkę – przekonywał
Paweł Nowacki, redaktor naczelny Wiadomości24.pl. - Tak naprawdę
każdy, kto opowiada o jakimś wydarzeniu jest już dziennikarzem czy
reporterem. I dlatego idea dziennikarstwa obywatelskiego jest tak
fantastyczna i ma tak duże rzesze zwolenników.
- Na tegoroczny konkurs napłynęło 17 prac spełniających wymogi
formalne konkursu. Jury nagrodziło 6, choć tak naprawdę każdy z
siedemnastu przysłanych materiałów śmiało mógłby być czołówkowym
newsem w serwisie Wiadomości24.pl. Przyznaliśmy nagrody za zajęcie
pierwszego, drugiego i trzeciego miejsca oraz trzy wyróżnienia –
wyjaśnił Tomasz Kowalski, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy
Obywatelskich.
Niestety, nie wszyscy laureaci konkursu przyjechali na
konferencję, którą zakończył wykład Marka Sarjusza-Wolskiego,
redaktora naczelnego pisma „Unia&Polska” poświęcony kondycji
polskiego reportażu. Sarjusz-Wolski jest także twórcą nazwy
konkursu „Obywatel Reporter”.
- Kolejna odsłona konkursu i kampanii „Czerwiec aktywnych społeczności”odbędzie się za rok. Ale na stronach www.aktywnespołecznosci.pl uruchomiliśmy specjalne podstrony, na których można zamieszczać relacje z imprez, które aktywni obywatele organizują nie tylko w czerwcu, ale przez cały rok – zachęcał Piotr Henzler ze Stowarzyszenia CAL. - Nie trzeba mieć żadnych umiejętności ani programów graficznych, aby umieścić relację na stronie w Internecie. Są one tak przygotowane, aby każdy bez problemu poradził sobie z zamieszczeniem zdjęć i tekstów. Czekamy więc na relacje dziennikarzy obywatelskich, których z roku na rok jest coraz więcej.
Laureaci konkursu „Obywatel Reporter”:
I miejsce – Maria Stępień i Tomasz Torój z Lublina
II miejsce – Marta Moszyńska z Tczewa
III miejsce – Robert Bąk z Bielawy
Wyróżnienia:
Ewelina Dolna z Jezierza
Wiesława Miastkowska z Mgowa
Ewa Słomska z Winterthur w Szwajcarii