AKS Zły udowadnia, że w piłce da się inaczej. I odnosi sukcesy!
Trzy lata temu mało kto w światku piłkarskim traktował ich poważnie. A jednak AKS Zły – pierwszy w Polsce klub demokratyczny – konsekwentnie udowadnia, że istnieje przestrzeń dla klubów piłkarskich oddolnych, równościowych i antydyskryminacyjnych. Obie drużyny – męska i damska – właśnie awansowały do wyższych lig.
Jak to? Mecz piłkarski bez bluzgów? Bez obrażania przeciwnika, za to z podziękowaniami za jego walkę? Bez oburzania się na decyzje sędziego, tylko ze skandowaniem „sędzia nie ma racji”? Z równymi nakładami i staraniami na rzecz drużyny męskiej i żeńskiej? Z jasnym założeniem, że obie są priorytetowe?
Jak to? Trybuny, na których spotykają się ludzie różnych płci, temperamentów, poglądów, religii, pochodzenia etnicznego, orientacji seksualnej, poziomu sprawności, w różnym wieku? Na których każdy czuje się tak samo u siebie? Na które nikt nie boi się zabrać swoich dzieci – nawet malutkich – bo wiadomo, że będą tu bezpieczne – i jeszcze dostaną dawkę edukacji obywatelskiej, antydyskryminacyjnej i wielokulturowej w pigułce? Trybuny, które zawsze zostają czyste, bo po każdym meczu pada hasło: „sprząta po sobie, AKS sprząta po sobie”? Na które przychodzą ludzie, którzy dotąd twierdzili, że „piłki nożnej nie znoszą”, a po wizycie na Don Pedro Arena (jak nazywa swój stadion AKS) stwierdzają, że nie wiedzieli, że to może tak wyglądać? I na których – żeby była jasność – wcale przy tym nie brakuje zaangażowanego, głośnego, efektownego dopingu?
Jak to? Klub piłkarski, w którym o najważniejszych sprawach decydują członkowie i członkinie stowarzyszenia, którzy są jego współwłaścicielami? W którym żaden prezes czy inny właściciel nie ma decydującego głosu? Który działa w oparciu o składki członkowskie, bilety-cegiełki i wsparcie od sponsorów? W którym ścierają się wizje, poglądy i pomysły? Klub, który podejmuje jednocześnie działania na rzecz lokalnej społeczności, integruje się i wspiera środowiska lokatorskie czy uchodźcze? W którego DNA wpisany jest sprzeciw wobec antysemityzmu, rasizmu, ksenofobii, seksizmu, klasizmu czy homofobii?
Jak to może działać? A jednak może. Kto wątpił w to trzy lata temu, teraz widzi, że inna piłka jest możliwa.
W tym sezonie obie drużyny AKS Złego awansowały do wyższych klas rozgrywkowych – żeńska do 3 ligi, męska do A-klasy. Na spotkaniu przypieczętowującym awans „Złych Dziewczyn” było 350 osób. Na spotkaniu „Złych Chłopaków” w ostatni weekend – 650. O tym, jak dobry to wynik, niech świadczy małe porównanie. Męska drużyna „Złego” opuszcza właśnie ósmy poziom rozgrywkowy, a na swój mecz przyciągnęła więcej osób niż stawia się na część spotkań I ligi – sześć poziomów wyżej.
AKS Zły pokazuje, że się da. Już inspiruje inne kluby – w Polsce i za granicą. Zdobywa wiernych fanów i fanki. I odnosi pierwsze sukcesy sportowe. Słowem: komplet. Nie tylko na trybunach. Także w rubryczkach „sukcesy sportowe” oraz „wartości”.
Kto chciałby jeszcze odwiedzić mecz Złego w tym sezonie, ma ostatnią okazję w najbliższy weekend. Pełen terminarz dostępny na stronie klubu.
Ignacy Dudkiewicz – redaktor naczelny Publicystyki w portalu ngo.pl, redaktor naczelny Magazynu „Kontakt”. Kibic Złego.
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23