Polsko-Amerykański Fundusz Pożyczkowy Inicjatyw Obywatelskich (PAFPIO) obchodzi 10-lecie swojej działalności. Okrągła rocznica była okazją do przeprowadzenia ewaluacji Funduszu. – Przeważają głównie pozytywne opinie o naszej pracy, ale pojawiło się też szereg kwestii, które są dla naszych pożyczkobiorców niezrozumiałe czy wątpliwe – powiedziała Dorota Pieńkowska z PAFPIO.
Przeprowadzenie ewaluacji zlecono firmie zewnętrznej, która anonimowo pytała pożyczkobiorców PAFPIO o zagadnienia związane m.in. z kryteriami przyznawania pożyczek, warunkami ich udzielania i zabezpieczania, oprocentowaniem. Podczas konferencji, która odbyła się 8 października w Warszawie przedstawiciele Funduszu omówili niektóre opinie, które pojawiły się w ewaluacji i starali się wyjaśnić większość wątpliwości.
Kryteria
„Brak kryteriów. Przyznanie pożyczki odbywa się na podstawie rozmowy. Przydałby się jakiś formularz do wypełnienia. (…) wielość pytań mailowych, często wykluczających się; uporczywe zdobywanie informacji od podmiotów i potwierdzenie wiarygodności naszej organizacji u podmiotów współpracujących z organizacją. Plan finansowy to jest wróżenie z fusów (…)” *
– Rzeczywiście, rozmowa i spotkanie z przedstawicielami organizacji jest ważną częścią umowy pożyczkowej. Nie stosujemy konkretnych kryteriów, gdyż zawsze staramy się poznać indywidualną sytuację pożyczkobiorcy. Wystrzegamy się formularza i pewnie nigdy go nie wprowadzimy, gdyż nie oceniamy wypełnionych rubryk, tylko organizację. A jeśli chodzi o wielość pytań, to często się zdarza, że komisja pożyczkowa zwraca się do nas po kolejne wyjaśnienia i dlatego dopytujemy organizacje. Z kolei potwierdzenie wiarygodności stowarzyszenia czy fundacji, to dla nas bardzo ważna sprawa, bo chcemy zobaczyć ich działania w kontekście lokalnym i współpracy z innymi – wyjaśniła Dorota Pieńkowska.
Warunki udzielenia pożyczki
„W trakcie negocjacji zmiana warunków przyznawania pożyczki. Przy kolejnych pożyczkach zachodzących na siebie byliśmy dokładniej sprawdzani. Nie wiedziałem, jakie warunki organizacja musi spełnić, żeby otrzymać pożyczkę, tzn. jakie wskaźniki musimy wykazać w naszych finansach. PAFPIO prosi o różne informacje, różne załączniki – czasami zaskakujące.”
– Czasem zdarzają się tak indywidualne i zaskakujące sytuacje, które powodują, że prosimy pożyczkobiorców o różne uzupełniające rzeczy czy materiały. I trudno byłoby te wszystkie wymogi umieścić w ogólnym regulaminie. Niekiedy prosimy też o dodatkowe zabezpieczenia pożyczki, a nie tylko o weksel in blanco, ale zdarza się to naprawdę bardzo rzadko. Ponadto, ocena organizacji nie jest zrobiona raz na zawsze, ale przy każdej pożyczce, zwłaszcza zachodzącej na pożyczkę w toku, musimy uruchomić nasze procedury, musimy ponownie ją sprawdzić – mówiła Dorota Pieńkowska.
Zabezpieczenia
„Dla NGO z krótkim stażem jest to czynnik hamujący – bywa bowiem, że osoby pełniące funkcje zarządzające organizacją nie stykały się z podobnym instrumentem. Ze słyszenia wiedzą wyrywkowo o niebezpieczeństwach z wekslem związanych (a takowe są), nie mają odwagi by podpis tam złożyć (…) Zabezpieczenie na majątku organizacji byłoby dla niej korzystniejsze. (…) umowa podpisana z grantodawcą jest wystarczającym zabezpieczeniem dla pożyczkodawcy.”
– Jedyną formą zabezpieczenie pożyczki stosowaną w PAFPIO jest weksel in blanco. Czasem organizacje chcą zastawić hipotekę czy swój majątek, ale nie chcemy tego robić. Weksel jest i będzie! A to, że organizacja ma majątek, tylko nas cieszy, gdyż oznacza, że jest stabilna, działa i jej zarząd wie, co robi – zapewniła Katarzyna Dąbrowska, zajmująca się w PAFPIO monitorowaniem pożyczek.
Weksel
„Weksel nie jest zwracany. Nie ma pewności, co się z nim dzieje i stąd rodzą się obawy. (…) brak kontroli ze strony pożyczkobiorcy, co się z nim dzieje. (…) pożyczkobiorca powinien dostać informację na piśmie, że weksel in blanco został trwale zniszczony.”
– Za każdym razem, kiedy pożyczka jest spłacona, wysyłamy do organizacji poufny dokument informujący o spłacie, w którym też mówimy, że weksel można odebrać. Weksel jest przez nas przekreślany i przechowywany do momentu, aż zostanie odebrany przez przedstawiciela organizacji. Można też nas upoważnić do zniszczenia weksla – wyjaśniła Katarzyna Dąbrowska.
Spłata pożyczki
„(…) dla NGO wygodna byłaby spłata wszystkiego na koniec trwania umowy pożyczki (…).
(wolelibyśmy) co miesiąc małe raty, duże raty są za dużym obciążeniem, zaś spłacanie raz na kwartał też nie zawsze jest możliwe – za duże jednorazowe obciążenie. Ponieważ nie mieliśmy żadnych problemów w regularnych spłatach, comiesięczne przypominanie e-mailem o terminie spłaty było deprymujące!”
– Nasze terminy są bardzo elastyczne i zawsze staramy się dopasować je do potrzeb naszych pożyczkobiorców. Niektórzy wolą spłacać zobowiązania na początku miesiąca, inni pod koniec. Niektórzy wolą spłatę raz w miesiącu, inni raz na kwartał. Ustalamy to indywidualnie – stwierdziła Nathalie Bolgert, konsultantka PAFPIO.
Problemy ze spłatą
„Należy uwzględniać specyfikę funduszy unijnych, gdzie urzędnicy w Brukseli, w Warszawie oraz w regionach nie ponoszą żadnych konsekwencji za opóźnienia w płatnościach. Nie może to mieć wpływu na wiarygodność pożyczkobiorców. Powinno się uwzględnić brak winy pożyczkobiorcy i ewidentną winę Brukseli. Terminowość w spłatach pożyczki wiąże się z późniejszą wiarygodnością w pozyskiwaniu kolejnych pożyczek.”
– Problem ze spłatą jest naszym wspólnym problemem. Jeżeli cokolwiek się stanie, trzeba się z nami skontaktować i wytłumaczyć, o co chodzi. Wiem, że urzędnicy czasami opóźniają płatności, ale proszę pamiętać, że za spłatę pożyczki odpowiedzialna jest organizacja. Dlatego trzeba z nami rozmawiać o obiektywnych trudnościach, a nie udawać, że ich nie ma – przypomniała Nathalie Bolgert.
– Nasza pożyczka jest także budowaniem historii kredytowej i wiarygodności organizacji. I, oczywiście, kolejne pożyczki jest łatwiej już u nas uzyskać – uzupełniła Dorota Pieńkowska.
Oprocentowanie
„Koszt pożyczki jest nieodpowiedni dla NGO. Problemem są koszty pożyczki – wyższe niż w przypadku oferty komercyjnej. Nie do przyjęcia jest procent, ocierający się o lichwę, zwłaszcza w obecnej chwili, kiedy oferty banków są bardziej przyjazne pod względem procedur i kryteriów, a procent jest po prostu nieporównywalny.”
– Jako PAFIO również jesteśmy pożyczkobiorcami. I musimy płacić oprocentowanie tym, którzy nam pożyczyli pieniądze. Jest takie przysłowie, które pochodzi od pucybuta pracującego na Dworcu Centralnym w Nowym Jorku, że „nie ma czegoś takiego, jak darmowy obiad” – powiedział Douglas Ades, przewodniczący komisji pożyczkowej Funduszu.
– Oprocentowanie jest i będzie. To z oprocentowania finansujemy na przykład nasze dojazdy na rozmowy z pożyczkobiorcami. Z nich także musimy pokrywać nasze straty, gdy jakaś organizacja nie spłaca pożyczki, ale na szczęście nie zdarza się to często. Musimy też zapewnić naszych właścicieli, że także coś zarobimy, czyli wyjdziemy na zero z minimalnym zyskiem – dodała Nathalie Bolgert.
– Jeśli chodzi o oprocentowanie, to jesteśmy drożsi w porównaniu z bankami komercyjnymi, ale wygrywamy warunkami przyznawania pożyczek: szybkością przekazania pieniędzy, procedurami, brakiem sformalizowania, znajomością sektora. Nie możemy dzisiaj powiedzieć, że oprocentowanie spadnie, bo leży to w gestii naszych właścicieli – wyjaśniła Dorota Pieńkowska.
Opinie
– Rzeczywiście, procent w PAFIO jest dość wysoki. Ale jest jeszcze jedna rzecz. Kiedy kilka lat temu chcieliśmy pożyczyć pieniądze, to pomimo niezłej historii finansowej organizacji banki komercyjne nie chciały udzielić nam kredytu. Natomiast PAFIO nie robił żadnych kłopotów – stwierdził w rozmowie z ngo.pl Dariusz Pietrowski, prezes Warszawskiego Centrum Wolontariatu i przewodniczący Prezydium Sieci Centrów Wolontariatu w Polsce. – Ale nie da się ukryć, że „cienkim” elementem w przypadku pożyczek z Funduszu jest właśnie procent. Nie każdego jest na to stać. Mieliśmy w perspektywie dopływ kapitału, który pozwalał nam go spłacić, natomiast trudno jest powiedzieć na przykład organizacjom lokalnym, które stale borykają się z kłopotami finansowymi bierzcie, bo to jest łatwe i przyjemne. Owszem, samo wzięcie na pewno jest, ale potem trzeba jeszcze oddać pożyczone pieniądze. Jeśli się ma z czego oddać, to rzeczywiście PAFPIO jest dobrym rozwiązaniem. Bo wciąż banki nie są skore do współpracy z trzecim sektorem i do takiej lekkości we współpracy.
– Z PAFPIO współpracujemy od 2004 r. Prowadzimy na terenie Gdyni szeroką działalność na rzecz osób niepełnosprawnych intelektualnie. Opieramy się głównie na dotacjach, a te nie zawsze przychodzą terminowo. Wiele projektów jest refundowanych, czyli najpierw trzeba wyłożyć własne środki finansowe, których organizacja nie jest w stanie wygospodarować w działalności statutowej. Dlatego uważam, że pożyczki z PAFPIO niejako warunkują rozwój organizacji i podejmowanie inicjatyw obywatelskich – powiedziała nam Jolanta Bielecka, prezes Gdyńskiego Stowarzyszenia Integracyjnego „Promyk”. – Banki komercyjne nie mają żadnej oferty dla trzeciego sektora. Nigdy też nie kwestionowaliśmy wysokości oprocentowania pożyczek z Funduszu. Po prostu ten procent na spłatę pożyczki trzeba wygospodarować. I radzimy sobie z tym, wykorzystując na to pieniądze z naszej działalności gospodarczej lub pozyskując je od naszych darczyńców.
Podsumowanie
Pojawiają się stwierdzenia, że PAFPIO jest monopolistą, jeśli chodzi o pożyczki dla organizacji pozarządowych, że nie mają one innej alternatywy.
– Jesteśmy monopolistami, ale nie z naszej winy. W 2004 r. zorganizowaliśmy seminarium, na które zaprosiliśmy przedstawicieli ok. 15 największych banków. I formalnie wszyscy byli zainteresowani pożyczkami dla trzeciego sektora, ale w kuluarach mówili, że nie przejdzie to przez system nadzoru bankowego. Wiem, że są pozytywne wyjątki, kiedy współpraca pomiędzy bankami i organizacjami dobrze się układa, np. w jakiejś lokalnej perspektywie, ale systemowo to nie działa – wyjaśniła nam Dorota Pieńkowska. – Ale istnieją też dobre przykłady poza systemem bankowym, np. niektóre samorządy, wprawdzie nieliczne – mają fundusz pożyczkowy dla NGO-sów, który jest realnym wsparciem. Tak jest np. w Cieszynie, o czym wiemy od naszych pożyczkobiorców z tego miasta, którzy korzystają z tej formy wsparcia, ale też z oferty naszego funduszu, jako że PAFPIO jest w stanie jednorazowo pożyczyć większą kwotę niż robi to samorząd.
- Wypowiedzi pochodzą z anonimowych ankiet pożyczkobiorców przeprowadzonej na zlecenie PAFPIO ewaluacji Funduszu.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)