Dobiegła końca seria koncertów noworocznych organizowanych w śląskich domach pomocy społecznej przez zabrzańskich wolontariuszy Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh). Jak co roku była refleksja, wzruszenie i radość. Ale także pewne innowacje.
– W stosunku do lat ubiegłych zwiększyliśmy liczbę konferansjerów. Każdy koncert prowadził ktoś inny. Dzięki temu poszczególne występy zyskały swój indywidualny charakter – relacjonuje Wacław Jarosz, organizator imprez.
Wacław Jarosz oraz jego żona Mariola organizują koncerty noworoczne od 8 lat.
Ich celem jest przede wszystkim zaniesienie radości oraz chrześcijańskiej Dobrej Nowiny do tych, którzy już nie mogą uczestniczyć w życiu kulturalnym.
– Ci ludzie nie mogą wybrać się na koncert. To koncert musi przyjść do nich – mówi pan Wacław.
W tym roku kilkoro wykonawców, zarówno zespoły, jak i soliści, prezentowało kolędy oraz inne utwory instrumentalne i pieśni. Koncerty zatytułowane W Jezusie nasza radość odbyły się w domach pomocy społecznej w Bytomiu-Miechowicach, Rybniku, Wiśniczach i Rudzie Śląskiej od 22 do 30 stycznia.
Dobry odbiór występów sprawił, że w planach wolontariuszy znalazło się zorganizowanie podobnych imprez także w ciągu roku.
(aw)