Jeśli często pracujemy w trasie, co w niektórych organizacjach jest na porządku dziennym, chcielibyśmy, aby nasz laptop jak najdłużej pracował bez zasilania zewnętrznego. Jako że z tym bywa różnie, mamy kilka podpowiedzi!
Większość produkowanych dzisiaj laptopów i netbooków może pochwalić się całkiem niezłymi wynikami w kwestii pracy na baterii, ale to wciąż jedynie szacunkowe, laboratoryjne dane. Rzeczywistość wygląda zazwyczaj nieco inaczej i dopóki nie posiadacie ultrabooka z naprawdę niezłej półki, nie ma co liczyć na cuda.
Zacznijmy od kwestii oczywistych - jeśli tylko Wasz laptop posiada taką funkcję, włączcie tryb oszczędzania energii, zwany również trybem Eco. Wyłącza on niektóre funkcjonalności, obniżając do maksimum zużycie energii. W tym trybie nie skorzystamy z pełnego potencjału urządzenia, ale jeśli chcemy znacząco wydłużyć możliwy czas pracy bez zasilania zewnętrznego - to dobre rozwiązanie.
Teraz, natomiast, sprawdźmy, jak przekłada się to na oszczędność energetyczną. Jeśli w tle pracuje duża ilość programów, automatycznie zwiększa to zapotrzebowanie na energię, ponieważ system jest bardziej obciążony. W momencie, w którym wyłączymy zbędne aplikacje uruchamiające się przy starcie systemu oraz takie, które swoją pracą w tle mocno drenują baterię, możemy wydłużyć pracę naszego laptopa nawet o kilka godzin - w zależności do tego, jakie programy ukrócimy.
Następnym dosyć oczywistym zabiegiem, jaki możemy zastosować, by wydłużyć czas pracy na baterii, jest symplifikacja procesów, czyli po prostu ich uproszczenie. Jeżeli będziemy jednocześnie korzystać z pięciu programów, nie powinno dziwić, że urządzenie pożera baterię w tempie ekspresowym. Podążając tym tropem, ograniczenie się do 1-2 aplikacji jednocześnie (oczywiście w miarę możliwości) pozwoli na znacznie dłuższą pracę.
To tyle, jeśli chodzi o środki doraźne i modyfikowalne. Teraz zajmijmy się tymi długofalowymi, których celem jest nie tyle wydłużenie pracy na baterii w danym momencie, ale generalne zachowanie akumulatora w dobrej kondycji.
Podobnie, jak w przypadku urządzeń mobilnych, tak w odniesieniu do laptopów również krąży mit o powinności niepełnego ładowania lub rozładowywania baterii. Jest to oczywiście założenie błędne, nijak mające się do dzisiejszych standardów. Stare baterie hybrydowe (niklowe) rzeczywiście posiadały coś, co nazywało się „pamięcią”, a ich praca mogła zostać całkowicie rozregulowana poprzez doładowywanie w nieodpowiednich momentach lub ładowanie i rozładowywanie do pełna. Dzisiaj stosuje się baterie litowo-jonowe, które można dowolnie podpinać i odpinać od zasilania, a im nic się nie stanie. Aczkolwiek warto co jakiś czas rozładować laptopa do samego końca, aż się wyłączy. Pomaga to „odpocząć” baterii.
A propos odpoczywania baterii - pamiętajmy, by jej nie przegrzać. Laptop powinien zawsze być w miejscu i pozycji umożliwiającej mu swobodną wentylację oraz oddawanie ciepła. Porty wentylacyjne nie zostały umieszczone dla ozdoby, wręcz przeciwnie, mają ściśle określone zadanie. Jeśli odetniemy im dostęp do przestrzeni, może to poważnie zaszkodzić nie tylko baterii, ale i innym komponentom.
Wszystko wskazuje na to, że regularna defragmentacja dysku również pozytywnie wpływa na czas pracy baterii. Jest to spowodowane mniejszym zapotrzebowaniem systemu na energię wymaganą do skanowania dysku w poszukiwaniu konkretnych plików. Jeśli wszystko będzie odpowiednio pogrupowane i poukładane, dostęp do tego będzie dla systemu łatwiejszy, a co za tym idzie, pobierać będzie on znacznie mniej energii.
Możemy zastosować też rozwiązania czysto techniczne. Powiększenie ilości pamięci RAM lub zamiana dysku na system SSD - przynajmniej w kwestii postawienia na nim samego systemu, co znacząco przyspieszy jego działanie przy jednoczesnym zmniejszeniu poboru energii - przyczynią się do wydłużenia czasu pracy na baterii.
Ostatnim, czasem być może najlepszym rozwiązaniem, jakie chcemy zaproponować, jest po prostu dokupienie drugiej baterii. Wtedy wystarczy zamienić ją miejscami z tą wyczerpaną i otrzymujemy bardzo duży zastrzyk czasu, jaki możemy przepracować na akumulatorze.
Źródło: Technologie.ngo.pl