W niewielkiej gminie Kramsk, we wsi WYSOKIE, rozgrywa się niezwykły mecz. Wśród zawodników jest Andrzej, który stracił nogę w wypadku w pracy, Marek, którego potrącił pijany kolega na drodze, Waldek, który miał wypadek na maszynie rolniczej, Marcin, który rozbił się na motocyklu, Daniel chory na stwardnienie rozsiane i paru innych gości, których łączy jedno. Zamiłowanie do koszykówki.
Na boisku walczą jak lwy. Nie po to trenują godzinami, żeby ktoś się nad nimi litował. Słychać okrzyki, kozłowanie piłki, szczęk zderzających się wózków i od czasu do czasu komendę sędziego „stop", kiedy trzeba pomóc podnieść się zawodnikowi po wywrotce.
Każdy kto choć jeden raz widział w akcji koszykarzy na wózkach, zastanawia się, czy wypada mówić o nich „niepełnosprawni", bo na boisku naprawdę wymiatają. Szybkość, precyzja, skuteczne bloki, celne rzuty - oto ich atuty.
Koszykówka na wózkach to tylko jedna z wielu dyscyplin sportowych, które uprawiają niepełnosprawni zawodnicy. Na otwartej niedawno Paraolimpiadzie walczy 101 polskich sportowców. Z Pekinu nasza 91-osobowa kadra przywiozła 30 medali, w Atenach na 104 biało-czerwonych sportowców aż 54 wywalczyło paraolimpijskie krążki. W Londynie jest szansa na równie imponujące wyniki!
Brytyjskie media podziękowały sprawnym olimpijczykom za „rozgrzewkę", dając tym samym do zrozumienia, że teraz dopiero zaczyna się prawdziwy sport i zmagania niezwykłych bohaterów.
Kiedy kolega powiedział mi, że otwarcie Paraolimpiady oglądał w irańskiej telewizji myślałam, że żartował. Niestety nasza publiczna telewizja z misją (!) zignorowała Paraolimpiadę...
Prawdopodobnie są to najbardziej spektakularne Igrzyska Paraolimpijskie w historii, przygotowane profesjonalnie pod każdym względem przez kraj, w którym sportowcy sprawni i niepełnosprawni traktowani są w sposób równy. Igrzyska, które rozgrywają się przy trybunach wypełnionych po brzegi!
W Internecie trwa nagonka na telewizję publiczną, która nie realizuje swojej misji. Ministerstwo Sportu umywa ręce i ustami Sławomira Krasuckiego, głównego specjalisty Biura Dyrektora Generalnego Ministerstwo Sportu i Turystyki odpowiada: „Ministerstwo Sportu i Turystyki nie ma możliwości wglądu w plany programowe poszczególnych nadawców telewizyjnych. Ministerstwo równo traktuje sprawnych i niepełnosprawnych sportowców, jednak decyzje o transmisjach (lub o braku transmisji) podejmują nadawcy telewizyjni, kierując się tzw. OGLĄDALNOŚCIĄ. Być może informacje o transmisjach Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie posiada Polski Komitet Paraolimpijski."
Wywołany Komitet Paraolimpijski, a konkretnie jeden z 19 członków zarządu, Robert Szaj w ostrych słowach krytykuje politykę telewizji publicznej. Jednak - „przyganiał kocioł garnkowi" - na stronie internetowej Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego w trzecim dniu Igrzysk pod hasłem Londyn 2012 wyświetla się … pusta strona…
Cóż, trudno się dziwić - w obliczu nieprzereklamowanej szansy na wiele medali, nie ma czasu na pierdoły, trzeba prasować garnitury do wpięcia orderów…
A tymczasem we wspomnianej wsi WYSOKIE, kończy się fantastyczny mecz koszykarzy na wózkach. Wspiera ich gmina Kramsk i od kilku miesięcy bezpłatnie użycza salę gimnastyczną na regularne treningi. Na trybunach siedzą władze gminy, radni i mieszkańcy gminy wraz ze swymi rodzinami. Głośno dopingują. Lokalna konińska telewizja robi obszerną relację z tego pokazowego meczu. Nie pierwszą!; bo od początku istnienia drużyny wspiera ją i promuje sport niepełnosprawnych, podobnie jak inne lokalne media.
Może gdyby zbadać „oglądalność" w Wysokiem, to telewizja publiczna zainteresowałaby się jednak tematem Paraolimpiady?