800 tysięcy kobiet w Polsce pada ofiarami codziennej przemocy ze strony swoich najbliższych. Zamiast buntu i chęci wyzwolenia się spod rąk oprawcy te kobiety najczęściej czują strach, wstyd lub mają poczucie winy za to, co je spotkało. Często także nie wiedzą, że to czego doświadczają, jest przemocą, za którą oprawca może zostać ukarany. Znęcanie się nad kobietami to nie tylko bicie. To także poniżanie, szantażowanie czy wykorzystywanie seksualne.
Nie wiadomo ile, nie wiadomo gdzie
„To nic takiego, zdenerwował się, właściwie to go rozumiem” – mówi zazwyczaj Maria do swoich koleżanek z biura, przed którymi od kilku lat nie da się już ukryć siniaków pod makijażem. – Właściwie to one już nawet na to nie reagują. To się zdarza raz w tygodniu, czasami rzadziej. Zdążyły się już do tego przyzwyczaić – dodaje.
W sytuacji, w której znajduje się Maria, jest łącznie każdego roku blisko milion kobiet w Polsce. Dopiero niedawno, po kilku latach tortur ze strony męża, Maria zdecydowała się zgłosić sprawę na policję. W tej chwili zajmuje się nią sąd. W sytuacji jej koleżanek jest tych osób prawdopodobnie wielokrotnie więcej. Wielu z nas albo widziało kobietę, która doświadcza przemocy albo wie o takich przypadkach. Mimo to, w kwestii przemocy wobec kobiet ciągle w Polsce panuje zmowa milczenia.
Niespełna tydzień temu rozpoczęła się kolejna edycja kampanii „Avon kontra przemoc”, którą współtworzy fundacja Feminoteka. Trwa właśnie szesnaście dni poświęconych przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet.
– 25 listopada był pierwszym dniem kampanii – mówi Joanna Piotrowska z Feminoteki i dodaje: – Te dni prowadzone są od 1991 roku na całym świecie, także w Polsce. Przedstawiamy spoty, billboardy na temat związany z przeciwdziałaniem przemocą. W całej Polsce włączają się w naszą akcję lokalne organizacje. Przez kolejne dni wiele się jeszcze będzie działo nie tylko w Warszawie ale także w Łodzi, Krakowie czy Wrocławiu.
Dodatkowo w akcję może się włączyć każda chętna osoba, która kupi bransoletkę (na zdjęciu) lub naszyjnik z symbolem nieskończoności.
Akcja ma charakter edukacyjny. Organizatorzy za główny cel postawili sobie w tym roku uświadomienie kobietom, czym w ogóle jest przemoc. Okazuje się, że wiele kobiet nie wie, że doświadcza jej w swoim codziennym życiu.
Jedyne dostępne dane mówią o ilości zgłoszonych przypadków znęcania się nad kobietami. Niestety nie wiemy po pierwsze o jakiej przemocy mowa, a po drugie te dane nie mówią o wszystkich tych kobietach, które po pomoc się nie zgłosiły.
– Trudno jest oszacować skalę poszczególnych typów przemocy. Generalnie rocznie przemocy doświadcza 800 tysięcy kobiet w Polsce. Oczywiście bardzo wiele przypadków przemocy nie zostaje w ogóle zgłoszona – zwłaszcza jeśli chodzi o przemoc na tle seksualnym czyli gwałty. Tylko jedna trzecia kobiet zgłasza przemoc seksualną na policję czy prokuraturę, najczęściej dlatego, że się po prostu boi, ponieważ się wstydzi oraz nie ma wsparcia od najbliższych lub instytucji, które zostały powołane do tej pomocy – przyznaje Joanna Piotrowska.
Nie tylko bicie
Najtrudniejszym zadaniem, jakie stoi przed organizatorami kampanii, jest uświadomienie kobietom, że przemoc to nie tylko bicie. Jedno z haseł głosi: „Nie tylko siniaki robią z ciebie ofiarę”.
– Najczęściej przemoc wobec kobiet jest kojarzona z przemocą fizyczną – mówi Piotrowska. – Natomiast jest to też przemoc psychiczna, ekonomiczna i seksualna. O tego rodzaju przemocy mówi się o wiele rzadziej, a takiej przemocy doświadcza bardzo dużo kobiet w Polsce.
Innymi słowy mówiąc, kobieta, która doświadcza ograniczenia swojej wolności poprzez na przykład zakaz wychodzenia z domu czy zakaz podejmowania pracy czy kobieta, która jest inwigilowana przez swojego partnera poprzez podsłuchiwanie czy ograniczanie rozmów telefonicznych w rozumieniu polskiego prawa doświadcza takiej samej krzywdy, jak kobieta, która jest przez swojego męża bita. Niestety najczęściej nie doświadcza takiej samej pomocy ze strony władz czy to lokalnych czy państwowych.
Organizatorzy kampanii „Avon kontra przemoc” postanowili utworzyć razem z różnymi organizacjami tak zwane koalicje antyprzemocowe, które będą współpracowały z władzami niejako monitorując wypełnianie przez nich postanowień choćby ustawy antyprzemocowej.
– W ramach tych koalicji będziemy spotykać się z władzami samorządowymi, instytucjami odpowiedzialnymi za przeciwdziałanie przemocy i planować harmonogram ich działań. Będziemy domagać się też, żeby był na to wyodrębniony budżet. Oczywiście, z tych środków, które mamy wszystkiego nie zrealizujemy. Poza tym nie chcemy wyręczać państwa w wypełnianiu swojej roli.
Odrębnym problemem jest wykorzystywanie seksualne w małżeństwie. Nie tylko wiele mężczyzn nie ma świadomości, że stosunek seksualny z własną żoną wbrew jej woli jest takim samym gwałtem jak każdy inny, ale – co najgorsze – także wiele kobiet nie ma świadomości, że może i powinna się temu przeciwstawić. W wielu zarówno małych jak i dużych społecznościach kobiety nie otrzymują należytego wsparcia, nie wiedzą gdzie się zgłosić i kto może im pomóc, a także przede wszystkim boją się i wstydzą to zrobić.
Podobnie jest z tak zwaną przemocą psychiczną, która jest tym bardziej niebezpieczna, że niezwykle trudna do zidentyfikowania. A zdaniem Joanny Piotrowskiej to właśnie od znęcania psychicznego znęcania się zaczyna się także ta fizyczna przemoc:
– To nie jest tak, że w szczęśliwym małżeństwie, w którym do tej pory nic się złego nie działo, pewnego dnia kobieta wraca do domu i mąż ją zaczyna bić. Coś się musiało wcześniej dziać. To najczęściej była przemoc psychiczna – mówi.
Psychiczne molestowanie wpływa na inne relacje, które krzywdzona kobieta utrzymuje w codziennym życiu. Najczęściej powoduje spadek samooceny, a co za tym idzie jeszcze bardziej naraża ją na krzywdę.
Od najmłodszych lat
Organizatorzy kampanii antyprzemocowej podkreślają, że nie uda się wprowadzić trwałych zmian w mentalności i kobiet i mężczyzn, jeśli od najmłodszych lat nie będzie się uczyć i dziewcząt i chłopów jak nawiązywać prawidłowe relacje z płcią przeciwną.
Na Zachodzie taka edukacja zaczyna się już w pierwszym etapie kształcenia dziecka. Niestety w Polsce tak nie jest.
– Niestety bardzo mało jest w szkołach takich zajęć, zwracających uwagę na to, że inaczej przygotowuje się do życia dziewczynki a inaczej chłopców – mówi Joanna Piotrowska i dodaje: – Bardzo mało mówi się o stereotypach, a to stereotypy ze względu na płeć są jedną z głównych przyczyn przemocy. To, że uczy się dziewczynki uległości, uprzejmości, owocuje niestety tym, że są w późniejszym życiu bardziej narażone na przemoc. Chłopców natomiast uczy się przebojowości, żeby byli silni, żeby byli zdobywcami. W tym nie ma nic złego, z tym że później okazuje się, że część z nich staje się agresorami.
Jak temu zapobiec? Zdaniem organizatorów kampanii trzeba dziewczynki uczyć asertywności, a chłopców właściwego traktowania płci przeciwnej.
– Relacji między kobietą a mężczyzną oraz komunikacji bez przemocy powinniśmy uczyć dzieci od najmłodszych lat. Siódmy rok życia to jest dobry wiek, żeby zacząć o tym mówić – przekonuje Piotrowska: – Na Zachodzie taka edukacja rozpoczyna się jeszcze wcześniej, bo już w przedszkolu. Uczy się maluchy chociażby tego, żeby dziewczynek nie traktować w dyskryminujący je sposób, żeby szanować ich płeć i poglądy. To są generalnie lekcje szacunku dla innej osoby.
W warsztatach organizowanych przez Feminotekę mogą brać udział dziewczynki od siódmego roku życia. Bawią się, a przy okazji zabawy uczą się, jak w przyszłości nie paść ofiarą przemocy ze strony mężczyzn.
– Program jest bardzo atrakcyjny. Jest dużo gier i zabaw, w których dziewczynki bardzo chętnie biorą udział a jednocześnie poprzez zabawę uczą się, jak reagować w sytuacji, kiedy ktoś będzie chciał im coś zrobić. Uczymy, że mają prawo komuś o tym powiedzieć, gdzieś to zgłosić oraz że to nie one powinny się wstydzić tego, co się dzieje, ale powinna się wstydzić ta osoba, która robi mi krzywdę – mówi Joanna Piotrowska.
W przyszłym roku kampania przeciwko przemocy wobec kobiet zaadresowana zostanie do mężczyzn – także tych najmłodszych – dodaje Piotrowska:
– Planujemy przygotowanie warsztatów także dla chłopców. Będziemy ich edukować, w jaki inny sposób należy reagować w różnych sytuacjach, jak dyskutować oraz jak traktować kobiety. Na mężczyznach skupimy się w przyszłym roku, będziemy przekonywać ich, że przemoc jest niemęska.
Oczywiście nie oznacza to, że akcja „Avon kontra przemoc” zaadresowana jest wyłącznie do dzieci. W ramach kampanii jeszcze przez kolejnych kilka dni odbędzie się wiele spotkań, debat i warsztatów przekonujących także dorosłe kobiety do tego, że z przemocą, której doświadczają należy walczyć.
Dla wszystkich kobiet, które doświadczają przemocy i nie wiedzą, gdzie szukać pomocy Feminoteka uruchomiła specjalny telefon zaufania 789 30 65 66.
– Ogólnopolski telefon interwencyjny to jest taka pierwsza pomoc w sytuacji przemocy – mówi Joanna Piotrowska. – Jeżeli jakaś kobieta doświadcza przemocy, może zadzwonić pod ten numer, a my znajdziemy dla niej najbliżej jej miejsca zamieszkania instytucję, miejsce, które udzieli jej pomocy. Jest to pomoc przede wszystkim prawna i psychologiczna.
Źródło: inf.własna