Wykluczenie cyfrowe zaczyna się tam, gdzie brakuje świadomości potrzeb
Możliwość dostępu do technologii, która w XXI wieku powinna stać się prawem podstawowym, w czasie epidemii, niczym wskaźnik rozwoju społecznego, uwidoczniła jak wiele w tym zakresie jest jeszcze do zrobienia. Okazało się bowiem, że wykluczenie cyfrowe może mieć wiele obliczy i dotyczyć różnych grup społecznych. Fundacja Polskiego Funduszu Rozwoju postanowiła wspierać te grupy, dla których nauka online nie jest oczywistością.
Edukacja technologiczna dostępna naprawdę
Po zamknięciu szkół i placówek edukacyjnych, wywołanym epidemią koronawirusa, cały proces dydaktyki w ekspresowym tempie zaczął być przenoszony do internetu. W krótkim czasie całe środowisko osób związanych z edukacją otrzymało zadanie reorganizacji swojego dotychczasowego trybu pracy i realizacji programu edukacyjnego w nowych warunkach. W sieci pojawiło się bardzo wiele propozycji dodatkowego dokształcania – nowych narzędzi i nowych treści. Swoją ofertę edukacyjną do internetu przeniósł także Centralny Dom Technologii, czyli centrum edukacji technologicznej w metodologii STEAM dla dzieci, młodzieży i seniorów, stworzone przez Fundację Polskiego Funduszu Rozwoju.
Zespół edukatorów CDT w błyskawicznym tempie stworzył nowe formaty zajęć prowadzonych dotychczas stacjonarnie, a także udostępnił zestawienia polecanych przez edukatorów CDT aplikacji czy treści, które warto znać, aby w całej dostępnej ofercie wybrać to, co jest najwartościowsze. Oferta zajęć, początkowo kierowana do uczniów szkół podstawowych, systematycznie poszerzała się. Do zajęć już wkrótce dołączoną także propozycje skierowane do seniorów. To jednak nie wszystko. Celem postawionym przez Fundację było przygotowanie oferty dla każdego, dlatego webinary prowadzone w ramach zajęć „Lekcja z CDT” posiadają napisy, a we środy są tłumaczone na język migowy.
Gdy okazało się, że zamknięcie szkół będzie trwało dłużej, postanowiliśmy przenieść ofertę edukacyjną CDT do internetu. Ale żeby móc mówić o prawdziwej dostępności, zajęcia muszą być dostosowane do potrzeb różnych grup, stąd szybka decyzja o udostępnieniu zajęć z tłumaczeniem na polski język migowy. – mówi Magdalena Grzankowska, Członek Zarządu Fundacji Polskiego Funduszu Rozwoju.
Cel to nie edukacja zdalna, ale edukacja zdalna dla każdego
Jednak dostęp do edukacji jest zależny nie tylko od posiadania lub nie niepełnosprawności. Są sytuacje, w których o tym czy uczeń bierze udział w nauczaniu online, mają inna naturę. W szczególnej sytuacji w momencie zamknięcia szkół znaleźli się podopieczni instytucjonalnych i rodzinnych domów dziecka. W ich przypadku o udziale w edukacji przez internet decyduje także bieżący dostęp do urządzeń mobilnych. Fundacja PFR realizuje obecnie projekt #SamoDZIELNI skierowany do młodzieży z pieczy zastępczej z Polski wschodniej. Dzięki współpracy z opiekunami uczestników projektu szybko zorientowano się w realnej sytuacji podopiecznych. Okazało się, że większość z nich nie posiada urządzenia, z którego może korzystać, aby uczestniczyć w lekcjach zdalnych.Te informacje potwierdziło również Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. W trzech województwach, z których pochodzą podopieczni Fundacji, brakuje ponad 300 urządzeń. Dlatego Fundacja zwróciła się o pomoc do swojego partnera, firmy Samsung. W odpowiedzi na prośbę, Samsung przekazał wszystkim uczestnikom projektu #SamoDZIELNI tablety, dzięki którym będą mogli bez przeszkód, zawsze wtedy, gdy będą tego potrzebowali mieć dostęp do edukacji, szkoleń i kursów, również tych dostępnych w ramach samego projektu, o czym pisałam w tekście nt projektu #SamoDZIELNI.
W obecnej sytuacji bardzo ważne jest wspieranie dzieci i młodzieży w cyfrowej edukacji. Naszym celem jest to, aby każdy miał równe szanse i dostęp do narzędzi ułatwiających zdalną naukę. Okazuje się, że nowe technologie są dziś niezbędne, aby kontynuować edukację w nietypowych warunkach. Równie ważne jest także wsparcie ekspertów Samsung, którzy pomogą podopiecznym Fundacji oswoić nowe urządzenia oraz poprowadzą zajęcia online – powiedział Olaf Krynicki, rzecznik prasowy firmy Samsung.
Sytuacja epidemiologiczna uwydatniła wiele problemów, które dotychczas wydawały się marginalne. Sytuację dodatkowo komplikowało tempo zmian. Decyzje o ograniczeniu dostępu do placówek edukacyjnych oraz konieczność przejścia z ofertą edukacyjną do sieci zapadały z dnia na dzień. To jednak nie usprawiedliwia braku przygotowania oraz braku świadomości w zakresie budowania dostępu do urządzeń mobilnych oraz technologii. Edukacja powinna z założenia być kierowana do każdego i dostępna bezwarunkowo niezależnie od sytuacji. Dlatego warto zastanowić się jakie kroki należy podjąć i w którym kierunku skierować wzrok, aby dostrzec potrzeby kolejnych grup i na nie odpowiedzieć już teraz, a nie gdy pojawi się kolejna sytuacja nadzwyczajna.