Zespół ds. rozwiązań systemowych ekonomii społecznej - potrzebny czy nie?
„Pomimo trudnych warunków pojawia się szereg nowych, pozytywnych działań. I nie mam tu na myśli najbardziej znanego produktu - ustawy o przedsiębiorstwie społecznym, ale wiele żmudnych działań, niewidocznych z bieżącego punktu widzenia i nie mających spektakularnego wymiaru” - pisze Cezary Miżejewski o zespole powołanym przez premiera.
Z dziennika niechcianego zespołu
Blisko miesiąc temu odbyło się kolejne posiedzenie powołanego przez Prezesa Rady Ministrów, Zespołu ds. rozwiązań systemowych ekonomii społecznej. Zespół ten składa się zarówno z przedstawicieli administracji rządowej, samorządowej, organizacji ekonomii społecznej, partnerów społecznych, jak i naukowców. Kierują nim wiceminister pracy Jarosław Duda i Henryk Wujec. Można oczywiście uznać że zespół nie spełnił oczekiwań niektórych partnerów.
Szczególnie bolesna była sprawa Paktu na rzecz ekonomii społecznej. Dojrzały i merytorycznie dobry dokument, nie ujrzał światła dziennego wyłącznie z powodu problemów personalnych, bo przecież nie merytorycznych. Podcięło to skrzydła zaangażowanym przy nim ludziom. Co więcej, pojawiły się głosy, że zespół do niczego nie służy, a nawet wręcz nie ma racji bytu.
Programowanie jest najważniejsze
Warto zwrócić uwagę, że zapisy w strategiach rozwoju nie powstały samoistnie. A trzeba pamiętać, że w kreowaniu polityki publicznej w horyzoncie czasowym do 2020 roku, niezwykle dużo od nich zależy. Teraz równolegle trwa batalia o programy wojewódzkie w zakresie ekonomii społecznej i zapisy w strategiach wojewódzkich i. W tym celu uruchomiono bardzo szerokie działania edukacyjne i doradcze.
Mam nadzieję, że do wielu głów przebiło się już myślenie wyłącznie w perspektywie roku budżetowego. To wymaga naprawdę olbrzymiej roboty zarówno koncepcyjnej, jak i edukacyjnej. Widać, że w wielu województwach zaczyna to nabierać prawdziwego rozmachu. I jestem pewien, że efekty będą znacznie większe niż nam się wydaje. Zaprocentuje to przy tworzeniu Programów Operacyjnych, o ile czegoś nie schrzanimy.
Tworzenie funduszu pożyczkowego
Drugim elementem działania zespołu to współpraca z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego nad pilotażowym funduszem pożyczkowym. Zapytacie - dlaczego teraz? No cóż, nie wszyscy od razu mieli wyobrażenie jak powinno to funkcjonować. Dziś wiemy, że bez pieniędzy na inwestycje, na kapitał obrotowy nie da się prowadzić żadnej działalności ekonomicznej. Niestety, niektórzy wierzyli w banki.
Rzeczywistość okazała się dość brutalna, dlatego rusza wreszcie długo oczekiwany fundusz pożyczkowy. Z dotychczasowych prac wynika, że może się on już pojawić w 2012 roku. Zespół dr Ireny Herbst dalej pracuje nad koncepcją funduszu poręczeniowego. To jeden z najważniejszych elementów prac, który powinien znaleźć swoje miejsce w programach operacyjnych 2014-2020.
Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja
Trzecim elementem są działania edukacyjne. Przykład włoskiego Trento pokazuje, że nie ma rozwoju spółdzielczości, czy szerzej ekonomii społecznej, bez solidnego przygotowania dzieci i młodzieży do podejmowania kooperatywnej przedsiębiorczości. To oznacza stworzenie podstaw programowych i projektów edukacyjnych.
Ostatnio zaprezentowano, przygotowany przez Centrum Edukacji Obywatelskiej oraz członków grupy edukacyjnej Zespołu, podręcznik dla nauczycieli „Młody obywatel”. To nowe narzędzie dla nauczycieli uczące również ekonomii społecznej. W tym nurcie pojawiają się również pomysły na spółdzielnie uczniowskie. Ale edukacja to nie tylko dzieci i młodzież, ale również dorośli. Zwłaszcza ci, którzy podejmują decyzje. Dlatego przygotowywane jest kompleksowe działanie edukacyjne (podręcznik, szkolenia i pilotaż) dla samorządowców w zakresie tzw. klauzul społecznych.
Jestem przekonany, że tylko takimi działaniami uruchomimy istniejące w naszym ustawodawstwie korzystne dla przedsiębiorstw społecznym przepisy. Możemy oczywiście szukać innych rozwiązań. Chętnie czekam na propozycje w tej sprawie.
Co dalej z Ośrodkami Wsparcia Ekonomii Społecznej
Istotnym elementem prac koncepcyjnych zespołu jest problem infrastruktury wsparcia – ośrodków wsparcia ekonomii społecznej – tworzonych i finansowanych z PO KL. Dotychczasowe doświadczenia konkursów wskazały wyraźnie, jak wiele podmiotów aplikowało o te środki, nie mając zielonego pojęcia o ekonomii społecznej. Co prawda, z punktu widzenia transparentności i przejrzystości, tak oczekiwanej przez wielu, wszystko jest w porządku. Wygrywają najlepsze wnioski, ale niekoniecznie kompetentne organizacje. Jest konkurs na 7.2.2 - to startujemy, ale po zakończeniu projektu nie zostaje nic poza broszurkami i stroną internetową.
Dlatego MRR w swoich nowych propozycjach na 2012 r. wprowadził wymóg co najmniej dwuletniej trwałości po zakończeniu projektu. Jednak to rozwiązanie połowiczne. Nie możemy sobie pozwolić, aby co roku ktoś inny uczył się od nowa i od nowa realizował zadanie wymagające doświadczenia i kompetencji. Dlatego zaproponowano, aby w nowym okresie programowania ośrodki działały jako system, a przepustką do niego byłoby spełnienie minimalnych wymogów jakościowych poddanych procesowi akredytacji. Ważny będzie nie najlepiej zrobiony wniosek, ale standard jakości realizowanych usług.
Już w tej chwili Zespół zaproponował, aby wymóg trwałości „był wspierany w dokumentacjach konkursowych poprzez oświadczenie o zgodzie na udział w Zintegrowanym Systemie Wsparcia Ekonomii Społecznej oraz zgodę na poddanie się procesowi akredytacji przewidzianemu w tym projekcie. Umożliwi to bieżącą kontrolę IP PO KL nad efektywnością realizowanych projektów w wymiarze merytorycznym, a jednocześnie zapewni udział w konkursach tych podmiotów, które w sposób odpowiedzialny chcą realizować wsparcie ekonomii społecznej nie tylko w ramach obecnego projektu PO KL”.
Nie ma to bynajmniej zamiaru ujednolicenia różnorodnych działań, ale określenie pożądanego poziomu oferowanych usług. Wybór jest prosty, albo będzie jak do tej pory, albo przetworzymy dotychczasowy wysiłek wielu organizacji w spójną całość.
Zespół zwrócił się również do MRR z wnioskiem o rozważenie w pracach nad Planami Działań dla Priorytetu VII 2012 roku preferowania następujących kryteriów dostępu:
· określenie subregionów (lub obszarów tematycznych), jeśli to konieczne, z wyodrębnioną alokacją, w taki sposób, aby wsparcie dla beneficjentów obejmowało cały obszar województw;
· określenie, iż projekty mogą realizować podmioty posiadające co najmniej roczne lub dwuletnie doświadczenie we wsparciu ekonomii społecznej;
· określenie, iż czas realizacji projektów nie może być krótszy niż 24-36 miesięcy, zwłaszcza dla 2. i 3. typu operacji
Zespół zaproponował również rozważenie stosowania następujących kryteriów strategicznych:
· projekt wpiera istniejący w 2010 r. ośrodek wsparcia ekonomii społecznej zapewniając kontynuację jego działań;
· projekt realizowany w partnerstwie (publiczno-społecznym lub trójsektorowym);
· projekt zapewnia kompleksowe wsparcia wszystkich typów projektu 7.2.2
Stanowisko z powyższymi propozycjami zostało jednogłośnie przyjęte na posiedzeniu zespołu 20. lipca i skierowane do MRR oraz województw. Już na posiedzeniu przedstawiciel resortu rozwoju regionalnego wyraził aprobatę dla tego typu działań.
Tak wiele, akceptowane przez niewielu
Oczywiście być może zespół nie uruchomił jeszcze wszystkich swoich możliwości. To oczywiście zależy od ludzi, którzy go tworzą. Chciałbym jednak, abyśmy mieli wyobrażenie, ile rzeczy spina orz może spinać, zespół rozwiązań systemowych ekonomii społecznej, który poddawany jest ciągłej krytyce. Czy można zrobić więcej? Oczywiście. I nie widzę tu żadnych przeszkód ani politycznych ani merytorycznych. Wszyscy, którzy chcieliby się zaangażować w prace poszczególnych grup i zespołów, są mile widziani, a nawet niezbędni. Tak samo, jak niezbędne jest dalsze działanie zespołu.
Źródło: Redakcja ekonomiaspoleczna.pl