Poprawienie jakości współpracy urzędów samorządowych i organizacji pozarządowych, wypracowanie standardów tej współpracy oraz podręcznik poświęcony relacjom obu sektorów – takie mają być efekty pracy samorządowych Grup Wymiany Doświadczeń. Samorządowcy wraz z partnerami z organizacji pozarządowych rozpoczęli prace we wrześniu tego roku. Będą się spotykać do czerwca 2011 roku.
Koncepcja Grup Wymiany Doświadczeń zaczerpnięta została z Norwegii. Tam z powodzeniem stosuje ją Norweski Związek Władz Lokalnych i Regionalnych. Związek Miast Polskich (ZMP) miał okazję podpatrzeć, jak to działa podczas realizacji projektu „Budowanie potencjału instytucjonalnego jednostek samorządu do lepszego dostarczania usług publicznych”.
Jak mieszkańcy oceniają usługi publiczne?
– Od czterech lat stosujemy tę metodę pracy do doskonalenia usług oferowanych mieszkańcom przez samorządy – mówi Tomasz Potkański, kierownik projektu i zastępca dyrektora biura ZMP. Innowacyjność tej metody polega nie tyle na wymianie doświadczeń (takich form współpracy jest sporo), ale przede wszystkim na tym, że samorządy są zachęcane do prowadzenia badań jakości swoich usług.
– Prawda jest taka, że mało wiemy, jak w rzeczywistości mieszkańcy oceniają to, co robią dla nich władze lokalne. Nie wiemy tego, ponieważ rzadko który samorząd prowadzi systematycznie takie badania. A jeśli już prowadzi, to nie wykorzystuje wyników. Chcemy to zmienić. Chcemy, aby samorządy pracowały nad poprawą swoich usług na podstawie zebranych danych statystycznych, które pozwalają między innymi określić koszty i wyniki poniesionych inwestycji – wyjaśnia T. Potkański. – To nie tylko daje cenną wiedzę samej administracji, ale pozwala także na merytoryczną rozmowę z partnerami i pokazanie wymiernych korzyści takiego lub innego rozwiązania.
Grupy Wymiany Doświadczeń pracują metodą tzw. „benchlearningu”, która polega na mierzeniu efektów działalności samorządów w poszczególnych dziedzinach, porównywaniu tego z wynikami innych samorządów, analizie zaobserwowanych rozwiązań oraz przygotowaniu planu poprawy z wykorzystaniem zebranych doświadczeń.
– Widzimy na przykład, że jakaś usługa jest w sąsiedniej gminie znacznie tańsza. Gdy o tym rozmawiamy, często okazuje się, że te różnice wynikają z odmiennej organizacji wewnętrznej sposobu dostarczania tej usługi w danym samorządzie – mówi Tomasz Potkański.
„Benchlearning” w służbie samorządu…
Obecnie ZMP (we współpracy z partnerami z projektu „Model współpracy administracji publicznej i organizacji pozarządowych – wypracowanie i upowszechnienie standardów współpracy” – Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej, Siecią SPLOT, Instytutem Spraw Publicznych, Collegium Civitas i Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich) wykorzystuje Grupy Wymiany Doświadczeń do poprawy jednej z kluczowych – zdaniem autorów projektu – usług, jaką jest umożliwienie mieszkańcom aktywnego uczestnictwa w życiu lokalnej społeczności poprzez zrzeszanie się w różnego rodzaju organizacjach, współdecydowanie o kierunkach rozwoju oraz udział w zaspokajaniu lokalnych potrzeb. W praktyce oznacza to, że porównywane będą wskaźniki ilościowe opisujące najważniejsze aspekty współpracy administracji samorządowej z organizacjami pozarządowymi, takie jak np.: liczba ofert złożonych w ramach otwartych konkursów ofert, liczba umów podpisywanych z organizacjami w trybie otwartych konkursów ofert, liczba umów wieloletnich, zróżnicowanie zadań przekazywanych organizacjom do realizacji, wysokość środków przekazywanych organizacjom w odniesieniu do całości budżetu i na jednego mieszkańca itd. Podobieństwa i różnice będą następnie omawiane pod kątem metod i rozwiązań organizacyjnych stosowanych w poszczególnych samorządach. Uczestnicy projektu będą mieli także szanse poznać przykłady dobrych praktyk – podczas wizyt terenowych i rozmów z przedstawicielami lokalnych środowisk.
W projekcie bierze udział 17 jednostek samorządu terytorialnego, których przedstawiciele pracują w czterech Grupach Wymiany Doświadczeń – wojewódzkiej (5 województw: kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie, małopolskie, opolskie i mazowieckie), powiatowej (4 powiaty: krakowski, nowosądecki, oświęcimski i tatrzański),miejskiej (4 miasta: Gdynia, Kraków, Poznań i Dzierżoniów) oraz wiejskiej (4 wsie: Bieliny, Klucze, Lesznowola i Raciechowice). Największe zainteresowanie udziałem w projekcie było wśród miast – na 4 miejsca wpłynęło aż 27 wniosków. ZMP zdecydował się wobec tego na zorganizowanie dodatkowo czterech Podgrup Wymiany Doświadczeń (PGWD), w których liderami są członkowie miejskiej GWD.
…i organizacji
W pracach poszczególnych grup uczestniczą również przedstawiciele organizacji pozarządowych, zaproszeni przez urzędników samorządowych.
– Jest to rozszerzenie dotychczasowej formuły GWD, ale wydaje się, że jak najbardziej zasadne – mówi Tomasz Potkański. – Nie musimy hipotetycznie zastanawiać się co partnerzy z pozarządówki powiedzieli by w danej sprawie, bo mamy ich pod ręką i możemy zapytać, przedyskutować zagadnienia.
– Taka metoda pracy jest bardzo dobra, ponieważ pozwala spotkać się przedstawicielom organizacji i samorządów, i rozmawiać wspólnie o problemach na poziomie ogólnopolskim – mówi Bartosz Bartoszewicz, pełnomocnik prezydenta Gdyni do spraw organizacji pozarządowych, a zarazem moderator prac miejskiej Grupy Wymiany Doświadczeń. – Na szczęście jesteśmy już na takim etapie, że nie zastanawiamy się, czy współpracować, ale jak współpracować, aby było najlepiej. Podczas rozmów często okazuje się, że różnice zdań wynikają z różnych doświadczeń samorządowców lub po prostu odmiennej interpretacji przepisów.
Przedstawiciele organizacji zasiadają także w Komitecie Ekspertów, który ma za zadanie ostateczne wypracowanie standardów współpracy jednostek samorządu terytorialnego i organizacji pozarządowych.
Samorządy na usługach GWD
Przy rekrutacji uczestników do projektu kierowano się między innymi tym, aby wybrać te samorządy, które mają relatywnie większe doświadczenie we współpracy z organizacjami pozarządowymi.
– Pomagać można tylko tym, którzy są wystarczająco świadomi – tłumaczy takie podejście Tomasz Potkański. – Wiem, że występujemy trochę w roli tego księdza proboszcza, który gromi swoich wiernych za tych, którzy do kościoła nie chodzą. Jednak metoda pracy nie jest celem samym w sobie, a narzędziem, za pomocą którego chcemy dojść do konkretnych produktów: modelu współpracy i podręcznika. Uczestnicy mają w tym projekcie rolę usługową. Nie można jednak zawracać głowy dorosłym ludziom, zajętym obowiązkami i prosić ich o wkład merytoryczny, nie dając nic w zamian. Oni także muszą mieć z tego korzyść – dlatego stwarzamy im okazję do wymiany doświadczeń, poznania, jak inni rozwiązują problemy, z którymi sami się borykają.
Jeszcze jednym produktem projektu będzie ankieta, która ma posłużyć samorządom do badania opinii organizacji pozarządowych na temat współpracy z administracją. Ankieta przygotowywana jest we współpracy z Instytutem Spraw Publicznych.
– „Przetrenujemy” ją z uczestnikami projektu, którzy ją zastosują u siebie, a potem zamieścimy w podręczniku, będą mogły z niej korzystać także inne samorządy – mówi T, Potkański. – Staramy się nie narzucać metod badawczych, ale często osoby zarządzające w samorządach nie wiedzą, jak należy takie badanie przygotować, przeprowadzić, jak i o co pytać, aby odpowiedzi były miarodajne. Ankietę, którą chcemy im dać w podręczniku będzie można dopasować do lokalnych warunków.
Dostosowanie do lokalnych potrzeb jest zresztą leitmotivem całego projektu. Zarówno autorzy, jak i uczestnicy są świadomi, że nie ma praktycznie możliwości wypracowania jedynego, słusznego modelu współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi. W rozmowach z pełnomocnikami do spraw organizacji pozarządowych często pada stwierdzenie, że każdy musi wypracować sobie własny model.
– Sądzimy, że efektem naszego projektu będzie raczej opis różnych podejść stosowanych do różnych problemów – mówi T. Potkański.
Bartosz Bartoszewicz podaje konkretny przykład:
– Podczas pierwszego spotkania moja grupa rozmawiała na przykład o modelach prowadzenia Centrów Organizacji Pozarządowych przez samorząd lub przez organizacje pozarządowe. Rozważaliśmy za i przeciw. Wyszło nam, że z różnych względów rekomendować będziemy model samorządowy, ale absurdem byłoby stwierdzenie, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie i to właśnie taki system należy wszędzie wdrażać. Jest przecież wiele przykładów prowadzenia COP przez organizacje pozarządowe, które świetnie sobie radzą i działają bardzo efektywnie. Trudno jest opracować rozwiązanie dobre, efektywne i sprawdzające się w każdych warunkach. Możemy jedynie przedstawiać pewne propozycje, wnioski, których jednak nie można ślepo kopiować.
Pierwsze spotkanie Grup Wymiany Doświadczeń odbyło się we wrześniu w Gdyni, przy okazji obchodów 15-lecia przyjęcia pierwszego programu współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi. Gdynia, jako uczestnik miejskiej GWD, miała okazję zaprezentować swoje doświadczenia i osiągnięcia.
– Trochę za dużo było tych prezentacji, jak na dwudniowe spotkanie, a za mało czasu na merytoryczną pracę nad modelem współpracy – ocenia Bartosz Mioduszewski z Fundacji Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo, wiceprezes Federacji Mazowia, reprezentujący stronę pozarządową w wojewódzkiej GWD. – Gdy w końcu jednak spotkaliśmy się w naszej grupie, praca była bardzo owocna. Niestety, nie dopisała frekwencja: była tylko jedna przedstawicielka samorządu wojewódzkiego – z Opola i trzech przedstawicieli organizacji pozarządowych. Jeśli jednak poziom pracy w zespołach się utrzyma, a frekwencja poprawi, to sądzę, że efekty tego projektu mogą być naprawdę ciekawe i pożyteczne dla obu sektorów.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)