IV charytatywny maraton zumby, tym razem w Trójmieście. 3 godziny zabawy, 123 uczestników i 3 285 złotych pomocy dla podopiecznych, Piotra i Michała Czarneckich z Gdańska.
Chciałbym wszystkim podziękować za przybycie i wzięcie udziału w maratonie zumby. Mam nadzieję, że się świetnie bawiliście. – Takie słowa padły z ust Michała Czarneckiego w gdańskiej hali MOSiR. Skierował je do prawie 130 osób, które przyszły, aby przez trzy godziny tańczyć dla niego i jego brata. Michał i Piotr Czarneccy chorują na rdzeniowy zanik mięśni. Organizatorowi charytatywnej imprezy – Fundacji „Bliżej Szczęścia” udało się zebrać ponad 3 tyś. złotych. Środki zostaną przeznaczone na niezbędne leki i rehabilitację obu mężczyzn.
IV charytatywny maraton zumby odbył się 24 października i zgromadził tłumy. Zakochani w latynoamerykańskich rytmach Pomorzanie, mieli okazję tańczyć przez trzy godziny. Towarzyszyły im dynamiczne rytmy m.in. salsy, rumby czy merengue. Znakomity trening dla ciała oraz ducha zapewniali licencjonowani instruktorzy zumby: Misia Mrozińska, Magda Maciejewicz, Bartek Maciejewicz, Agnieszka Piotrowicz, Maciej Wojtkiewicz, Anna Kostuś oraz – znana i popularna na Pomorzu instruktorka zumby – Anna Cegłowska.
Na parkiecie, oprócz młodego pokolenia, pojawiły się również osoby w starszym wieku. – Zumba to nie tylko taniec, liczy się pozytywna atmosfera i niesamowity optymizm, który wyzwala endorfiny. Dlatego to doskonała forma aktywności fizycznej; niemal dla każdego – przekonuje Anna Kostuś, wolontariusz i przedstawiciel Fundacji „Bliżej Szczęścia”.
Maratony zumby organizowane przez tyską Fundację „Bliżej Szczęścia” zawsze mają wymiar charytatywny. – Tym razem celem było zebranie środków potrzebnych na kupno leków wzmacniających i sfinansowanie rehabilitacji dla Michała i Piotra Czarneckich – mieszkańców Trójmiasta – dodaje Anna Kostuś. Bracia Czarneccy od urodzenia chorują na rdzeniowy zanik mięśni Werdninga-Hoffmana. Pomimo ciężkiego, przewlekłego schorzenia, nie poddają się i osiągają życiowe cele. Dzięki wsparciu najbliższej rodziny, zwłaszcza mamy, udało im się z powodzeniem ukończyć studia. Piotr z zawodu jest księgowym, a jego pasją są szachy, Michał natomiast ukończył kierunek matematyczno-przyrodniczy. – Właśnie takim osobom chcemy pomagać. – mówi Anna Kostuś.
Bracia Czarneccy są podopiecznymi Fundacji „Bliżej Szczęścia” od 2014 roku. Każdy, kto chce ich wesprzeć może to zrobić za pośrednictwem strony Fundacji „Bliżej Szczęścia: http://blizejszczescia.pl/podopieczni-fundacji/michal-i-piotr-czarneccy/
Źródło: Fundacja "Bliżej Szczęścia"