Żywność dla mieszkańców Sudanu Południowego dzięki pomocy Polaków
Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej wysłała do Południowego Sudanu sfinansowany przez darczyńców z Polski transport specjalistycznej żywności. W najmłodszym i jednym z najbiedniejszych państw na świecie głoduje niemal 7 milionów ludzi. Dzieciom grozi śmierć głodowa.
Do głodujących w Południowym Sudanie Fundacja PCPM wysłała transport żywności z Kenii. Udało się to dzięki środkom przekazanym przez prywatnych darczyńców z Polski. – Transport lądowy z Kenii, organizowany przez PCPM, jest 18-krotnie tańszy niż wysyłanie specjalistycznej żywności drogą lotniczą z Europy. Wszystko można nabyć w Afryce relatywnie blisko miejsca przeznaczenia, nie w samym Południowym Sudanie (bo brakuje tam żywności), a w Kenii. – wyjaśnia dr Wojciech Wilk, prezes Fundacji PCPM. – Od lat wysyłamy regularnie transporty z pomocą wyłącznie dzięki wpłatom prywatnych osób – dodaje. – To jest niesamowite, że udaje nam się zmobilizować i pokazać, że Polacy potrafią pomagać, okazywać solidarność z osobami, cierpiącymi głód tysiące kilometrów od naszych domów – podsumowuje dr Wilk.
Transport żywności i leków dotrze za kilka tygodni do Centrum Dożywiania w Gordhim w rejonie Aweil East. To jeden z najgęściej zaludnionych obszarów kraju. Przeprawa przez błotniste drogi jest mozolna, a trasa długa, ale jest to najefektywniejsza forma pomocy na miejscu – przekonuje Wojciech Wilk, który jest także ekspertem ONZ w sprawach związanych z koordynacją pomocy humanitarnej. – W PCPM bardzo zwracamy uwagę na to, by jak najwięcej środków przeznaczać na pomoc i nie trwonić pieniędzy darczyńców na tzw. koszty operacyjne – podsumowuje Wilk.
Udało nam się zebrać środki na wysyłkę pierwszego transportu, ale tej pomocy w Sudanie potrzeba znacznie więcej – tłumaczy Zofia Kwolek, dyrektorka fundraisingu w Fundacji PCPM. – Zależy nam na tym, by stale pomagać w Południowym Sudanie, a to możliwe będzie tylko dzięki stałym regularnym wpłatom na konto fundacji lub przez stronę pcpm.org.pl/sudan – dodaje. Bardzo ważne jest to, że wiemy dokładnie gdzie trafia przekazywana przez polskich darczyńców pomoc – podkreśla Zofia Kwolek. Placówka w Gordhim gdzie leczy się dzieci ze stanu skrajnego niedożywienia znana i wspierana jest przez Fundację PCPM od kilku lat. Dokładnie monitorujemy i sprawdzamy jej działalność – dodaje.
Do wycieńczonych głodem Sudańczyków jadą saszetki z gotowymi porcjami jedzenia, które składa się ze zmielonych orzeszków ziemnych, cukru, mleka w proszku, odpowiednich tłuszczów, witamin i suplementów, a konsystencją przypomina masło orzechowe. Ta specjalna terapeutyczna żywność najskuteczniej pomoże cierpiącym na długotrwałe niedożywienie najmłodszym mieszkańcom kraju.
– Dzieci mogą umrzeć z głodu szybciej niż dorośli, choć z drugiej strony dziecko łatwiej można uratować od śmierci. Jeśli tylko będzie miało dostęp do odpowiedniego, specjalistycznego żywienia, w ciągu niecałych 14 dni może ono wyjść ze skraju śmierci głodowej do momentu, gdzie waga jego ciała i wszystkie parametry życiowe będą mieścić się w medycznej normie – wyjaśnia dr Wojciech Wilk prezes PCPM. Podczas leczenia każde dziecko potrzebuje średnio trzy saszetki dziennie przez dwa tygodnie.
Źródło: Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej