Dziennik Wschodni podaje: Skończyło się na upomnieniu. Dostał je od prezydenta Zamościa Jerzy Różyło, dyrektor Wydziału Rozwoju Gospodarczego UM. Chodzi o unijną dotację w wysokości 14 mln zł. Miasto wystarało się o nią, ale pieniądze przepadły. Czy z winy dyrektora Różyły? To sprawa dyskusyjna.
Chodzi o remont Zamojskiego Domu Kultury. Miało pójść na to ok. 20 mln zł. Magistrat wystarał się o 14 unijnych milionów zł z UE na ten cel.
Jednak zamojscy urzędnicy nie dopełnili formalności. Dokumenty złożono dzień po terminie, a winą za to obarczono dyrektora Różyłę. - Dostał za to upomnienie – mówi Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa.
Szkopuł w tym, że magistrat i tak tej dotacji prawdopodobnie nie mógłby dostać. Dlaczego? Magistraccy urzędnicy przegapili coś wcześniej.
Źródło: Dziennik Wschodni