– Zależy nam na pobudzeniu demokracji miejskiej poprzez narzędzia partycypacji publicznej – mówi Marcin Pieńkowski, prezes Stowarzyszenia ŁOMŻA – Miasto Obywatelskie 2023.
Skąd pomysł na Miasto Obywatelskie 2023?
Marcin Pieńkowski: – Chciałbym wrócić do początku; mam na myśli start w wyborach samorządowych; został opracowany program wyborczy przez mojego kolegę Tomasza Wróblewskiego.
Wtrącę się, start nieudany?
– Tak nam się wydawało, szczególnie po głębszej analizie, jakiej dokonaliśmy po wyborach. Jednak z każdym dniem otrzymywaliśmy informacje, że program wyborczy zaproponowany przez nas przedstawia wizję miasta, której do tej pory w zasadzie nikt nie zaproponował. Radni miejscy z chęcią korzystają z zapisów, które zostały ujęte w naszym programie wyborczym.
O których zapisach pan mówi?
– Mam tutaj na myśli Szkołę Liderów Miast, regranting czy zorganizowanie przestrzeni publicznej w formule woonerf.
Jakie cele są wyznaczone przed Stowarzyszeniem Miasto Obywatelskie 2023?
– Odpowiedź na pytanie nie jest skomplikowana: zależy nam na pobudzeniu demokracji miejskiej poprzez narzędzia partycypacji publicznej. Myślę o budżecie obywatelskim, panelu obywatelskim czy regrantingu z komponentem, który odnosiłby się do pobudzenia Starego Rynku w Łomży.
Ponadto widzę potrzebę realizacji zadań z zakresu kultury nie tylko w oparciu o instytucje miejskie, ale poprzez III sektor. Wiele osób odpowie, że to już jest, jednakże dostrzegam potrzebę dopuszczenia np. grup nieformalnych, to by pozwoliło na wpuszczenie nowych, świeżych pomysłów, wymykających się z dotychczasowych schematów. Zaspokajanie potrzeb szeroko pojętej kultury może być sposobem zatrzymania aktywnych młodych osób w Łomży. To widać w badaniach, które są prowadzone przez think tanki w Polsce.
Na chwilę przerwę, przecież w Łomży funkcjonuje budżet obywatelski?
– Zgadza się; mamy budżet partycypacyjny, jednak to półmartwe narzędzie, które charakteryzuje się tym, kto więcej zgłosi działań związanych z tzw. Betonem. Nie twierdzę, że nowe chodniki czy inne inwestycje związane z infrastrukturą nie są potrzebne w Łomży. Zwracamy szczególną uwagę na podział środków finansowych, jakie są przeznaczone na budżet obywatelski. Uważam, że możemy podzielić środki na działania ogólnomiejskie i osiedlowe, na działania twarde i miękkie, tak aby motywować różne grupy społeczne. Przykład Dąbrowy Górniczej pokazuje, że jest możliwość odnowienia budżetu obywatelskiego; w mieście wprowadzono fora mieszkańców, gdzie konsultowane są pomysły zgłaszane do budżetu partycypacyjnego. Ponadto bada się potrzeby poszczególnych osiedli.
Rozumiem chęć zmian w budżecie obywatelskim; czy mógłby pan rozwinąć kwestie regrantingu?
– To formuła scedowania środków finansowych, które są przeznaczane dla organizacji pozarządowych na rzecz operatora. Operator jest wyłaniany przez władze lokalne. Warto tutaj się na moment zatrzymać, bo wielu czytelników spyta się, po co jeszcze wprowadzać zewnętrzny podmiot do podziału dotacji. Przykład Białegostoku, Ełku czy w Opolu pokazuje, że ten model zarządzania dotacjami miejskimi się sprawdza.
Wprowadzenie regrantingu wiąże się z licznymi korzyściami. Dla samorządów to przede wszystkim: zmniejszenie obciążeń organizacyjnych i ludzkich, związanych z przeprowadzeniem otwartych konkursów ofert, monitorowaniem i rozliczeniem wykorzystania przyznanych dotacji, skuteczniejsze dotarcie z ofertą konkursów do różnych organizacji i środowisk, lepsza jakość ofert składanych w konkursach, pomnożenie środków przeznaczonych na realizację zadań publicznych dzięki potencjalnemu wkładowi ze strony operatora i grantobiorców, efektywniejsze wykorzystanie środków przeznaczonych na zlecanie zadań publicznych, budowanie dobrego wizerunku.
Przedstawia pan pomysły na kształtowanie społeczeństwa obywatelskiego w Łomży, i co dalej?
– Wymienione pomysły są możliwe do realizacji; potrzebne są konsultacje społeczne i język korzyści, dzięki czemu będziemy mogli uchwycić istotę zmian. Przykłady innych miast pokazują, że zmiana społeczne jest możliwa. Chciałbym podkreślić, że w rankingu Europolis miast obywatelskich Łomża zajęła 55. miejsce na 66 miast przebadanych. Warto zwrócić uwagę, że Suwałki zajęły 35. miejsce, a Ostrołęka 52. Miejsce, natomiast stolica województwa – Białystok – 11 miejsce.
Ranking miast obywatelskich został zbudowany na podstawie pięciu obszarów. Pierwszy z nich to bierna i czynna aktywność wyborcza. Drugi obszar to udział w organizacjach publicznych. Kolejne to zaangażowanie w życie publiczne, rozpowszechnienie postaw obywatelskich oraz otwarcie miast na obywateli.
Dostrzegam otwartość Prezydenta Miasta Mariusza Chrzanowskiego na sprawy społeczeństwa obywatelskiego…
– Zgadzam się. Dostrzegam procesy partycypacji społecznej w Łomży. Za przykłady mogą posłużyć: powołanie rad społecznych czy systematyczne zwiększanie środków finansowych na budżet obywatelski. To jest widoczna zmiana, jednakże chcielibyśmy współdziałać, wprowadzając pogłębione działania, aby pobudzić demokrację miejską; rozszerzyć katalog narzędzi partycypacji mieszkańców Łomży, np. poprzez edukację obywatelską.
Proszę podać konkretny przykład pobudzenia społeczności lokalnej?
– Za przykład może posłużyć Szkoła Liderów Miast; w tym przedmiocie należy podkreślić otwartość prezydenta do realizacji działania; do tego trzeba dołożyć zaangażowanie się Tomasza Wróblewskiego, Grażyny Czajkowskiej. Dzięki tym osobom możemy realizować profesjonalny program liderski, o który zabiegał również Białystok.
Drugi przykład to akcja Masz Głos, której celem jest budowanie dialogu i współpracy pomiędzy społecznością lokalną a władzami samorządowymi; wzmacnianie poczucia współodpowiedzialności za losy gminy wśród mieszkanek i mieszkańców, a także zwiększanie ich udziału w życiu publicznym. Mam nadzieje, że nadal będziemy wprowadzać rozwiązania, które pobudzają społeczność lokalną i tworzą przestrzeń do dyskusji na temat naszego miasta.
Źródło: Łomżyński Klaster Ekonomii Społecznej