Rajd „3 DNI – 3 KRAJE – 3 WĘDRÓWKI” na stałe wpisał się do lubańskiego kalendarza imprez turystycznych i rekreacyjnych. Od wielu lat pod koniec kwietnia do Lubania przybywa duża grupa turystów z całego kraju, ale i zza granic.
Tradycyjnie przed Halą Sportową MOSiR w Lubaniu
w czwartek 24 kwietnia odbyło się uroczyste otwarcie imprezy przy
udziale Starosty Lubańskiego Pana Walerego Czarneckiego, Wójta
Gminy Lubań Mirosława Herdzika, Prezydenta Polskiej Federacji
Popularyzacji Turystyki Andrzeja Lindeckiego oraz zaproszonych
gości z zagranicy Nowego Miasta pod Smrkiem, Drezna i Monachium.
Uroczystość urozmaicił występ zespołu ludowego „Cisowianki” z
Henrykowa oraz grupa wokalna Miejskiego Domu Kultury, która
zaśpiewała w języku polskim i niemieckim hymn imprezy pod tytułem
„Mosty”. Prezes Oddziału PTTK „Pogórze Izerskie” w Lubaniu Andrzej
Mykała wręczył niektórym działaczom wyróżnienia organizacyjne
przyznane przez Zarząd Główny PTTK.
W tym roku na rajd przybyły zorganizowane grupy
turystyczne z Kaszub, Wielkopolski, Warszawy, Nowego Targu,
Szczecina, Ziemi Lubuskiej i wielu innych miast z niemal całej
Polski. W uroczystym otwarciu wzięły również udział kluby
turystyczne z Danii, Niemiec, Węgier, Holandii, oraz indywidualni
turyści z Czech, Austrii, Włoch i Belgii. Wieczorem po otwarciu
imprezy niektórzy uczestnicy spotkali się w Restauracji Motelu
Łużyckiego, by skosztować dań polskiej kuchni, następnie udali się
do hoteli powiatu lubańskiego na nocleg. Grupa duńska pod
kierownictwem Pani Ritvy Sarinnen na kilkudniową kwaterę wybrała
sobie Zamek Czocha. Na Hali Sportowej w turystycznych warunkach
nocowało około 120 turystów głównie młodzież z głębi kraju oraz
maratończycy. W imprezie uczestniczyło 2124 wędrowców z 9 krajów w
tym 175 obcokrajowców. Uczestnicy mieli do wyboru trasy o długości:
6, 10, 15, 24, 31, 42 km.
W marszu maratońskim wzięło udział 99 turystów
głównie z zagranicy. Maraton rozpoczął się przy hali sportowej
MOSiR i przebiegał przez następujące miejscowości: Księginki –
Bukową Górę – Zarębę – Wesołówkę – Siekierczyn – Nowa Karczmę – Cis
w Henrykowie – Henryków Świetlicę Wiejską (gdzie serwowano polski
bigos przygotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Henrykowie) –
Glinianki w Nawojowie Łużyckim – Radogoszcz – Nawojów Śląski –
Uniegoszcz z metą przy Hali Sportowej MOSiR.
Na trasach były zorganizowane punkty kontrolne,
punkty żywieniowe oraz zabezpieczenie medyczne. Najliczniej
obsadzona była trasa o długości 15 km, która prowadziła z Henrykowa
do Lubania, na trasie tej spotkała się prawie połowa wszystkich
uczestników rajdu. Na punktach kontrolnych w Henrykowie i
Radogoszczy czas umilały zespoły ludowe „Cisowianki” i
„Marysienki”.
Trasy o długości 6 i 10 km przebiegały przez
najciekawsze miejsca Lubania oraz najbliższe okolice z punktami
żywieniowymi w Motelu Łużyckim lub Restauracji TAKIS gdzie
serwowano przybyłym turystom zupę pomidorową. W tym roku na trasę 6
km powędrowało 571 uczestników w tym 194 przedszkolaków z Lubania i
Leśnej oraz 152 osoby niepełnosprawne ruchowo, niedowidzące i
niedosłyszące z Lubania, Zgorzelca, Leśnej, Legnicy, Jeleniej Góry,
i Wałbrzycha.
Niepełnosprawne osoby otrzymały w prezencie
białe koszulki z logo imprezy.
Osiem edycji imprezy to już ponad 11000
uczestników w tym ponad 1500 obcokrajowców z 18 krajów. Jak wynika
ze statystyk rajdu impreza nadal cieszy się bardzo dużym
zainteresowaniem nie tylko młodzieży szkolnej powiatu lubańskiego,
ale również wielu szkół wszystkich profili województwa
dolnośląskiego. Warunki do zdobywania światowej odznaki
wędrowniczej IVV spełniło 451 turystów a medal za ukończenie
maratonu otrzymało 99 osób. Muzeum lubańskie zwiedzało 254 osób
głównie małe dzieci i młodzież szkolna.
Wędrówkę w piękną pogodę już o godz.6.00 rano
rozpoczęli uczestnicy długich dystansów, a do godziny 11.00 turyści
wyruszali na trasy krótkie. Niestety około godziny 13.00 pogoda
uległa pogorszeniu i nagle zaczął padać deszcz lecz mimo to
uczestnicy docierający do mety do godziny 17.00 byli pogodni i
zadowoleni.
Po zakończeniu się „Łużyckich Wędrówek” ponad
150 osób autokarami udało się do Czech na nocleg, by następnego
dnia móc wędrować po Górach Izerskich. Ponad 100 polskich turystów
uczestniczyło również w marszach i biegach górskich po Górach
Łużyckich w okolicach Olbersdorfu, Jonsdorfu i Oybina. Do kraju
powrócili dwoma autokarami w niedziele wieczorem.
Źródło: Organizator