Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Jeszcze rok temu, dyskuje na temat wschodnich regionów Polski graniczących z Obwodem Kaliningradzkim czy Ukrainą prowadzone były przez wąskie grupy przedstawicieli tych właśnie regionów. Rozszerzenie Unii spowodowało że współpraca przygraniczna w tych regionach zyskała na znaczeniu politycznym. Świadczyć o tym mogą trzy inicjatywy – oficjalne uruchomienie Programów Sąsiedztwa, tworzenie współpracy regionów przygranicznych pt. NEEBOR, jak i ukonstytuowanie Grupy kontaktowej Europejskiego Komitetu Ekonomicznego i Społecznego z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego naszych wschodnich sąsiadów.
Programy Sąsiedztwa Komisji Europejskiej na lata 2004-2006 zostały przedstawione 27 stycznia 2005 w Warszawie. Mają one ułatwić prowadzenie programów przygranicznych wzdłuż zewnętrznych granic Unii Europejskiej. Polski dotyczą dwa Programy: "Polska - Białoruś - Ukraina" o łącznym budżecie 45,8 miliona euro oraz "Polska - Litwa - Rosja (Obwód Kaliningradzki)", na którego funkcjonowanie wyznaczono łącznie 45,5 miliona euro. Inne Programy Sąsiedztwa dotyczą dalszych odcinków wschodniej granicy Unii, od Finlandii po Grecję.
Programy Sąsiedztwa adresowane są zarówno do administracji (także
regionalnej i lokalnej), jak i do różnego rodzaju organizacji społecznych działających na obszarach
przygranicznych. Ich finansowanie pochodzi z dwóch źródeł: funduszy strukturalnych (EFRR) i unijnej
pomocy zagranicznej (np. programy Tacis i Cards).
Do głównych celów Programów Sąsiedztwa należeć będzie nie tylko rozwój
społeczno-gospodarczy regionów przygranicznych, wspieranie kontaktów ludności położonej po obydwu
stronach granicy, jak i zabezpieczenie tych granic (migracja, wspólne zagrożenia).
Komisja Europejska planuje od 2007 roku zastąpić Programy Sąsiedztwa
nowym Europejskim Instrumentem Sąsiedztwa i Partnerstwa (EISiP) oraz Instrumentem Wsparcia
Przedakcesyjnego (IWP). Za tymi nazwami kryją się proponowane akty prawne, które zastąpić mają
m.in. programy Phare, Cards i Tacis. Projekty Komisji zakładają uproszczenie procedur dla programów
transgranicznych, m.in. przez zarządzanie projektami przez jedną instytucję. Jednak już teraz dla
każdego właśnie ogłoszonego Programu Sąsiedztwa funkcjonuje jeden komitet sterujący, jeden wzór
wniosku o dotację itp.
Programy Sąsiedztwa miały pierwotnie zostać opracowane dla wszystkich
regionów przygranicznych włączonych do unijnej polityki sąsiedztwa. Bariery polityczne
uniemożliwiły opracowanie Programów Sąsiedztwa na granicy morskiej, np. pomiędzy Hiszpanią i
Marokiem. Znaczące dla rozwoju całej unijnej polityki wobec sąsiadów (czyli państw, wobec których
nie jest planowane ich włączenia jako członków UE) jest fakt, że nie udało się Programu Sąsiedztwa
opracować dla któregokolwiek kraju basenu Morza Śródziemnego, objętego programem MEDA. Już od dawna
badacze rodzącej się polityki sąsiedztwa UE wskazali uwagę na niemożność jednolitego traktowania
państw Afryki Północnej i byłego Związku Radzieckiego. Porażka w przypadku Programów Sąsiedztwa dla
krajów MEDA jest pierwszym wyraźnym przykładem tej różnicy.
Jesienią 2004 r. rozpoczęła się współpraca przedstawicielstw regionalnych, które reprezentują w Brukseli regiony położone wzdłuż wschodniej granicy Unii Europejskiej. Choć wciąż nieformalna, grupa zaczęła już używać nazwy NEEBOR - anglojęzyczny skrót oznaczający Sieć regionów położonych wzdłuż wschodniej granicy. NEEBOR najprawdopodobniej skoncentruje swoje działania na promocji tych regionów i ich reprezentacji.
NEEBOR będzie zapewne organizacją członkowską zrzeszającą biura
regionów w Brukseli, ale rozważa się otwarcie NEEBOR na organizacje zarówno samorządowe, jak i
pozarządowe, które nie są akurat umieszczone w Brukseli, ale są zainteresowane współpracą wzdłuż
wschodnich granic Unii Europejskiej. Wśród regionalnych przedstawicielstw uczestniczących w pracach
tworzenia NEEBOR znajdują się Przedstawicielstwo Województwa Lubelskiego w Brukseli oraz
Przedstawicielstwo Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Brukseli.
19 stycznia 2005 odbyło się pierwsze spotkanie Grupy kontaktowej wschodnich sąsiadów Europejskiego Komitetu Ekonomicznego i Społecznego (EKES). Celem tej Grupy
jest rozbudowanie kontaktów pomiędzy Komitetem a organizacjami pracodawców, związkami zawodowymi i innymi organizacjami społecznymi w Rosji, na Białorusi, Ukrainie oraz w Mołdawii. Utworzenie tej grupy uzupełnia działania Komitetu, które dotyczą już kraje basenu Morza Śródziemnego oraz kraje trzeciego świata.
Reprezentanci organizacji społecznych z państw sąsiadujących z Unią i należących dawniej do Związku Radzieckiego obecni na spotkaniu omawiali różne trudności, przed którymi stoją. W niektórych państwach (Białoruś, Rosja), praca organizacji społeczeństwa obywatelskiego jest tak dalece utrudniona, że próby Komisji Europejskiej wdrożenia programów na ich rzecz nie mają wiele szans na akceptację krajowych władz. Goście ze wschodu kładli jednak silny nacisk na to, aby wdrażać programy stypendialne dla młodzieży z tych państw i kierować silniejsze wsparcie do różnego rodzaju organizacji, w tym związków zawodowych. Inny dyskutant zwrócił uwagę na wiodącą rolę amerykańskich fundacji, które pozwoliły organizacjom w Mołdawii szerzyć wartości europejskie.
Jeden z tematów dyskutowanych podczas spotkania dotyczył migracji, najczęściej nielegalnej, osób z tych państw do Unii Europejskiej. Z jednej strony zwracano uwagę na fakt, iż problem nielegalnego pobytu i podejmowania pracy dotyczy w znacznym stopniu także państwa jak np. Rosję. Z drugiej strony z naciskiem przypomniano o znacznych skutkach społecznych wyjazdu tak wielu osób za chlebem (nawet jeżeli przesyłają część zarobionych pieniędzy do domu - np. roczne transfery Mołdawian wynoszą połowę rocznego budżetu tego państwa). Wielu dyskutantów zwracało uwagę na potrzebę otwarcia rynków unijnych oraz na legalizację migracji siły roboczej.
Grupa kontaktowa EKES planuje dalsze spotkania z przedstawicielami
organizacji społeczeństwa obywatelskiego z Białorusi, Mołdowy, Rosji i Ukrainy. Jednak rzeczywisty
wpływ tych organizacji na rozwój i kształt unijnej polityki wobec swoich nowych sąsiadów będzie
znaczny dopiero, gdy państwa członkowskie Unii jak i sama Komisja Europejska aktywnie będą zabiegać
o włączenie tych organizacji w dyskusję. Jak narazie organizacje społeczne muszą się
spotykać we własnym gronie, a rzeczywiste rozmowy toczą się za zamkniętymi drzwiami na szczeblu
dyplomatycznym.