Wykluczą NGO z systemu nieodpłatnych porad prawnych?
WIADEREK: Pojawiają się radykalne postulaty wyłączenia organizacji pozarządowych z systemu poradnictwa. To bardzo niepokojące i niesprawiedliwe pomysły!
System nieodpłatnych porad prawnych funkcjonuje blisko dwa lata. Pojawiły się już statystyki prezentowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości i pierwsze oceny systemu. W ostatnich tygodniach pojawiły się też konkretne propozycje zmian legislacyjnych dotyczące systemu poradnictwa – do Sejmu RP wniesiono projekt ustawy przygotowany przez Kancelarię Prezydenta RP.
Wykluczanie NGO to fatalny pomysł!
W propozycji tej zawarte są między innymi rozszerzone kryteria dostępu do nieodpłatnej pomocy prawnej i kilka rozwiązań korzystnych dla organizacje pozarządowych udzielających porad (w tym wprowadzenie poradnictwa obywatelskiego i mediacji). Są też jednak rozwiązania budzące obawy (na przykład tworzenie przez wojewodów list organizacji pozarządowych spełniających kryteria do udzielania porad w ramach systemu). Jednocześnie w mediach (chociażby w „Dzienniku Gazecie Prawnej” i „Rzeczpospolitej”) ukazały się teksty, w których przedstawiciele korporacji adwokackiej i niektórzy posłowie podnoszą zastrzeżenia wobec sposobu funkcjonowania w systemie poradnictwa organizacji pozarządowych. Pojawiają się nawet zarzuty, że organizacje omijają regulacje ustawowe dotyczące minimalnej wysokości wynagrodzenia przekazywanego prawnikom udzielającym porad. Skutkuje to radykalnymi postulatami wyłączenia organizacji pozarządowych z systemu poradnictwa.
Są to bardzo niepokojące informacje i postulaty. Przy systemie, który stosunkowo krótko funkcjonuje i przy dużej liczbie usługodawców bez trudu można znaleźć różne problemy w ich funkcjonowaniu. Jak wskazują doświadczenia zagraniczne, problemy z funkcjonowaniem specjalistów i organizacji udzielających porad pojawiały się zawsze i dotyczą wszystkich ich rodzajów. Przedstawiciele zawodów prawniczych też nie są wolni od takich zastrzeżeń. Po to właśnie prowadzi się na świecie zaawansowane badania i kontrole jakości działania systemu, by takie przypadki i problemy wyłapywać i na nie odpowiednio reagować. Fatalne w obecnej sytuacji jest to, że szuka się problemów tylko wśród jednej grupy i próbuje się wyciągać zbyt daleko idące wnioski dotyczące wręcz wykluczenia całej grupy z systemu porad prawnych. Trudno nie dostrzec związku tych działań z obecną inicjatywą legislacyjną i dążeniami (lobbingiem) do eliminacji z systemu całej grupy usługodawców. Wydaje się, że jest to efektem bardzo źle rozumianej „konkurencji” w ramach systemu poradnictwa.
Problem systemowy, nie indywidualny
Obecna sytuacja jest też efektem błędów w samych założeniach systemu. W debatach poprzedzających jego utworzenie i w niektórych propozycjach rozwiązań wskazywano na ryzyko związane z mechanizmem, który będzie oparty o wynagrodzenie „za godziny” dyżuru, a nie za konkretne „usługi poradnicze”. Dodatkowo proponowano, by bezpłatne poradnictwo mogło być realizowane przez wszystkie chętne organizacje pozarządowe i kancelarie prawne spełniające określone wysokie wymagania. To klient wybierałby, do kogo idzie, komu ufa. I za nim szłyby pieniądze. Niestety, nie zdecydowano się na takie rozwiązania i w efekcie mamy dzisiaj mało zadowalające statystyki i różne problemy z funkcjonowaniem całego mechanizmu. Okazało się, że nawet przy niezbyt wysokich stawkach kilkugodzinne dyżury, w sytuacji niewielkiej liczby „klientów”, są bardzo atrakcyjne. Z efektywnością i skutecznością systemu nie ma to jednak nic wspólnego.
Inny poważny problem dotyczy tego, że przy tworzeniu ustawy nie przewidziano stałych badań i ewaluacji funkcjonowania systemu oraz badań nad jakością działania usługodawców. Nie ma więc wiarygodnych danych o dysfunkcjach, wadliwym działaniu usługodawców czy o jakości udzielanej pomocy. W tej sytuacji łatwo przenieść jednostkowe przykłady problemów na całą grupę i wywierać nacisk na decydentów.
Nie zgubmy istoty!
Jeżeli w kontekście zmian ustawy pytamy o jakość usługodawców, to należałoby zapytać o wszystkich usługodawców, a nie tylko o organizacje pozarządowe. Należałoby zbadać wszechstronnie różne kwestie: na przykład jak oceniana jest przez klientów jakość i skuteczność udzielanego wsparcia, co się dzieje podczas tych opłaconych godzin dyżuru, skoro ze statystyk wynika bardzo mała liczba porad, co się dzieje z klientami, którzy przychodzą po pomoc, a są odsyłani z niczym ze względu na ograniczenia w dostępie do porad, czy i jakie pojawiają się skargi na usługodawców. Obecnie Najwyższa Izba Kontroli realizuje badanie systemu poradnictwa. Może przyniesie ono odpowiedzi choć na część z powyższych pytań.
Będzie bardzo źle, jeżeli jednym z głównych elementów dyskusji z zmianach w systemie pomocy prawnej będzie wzajemne oskarżanie się i „przepychanki” pomiędzy usługodawcami. Gubi się wtedy istota tego systemu. Nie będziemy dyskutować o tym, jak najlepiej pomóc jak największej liczbie potrzebujących osób, tylko o tym, którym usługodawcom system ma zapewnić jak najwyższe finansowanie.
Bez rozmowy, bez konsultacji
Na koniec wypada wyrazić żal, że ważna propozycja zmiany systemowej została przygotowana bez szerokich konsultacji ze środowiskiem prawniczym, samorządowym i pozarządowym. Nie było debaty o potrzebie zmian i założeniach projektu, nie było dyskusji nad projektem rozwiązań przez złożeniem ustawy do Sejmu, nie było porządnej ewaluacji systemu po ponad roku jego funkcjonowania. Zapewne część z obecnych kontrowersji udałoby się uniknąć lub przynajmniej poważnie przedyskutować. Trzeba też zauważyć, że proponowane zmiany ustawowe nie dotyczą kluczowych problemów tkwiących w samych założeniach systemu poradnictwa, o których mowa była wyżej.
MASZ ZDANIE? CZEKAMY NA WASZE GŁOSY (MAKS. 4500 ZNAKÓW) PLUS ZDJĘCIE NA ADRES: REDAKCJA@PORTAL.NGO.PL
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Ta ważna propozycja zmiany systemowej została przygotowana bez szerokich konsultacji ze środowiskiem prawniczym, samorządowym i pozarządowym.